Jestem nowy na forum (tzn. trochę już tu sobie poczytałem od jakiegoś roku na różne tematy, ale to mój pierwszy post) i piszę z problemem z czereśnią.
Mam czereśnię "sam" na ogródku przydomowym - jak na zdjęciu.
Kupiłem sadzonkę, posadziłem no i rośnie u mnie 3-ci rok.
Raz po raz ją nawożę delikatnie.
I ni chu chu żadnych kwiatów nie ma znów
4 metry obok mam drugą (jakiś inny gat.) i tylko w 1-wszym roku od posadzenia nie miała kwiatów, a teraz ma mnóstwo, "Sam" natomiast ani jednego, same liście, duże prężne zielone liście. I nic poza tym. Nawet ciężko jej nowe gałązki wypuścić, nic nie rośnie w górę, teraz ma jakieś 1,5m, a jak sadziłem miała 1m.
Ktoś mi powie o co jej chodzi? Jest chora? Ma focha? (od trzech lat?
)Coś mam na nią pryskać? Smarować? Nasikać? Przyciąć? Czy wyciągnąć, spalić i posadzić nową?
Zwłaszcza że ta druga obok rośnie normalnie.
Załączam foty.
http://imageshack.com/a/img823/9752/1yxs.jpg
http://imageshack.com/a/img843/3957/32m1.jpg
http://imageshack.com/a/img838/6223/zkh2.jpg
http://imageshack.com/a/img824/6046/b84h.jpg
http://imageshack.com/a/img812/2883/lgw3.jpg
Ale z vandy to chociaż można coś zjeść. A napisałem w tym dziale z chorobami bo sugerowałem się pozwijanymi i usychajacymi i odpadającymi liśćmi (w późnym lipcu) i w miejscu jakby z 5cm nad szczepieniem jakby raz po raz jakieś coś się z pnia sączyło.
A toż to "aparat" w samsungu galaxy ace II - no czyli że komórka hihi 
