Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale w tych doniczkach mam też bratki i zanim wsadziłam groszek to do ziemi wsadziłam taki nawóz w pałeczkach
Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus )wymagania,uprawa
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Wsadziłam jakoś tydzień max półtora temu 
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale w tych doniczkach mam też bratki i zanim wsadziłam groszek to do ziemi wsadziłam taki nawóz w pałeczkach
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale w tych doniczkach mam też bratki i zanim wsadziłam groszek to do ziemi wsadziłam taki nawóz w pałeczkach
- cuxia
- 200p

- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
A to mój ma jeszcze czas
ale chyba go wygrzebię bo muszę ziemię z hydrożelem wymieszać i perlitem, bo biedronkowa ziemia strasznie się zbija:/
Pozdrawiam, Kamila 
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Dziękuję, w takim razie coś tam jeszcze pokombinuję, żeby zwiększyć przyczepnośćLocutus pisze:@ Lelumpolelum ? Groszek ma problemy z czepianiem się za grubych podpór. Im cieńsze tym lepsze.
@ Karinax ? Miałem latami groszki pachnące na balkonie ? i nigdy mnie nie zawiodły.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Powiedzcie mi czy groszek od razu lepiej jak pnie się do góry po jakieśc podpóce czy można doac mu podpore później? Pierwszy raz wysiałam go w skrzynce na balkon. Póki co największe pedy mają z 20 cm i nie wiem czy teraz dac mu już jakąć podpórkę, bo docelowo chciałabym by piał się po barierce balkonowej.
- Pawel42
- 500p

- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Ja posadziłem niebieski,bardzo go lubię ładnie wzeszedł w gruncie ma obecnie 10-15cm.Liczę że pójdzie do góry,kratownice ma zapewnioną.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Też mam groszek: niebieski, biały i różowy ( tak było na opakowaniu nasion...zobaczę jak zakwitnie). Posadziłam go w okół jabłoni. Dałam mu podpory z cienkich gałązek i skierowałam na pień jabłonki. Chcę by wspinał się po jej pniu. Ciekawe czy on też tego chce:)))
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Ja właśnie wróciłam ze sklepu z paczką nasion groszku SENATOR - ciekawa jestem jak u Was rósł i wyglądał?Annar13 pisze: Mam też odmianę Senator
Na kremowych płatkach kwiatów występują czekoladowe paski i smugi.
Czy są tu osoby zadowolone/niezadowolone z tej odmiany?
- Pawel42
- 500p

- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Tej odmiany nie sadziłem.Za to mój niebieski ma już 15cm i kierunek wzwyż cały czas.Bardzo ładnie wschodził.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
-
spinka911
- 50p

- Posty: 78
- Od: 2 cze 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Ja posiałam groszek z zebranych w zeszłym roku nasion - ma jakieś 10 cm dopiero, rośnie pod ogrodzeniem. Ale ciekawe jest to że jedna z niewyrwanych w reszlym roku łodyg przeimowała
Ma już jakieś 70 cm 
- Pawel42
- 500p

- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Ale Ci spinka wyrwała ta łodyga do przodu!
70cm robi wrażenie.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- GERTRUDA
- 1000p

- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Moje groszki śliczne wzeszły i...mój pies z apetytem je wciągnął dzisiaj . Ja sie nachyliłam żeby podziwiać a on stwierdził że mu je pokazuję
sieje od nowa bo co to za lato bez pachnącego groszku , ale nie wiem czy zdążą zakwitnąć
Miałam jakąś zwykłą mieszankę ale one i tak są urocze wszystkie bez wyjątku , jeśli są w gruncie a nie w brzuchu mojej bestii 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Mój groszek 


Jak gdzieś tam wyżej pisałam, miałam w tych skrzynkach bratki, ale przez ostatnie mega deszcze wszystkie mi się zmarnowały, więc wyrwałam je i został sam groszek i coś niewiadomego pochodzenia (bo nie pamiętam co wsadzilam
)
Mogę te groszki przesadzić gdzieś indziej? Czy teraz już za późno i jak je wyrwę to zmarnieją?


Jak gdzieś tam wyżej pisałam, miałam w tych skrzynkach bratki, ale przez ostatnie mega deszcze wszystkie mi się zmarnowały, więc wyrwałam je i został sam groszek i coś niewiadomego pochodzenia (bo nie pamiętam co wsadzilam
Mogę te groszki przesadzić gdzieś indziej? Czy teraz już za późno i jak je wyrwę to zmarnieją?
-
Kasia79
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Groszek wysiałam w tym roku dość późno, bo w drugiej połowie maja, ale skorzystałam z kilku samosiejek i przesadziłam je w odpowiednie miejsca. Dzisiaj mogłam nawąchać się pierwszego groszka, jasnoróżowego, fajnie - zwłaszcza, że reszta jednorocznych nie zdążyła jeszcze dobrze od ziemi odrosnąć.
Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )
Mój po przesadzeniu ze skrzynek tak wygląda :

Jak myślicie, podstawić mu jakieś patyczki, czy sam pójdzie po balustradzie?

Jak myślicie, podstawić mu jakieś patyczki, czy sam pójdzie po balustradzie?




