Mam dwa kilkuletnie krzewy agrestu.Są to stare odmiany z "włoskami" .
Sadzonki sami pozyskaliśmy przez odkłady.
Niestety rosną bardzo wolno i mało mają nowych młodych pędów.
Być może jest to związane z tym,że gleba jest gliniasta.
Chociaż przed sadzeniem do głębokości ok.50 cm glina została zmieszana z piaskiem , kompostem i obornikiem
i dopiero w to jesienią posadzone były krzewy.
Nie wiem co jeszcze można byłoby zrobić,aby krzewom dogodzić.
Problem z agrestem
- Monique 77
- 50p
- Posty: 65
- Od: 27 sty 2009, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Laszczki/ Warszawa
Re: Problem z agrestem
Agrest lubi gleby piaszczysto-gliniaste, średnio wilgotne. Odczyn gleby powinien być lekko kwaśny (pH 6,0-6,5). Aby poprawić właściwości gleby, przed sadzeniem agrestu ziemię warto przekopać z kompostem lub obornikiem, ale to było przez Ciebie zrobione, na glebach piaszczystych niezbędne jest częste podlewanie krzewów agrestu.
Warunkiem dobrego wzrostu i owocowania jest cięcie agrestu .
Agrest owocuje na pędach dwuletnich. Regularnie należy wycinać starsze pędy oraz te rosnące do wewnątrz lub na zewnątrz, może przycięcie pomoże.
Warunkiem dobrego wzrostu i owocowania jest cięcie agrestu .
Agrest owocuje na pędach dwuletnich. Regularnie należy wycinać starsze pędy oraz te rosnące do wewnątrz lub na zewnątrz, może przycięcie pomoże.
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 6 gru 2011, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Problem z agrestem
A ile lat już rosną te agresty?
Re: Problem z agrestem
Agresty maja 5-6 lat,ale te z których mam sadzonki rosną na tym samym miejscu z 20 lat i mają 80 cm wysokości.Corocznie trzeba wycinać pędy,aby nie były zbyt gęste.W ogóle nie są nawożone i rosną,ale w ziemi przepuszczalnej.
Moje nie mają więcej niż 40 cm i jak pisałam mało jednorocznych pędów. Najbardziej martwi mnie bardzo wczesna odmiana żółta,bo on sobie bardzo źle radzi na mojej działce.
W zeszłym roku badałam ziemię ze szklarni to pH było 7,42, a ponieważ nie była nigdy wapnowana to przypuszczam że na zewnątrz odczyn jest podobny.
Podleję kilka razy wodą z kwaskiem cytrynowym i może nabiorą chęci do wzrostu.
Moje nie mają więcej niż 40 cm i jak pisałam mało jednorocznych pędów. Najbardziej martwi mnie bardzo wczesna odmiana żółta,bo on sobie bardzo źle radzi na mojej działce.
W zeszłym roku badałam ziemię ze szklarni to pH było 7,42, a ponieważ nie była nigdy wapnowana to przypuszczam że na zewnątrz odczyn jest podobny.
Podleję kilka razy wodą z kwaskiem cytrynowym i może nabiorą chęci do wzrostu.