Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Witaj Aniu,dużo masz pięknych wiosennych kwiatów,ale pierwiosnki mnie urzekły ja mam 2 gatunki ,ale trzeba będzie skompletować więcej,pozdrawiam

- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Aniu, za każdym razem gdy do Ciebie zaglądam odkrywam coś nowego, tym razem wpadł mi w oko żonkil Rip Van Winkle. Przepiękny i taki puchaty 
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Aniu, piękne masz te pełne żonkile. Ja sadziłam, ale czy się pokażą?
Czy w ogrodzie może być za dużo kwiatów?
Dla mnie nie ma takiej opcji. 
Czy w ogrodzie może być za dużo kwiatów?
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Kiedyś wynajęłam pana do pomocy i bidulek nie mógł wyrobić się z robotą, aby odpracować wzięte akonto pieniądze (ciągle go suszyło) 
Od tej pory tyram sama. Choć muszę przyznać, że tej wiosny szukałam kogoś do pomocy, ale okazało się, że nikt nie potrzebuje pieniędzy
Aniu podobnie, jak ty jestem w frakcji kwiatowej i chyba udusiłabym się w ogrodzie pozbawionym tego dobra.
Dzięki temu w ogrodzie ciągle coś się dzieje, a ja wiem, jaki jest miesiąc
Od tej pory tyram sama. Choć muszę przyznać, że tej wiosny szukałam kogoś do pomocy, ale okazało się, że nikt nie potrzebuje pieniędzy
Aniu podobnie, jak ty jestem w frakcji kwiatowej i chyba udusiłabym się w ogrodzie pozbawionym tego dobra.
Dzięki temu w ogrodzie ciągle coś się dzieje, a ja wiem, jaki jest miesiąc
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
A odnożnie Twojej kwietnej łąki za domem, to skubałam i jadłam ostatniio rzeżuchę łakowa (widzę, że i u Ciebie jest, ale listków to na niej nie jest wiele) i liście gorczycy. Liście gorczycy są pyszne: ostre, piekące, jak rzodkiewki. Jajecznica z pokrzywą to już norma. Wcale nie zakładaj tam trawnika.
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Aniu-kwiatków nigdy dość. Nie dość że są piękne to jeszcze ten zapach. Jeśli masz czas o nie dbać, to czemu nie miałabyś sadzić, a inni niech zazdroszczą
Pamiętasz tego rozchodnika co mi się u Ciebie spodobał? Tak się zainspirowałam, że sobie sprawiłam 
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
To przykre jak niektórzy nie rozumieją naszych małych radości. Ja odkąd mam ogród, zdecydowanie lubię bardziej spotykać się z ludźmi którzy tak jak ja pochylą się i zachwycą nad roślinką, z którymi można porozmawiać o ogrodzie. Stąd pewnie to FORUM.
Muszę Ci jednak się przyznać- że tak jak mama Ci mówi starczy Ci tych kwiatów, tak ja próbuje hamować moją mamę, która gotowa wydać na kwiaty całą swoją emeryturę.
Muszę Ci jednak się przyznać- że tak jak mama Ci mówi starczy Ci tych kwiatów, tak ja próbuje hamować moją mamę, która gotowa wydać na kwiaty całą swoją emeryturę.
- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Aniu, przypomnij jaką wielkość ma Twój ogródek, bo po ilości już teraz kwitnących odmian mam wrażenie, że jest większy od mojego
. Jestem pod nieustannym wrażeniem ilości i jakości roślin. Strzępiaste żonkile właśnie podbiły moje serce. Czy jest jakąś roślinka, której nie masz? 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Nie dziw się twojej Mamie.
Kiedyś nie było takiego wyboru roślin, to i chciejstwa były ograniczone.
Poza tym to kiedyś uwagę zwracano tylko na to, co można zjeść lub wykarmić tym to, co potem samemu się zjadło.
A dzisiaj to pewno Mama trochę zwyczajnie Ci zazdrości.
Mam pączek na pierwszej róży w gruncie.
Fotka u mnie.
Kiedyś nie było takiego wyboru roślin, to i chciejstwa były ograniczone.
Poza tym to kiedyś uwagę zwracano tylko na to, co można zjeść lub wykarmić tym to, co potem samemu się zjadło.
A dzisiaj to pewno Mama trochę zwyczajnie Ci zazdrości.
Mam pączek na pierwszej róży w gruncie.
Fotka u mnie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Aniu floks wyrywny bardzo ale za to jaki śliczny
też je kocham mimo że takie zaborcze co do terenu
Współczuję Ci takiej opinii mamy
miałam podobnie i zawsze krytykowała to co u niej nie rosło albo jej się nie podobało, ot taka karma 
Współczuję Ci takiej opinii mamy
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Cudownie kolorowo - kochana mistrzostwo świata

Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Kwiatów nigdy za wiele
Mam takie same żonkile pełne strzępiaste
Fajne są! Ale z tym kwitnącym floksem to już przegięłaś
Tak szybko
?
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Aniu, po raz kolejny stwierdzam, że Twój ogród zaopatrzony jest lepiej, niż większość sklepów ogrodniczych.. Prymulki, jakie dziś widziałam powinny zblednąć ze wstydu przy Twoich- nie dość, że bujnych, to jeszcze w tylu odmianach
Moja Mama z kolei dziwi się, po kim mam tą miłość do ogródka, grzebania w ziemi i wystarczy wynieść z ogrodniczego doniczkę z badylem a ja już jestem cała w skowronkach. Mama szerokim łukiem omijała zawsze prace ogrodowe- to chyba "zasługa" Babci, która ogródek bardzo lubiła i goniłą Mamę do pracy, skutecznie zniechęcając do ogrodu
Moja Mama z kolei dziwi się, po kim mam tą miłość do ogródka, grzebania w ziemi i wystarczy wynieść z ogrodniczego doniczkę z badylem a ja już jestem cała w skowronkach. Mama szerokim łukiem omijała zawsze prace ogrodowe- to chyba "zasługa" Babci, która ogródek bardzo lubiła i goniłą Mamę do pracy, skutecznie zniechęcając do ogrodu
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
Aniu, zaglądam regularnie, ale rzadko się odzywam...ale teraz już muszę 
Wcale nie uważam, żebyś miała za dużo kwiatów - czy to w ogóle jest możliwe?
A prymulki są piękne, o i świetna łączka - szkoda zamieniać ją w trawnik
No i w ogóle u Ciebie to można sobie na takie cuda popatrzyć...
Wcale nie uważam, żebyś miała za dużo kwiatów - czy to w ogóle jest możliwe?
A prymulki są piękne, o i świetna łączka - szkoda zamieniać ją w trawnik
No i w ogóle u Ciebie to można sobie na takie cuda popatrzyć...
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem
O u Ani hiacyntowo sie zrobiło, u mnie cos zżarło hiacynty przez zimę, a sasiadce tulipany 



