Tosiu-zdążyłam na drugą stronę! Jest moje ukochane małe składane żółte krzesełko dla kota,zachowało się!Pierwiosnki lubię ogromnie i ładnie,że od nich zaczęłaś wąteczek.Bardzo u Ciebie kolorowo,zadbanie i tylko ziemia taka żądna dźdźu,suchutka.
Ewciu, mam już wodę na działce i wczoraj mocno wszystko podlałam.
Ma padać od wtorku. Nie ma u mnie sucho, tylko na wierzchu. Grudki ziemi jeszcze nie roizkruszone.
Nie grzebię za bardzo, bo może jeszcze cóś wylezie Nie chcę zniszczyć.
Tosiu-też czekam na "ma padać" choć bratki w misie i świeże nasadzenia podlewam.I też nie grzebię,bo coraz to coś wyłazi jeszcze,nocą minus lub zero,rano zimno,a w południe nawet około 17 stopni!No i jeszcze zadołowanych w Podwórkowym truskawek z tej racji nie ruszyłam,choc przyjdzie czas,że wrócą do zaokiennej skrzynki na elewację południowo-zachodnią.
Skoro furtka otwarta a i siedlisko przygotowane na gości to się wpraszam.
Przysiadam na ławeczce i spokojnie wodząc wzrokiem dookoła odpocznę troszeczkę po dzisiejszym podlewaniu.
Ale widzę już się mroczy, może nocą popada ?
Elu, dziękuję!! Życie wszędzie się budzi i to jest piękne. Zapraszam Majeczko, siadaj sobie wygodnie. Kawusię Ci zrobię z mleczkiem.
Zapraszam do mnie jak tylko się lepiej poczujesz Ewuniu, dziś było cudnie na dworze!! Szukam wiszących truskawek!
A tulipany nadal w pąkach. Za to koło domu kwitną na całego!!!! Grażynko, czyżby u Ciebie wiosny jeszcze nie było?
Pewnie nie byłaś grzeczna Grażka, pracusiu!!! Odpoczywaj do woli. W szafce są ciasteczka i woda mineralna.