Mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki.

[ra_barbara]

Mariolka jeśli dorwiesz gdzieś w pobliżu widok krów pasących się, ja zawsze zbierałam, ale od kilku lat została na wsi tylko jedna krowa.... obornik kupiłam na sąsiedniej wsi, gdzie jeszcze jest ok. 20-krów.
Natomiast w moim mieście S-wcu na RODOS przywożą kurzyniec z farmy i walą to na kupę a ludzie sobie biorą taczkami, i to wydaje mi sie jest super pomysł

[mewa]

To przykład na zachłanność wolą na pole wyrzucić, a cena z kosmosu bo kilka osób nie znających się są w stanie zapłacić.

U mnie jest jeden gospodarz ktory obornika nie żaluje jak potrzebuję to podjeżdzam przyczepką i nakladam, z tym że to dla mnie jest klopot -może nie dla mnie ,ale dla sasiada który mi w tym pomaga i muszę go poprosić żeby przyjechał na dzialkę przyczepką itd.
Natomiast jest druga Pani ktora twierdzi że gów... też kosztuje i jak tylko w zeszłym roku widziałam że jej wnuczek ( jeszcze nie zepsuty ) ładuje obornik z pola na przyczepe i rozwozi to od razu do niego podeszłam i zaproponowałam flaszeczkę . Zgodził sie od razu- babcia zapewne taka laskawa nie byłaby
Odbiegajac troszkę od tematu pewnego razu chciałam od niej kupic kamienie ,bo ma ich mnostwo na polu uzbieranych na kupę- najpierw się nagadała ze je trzy miesiące zbierala i na końcu padła cena 3 tysiące zł.
Chyba policzyła tysiąc za miesiąc
Kamienie ma nadal na polu a ja sobie uzbierałam z pola ktore jest po drugiej stronie ulicy od mojej dzialki . Oczywiście wlaściciel pozwolił i kupilam mu flaszeczkę -

[e-babcia]

A ja tak podczytuje i powiem,że jeszcze trochę to nie będzie jak podkradać nawet krowich placków ,bo na wsi już krów nie ma
Ja swój obornik dostaje gratis ,czasami za małe co nieco kurzy ,owczy ,gołębi itd.
Niemniej dbam też o pruchno z odpadów roślinnych na jesień .Zakopuje wszystko co się mieści pod szpadlem.Drugi rok już w jednym miejscu zakopałam łodygi dalii jesienią .Teraz tam sadziłam i niespodzianka ,ziemia pełna pychotek i pruchna na cały sezon.Polecam.

[maniusika]

Jadziu ja tez tak robię a nawet wyrywane zielsko[tylko bez nasion] układam od razu pod krzewami , Teraz na wiosnę wszystko poruszam mieszając z ziemią i nareszcie krzewy mi ładnie rosną i nie muszę dokarmiać sztucznymi nawozami . Najwyżej tylko jeszcze podleję gnojówką ..

[Iwona i Piotr]

A ja dziś rozrzucałam kompost cd, moje ulubione zajęcie ;). Jest dobrze bo zostało sporo z zeszłego roku plus nowe liście i nowy kompost trzy kupki ;). Ojejku to już 7 sezon dłubania w ziemi. Lubię też Facelie, kiedyś ciocia była w sanatorium w Horyńcu i przywiozła mi niebieskawą roślinkę z pytaniem co to, po jakimś czasie przypadkiem zobaczyłam na okładce książki z roślinami miododajnymi i od tamtej pory wysiewam regularnie, najpierw cieszy oko i pszczoły potem zasila kompost. Super roślinka kwitnie praktycznie od wiosny do jesieni.
Po drodze o 11.00 widzieliśmy opryskiwaczy drzew zgroza , jeden pryskał w deszcz, w zasadzie co tydzień w granicach 11-12 są opryski, albo koło 16, to jak te pszczoły mają żyć ...

[Ruda2011]

Iwonko jeżeli masz nadmiar nasion - błagam o nie (o szczyptę). Mamy na działkach trzmiele, murarki i inne fruwające - dla nich róże miododajne, dla nich kwiatki - niech żyją sobie u mieszczuchów jeżeli na wsiach są zbędne (durne te ludzie )

[ra_barbara]

Mój świeżutki pomysł, domek dla murówek, stoi pod chatą


....dziurecki oczywiście są.... duuużo dziurecek. Daszek z ponad 100-letniego gąsiora dachowego, glinianego

[Iwona i Piotr]

Pewnie mam ;), upewnię się za tydzień bo jeszcze nie doszłam do torebki z nasionkami, ale rok temu kupowałam w PNOS-ie.

[ostatnia szansa]

Iwonko jeżeli masz nadmiar nasion - błagam o nie (o szczyptę). Mamy na działkach trzmiele, murarki i inne fruwające - dla nich róże miododajne, dla nich kwiatki - niech żyją sobie u mieszczuchów jeżeli na wsiach są zbędne (durne te ludzie )

Nasiona facelii bez problemu kupiłam w lipcu 2013 roku w sklepie ogrodniczym. Popytaj

[Ruda2011]

Pewnie mam ;), upewnię się za tydzień bo jeszcze nie doszłam do torebki z nasionkami, ale rok temu kupowałam w PNOS-ie.

Myślałam, że masz własne . Nie szukaj - kupię, jeżeli są dostępne
Dzięki Szanso i Tomku
Basiu to już kolejny domek dla murarek - brawo .
Ja w tym roku nie popisałam się z trzciną . Nacięłam pęczek, przywlokłam na działkę cała zadowolona i ...... okazało się że w pocie czoła nacięłam miskanta . Teraz zamiast trzciny dla pszczółek mam pęczek podpórek dla groszku pachnącego.
Poradzę sobie inaczej

[Iwona i Piotr]

Własnych nie mam, bo roślinki lądują na kompoście po przekwitnięciu, ale kupuje większe opakowanie i mam na długo więc zawsze się mogę podzielić. Jak nie dostaniesz odsypie ;).

[ra_barbara]

Mariolka zrobiłam też gniazdko dla trzmieli, ale żadne stworzonko nie chce sie osiedlić w tych chałupach.Murówki obserwuję godzinami a one latają do anteny TV co wisi powyżej tego bala i chyba całują antenę a o M-100 nawet nie zahaczą odwłokiem

[Ruda2011]

Basiu z własnej woli to one szukają sobie bezpiecznego miejsca same i nie koniecznie trafią do Twojego gniazdka.
Natomiast tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=518 są tacy, którzy "namówili" trzmiele do zamieszkania - zerknij
Bardzo tęsknię już za moim maleńkim królestwem ale mam inne zajęcia i nie mam kiedy pójść na działkę

[BoBiK]

coś a propos NIEmulczowania: dostępne również u mnie w wątku....

KWADRATOWE OGRODNICTWO
https://www.youtube.com/watch?v=JuYeCCqSNJc

[Ruda2011]

BoBik co NIEmulczowanie ma wspólnego z uprawami pudełkowymi ??? .
Zabawne, że siedząc na polskiej wsi, pracując w warunkach naszej szerokości geograficznej i naszych warunkach klimatycznych - wzorujesz się na amerykańskich ogrodnikach ......... z Kaliforni ?
Nie sądzisz, że to trochę "nie ten tramwaj" ???