Ze mnie się śmiali, że róże sadzę na wiosnę , a przecież każdy szanujący się ogrodnik wie, że sadzimy na jesień. I na nic nie pomogły zapewnienia, że obydwa terminy są OK. Zapowiedziano mi, że prawdopodobnie będą się ciężko przyjmowały i raczej mam nie liczyć na szałowe kwitnienie.. Nie ma to jak wsparcie 
i jak tu się powstrzymać 
tzn nie mam ,czeka na mnie u jednej forumki 
. Dobrze że za wiele kasy przy sobie nie miałam, bo normalnie szał 
,iglaki na pniu po 39zł,takie duże że ohoho,cuda, cudeńka głowę najlepiej w worek czarny foliowy żeby tego nie widzieć i biegać po najpotrzebniejsze i do kasy 
Duży,czerwony z kropkami 
, drzewka owocowe różnego kalibru, no i goździki,bratki,róże
jeszcze róże mieli , drzewek owocowych to u mnie dostatek tylko musimy dokupić złotą renetę.Ja też mam!kajko278 pisze:Zobaczcie co dają w robalu na 'B'
właśnie wróciłam z Robala i też sobie kupiłam! pomimo, że na działce mam już 2 
To dobrze, że Hortensje żyją 
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
Ja też byłam w robalu po cebule 
