Gosiu,współczuję ci tych wyjazdów,chyba,ze jesteś jeszcze na etapie lubienia ich.
Halinko, ponad 40 siedzi w doniczkach,a ile z tego będzie zobaczymy,bo kupione ostatnio w biedronce jeszcze nie pokazały kiełków.Trawa w kilku sztukach żyje,ale jest mizerna.Jednak zrobiłam błąd,ze wysiałam do opakowania zbiorczego,bo mało przeżyło pikowanie.
Wandziu w nogawkach mam obcięte miskanty.Róże przycięłam już nisko,ale rano był spory przymrozek i nowo wsadzone trochę mi zczarniały.Kupiłam dzisiaj na rynku żółtą rabatówke,ale bez nazwy od innego chłopka,poprzedniego nie było.
Jagódko,M wyrósł trochę z tych spodni,więc jest chociaż pożytek z tego.Z netu mam jeszcze inne pomysły,ale nie wiem czy nie byłoby już za dużo tego.
Ilonko,jestem codziennie,zwiedzam ogrody,ale nie zawsze chce mi się u siebie odzywać.Pewnie tak jak i ty,nieraz trzeba pomilczeć.
Ewuś,begonie są na różnych etapach , od zupełnie dużych do mikroskopijnych.Próbuję też ukorzenić w dwóch doniczkach begonię z listka.
Geniu,nie zostawiam w ogrodzie begonii,ale we wrześniu mróz ściął mi ich dużo,reszta spruchniała w garażu.
