Wróciłam dzisiaj zbyt późno na ogrodowe szaleństwa, ale spacer o zachodzie słońca zaliczyłam
Codziennie doglądam pączków glicynii, ba, nawet z nią gadam
Ustawiłam na tarasie donicę z pienną Rosarium Uetersen, która też cała w bordowych listkach.
Teraz czekam na pierwszy pączek...
Agnieszko, sezon w tym roku rozpoczął nam się wyjątkowo wcześnie, więc czasu na poszukiwanie ogrodowej magii mamy mnóstwo
Juliet,u mnie bzy też dostały ciasne miejsce pod sosną, z braku innego
Halinko, witaj! rozumiem tęsknotę za ogrodem?.sama tak mam gdy wyjeżdżam. Dlatego w sezonie nie planuję urlopów wyjazdowych ograniczając rozłąkę w ogrodem do niezbędnego minimum - pracy
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
Pauli, układ jest taki, że przychodzi szybko i zostaje jak najdłużej
Justynko, tulipanki w tym roku bardzo szybko wystartowały, oby kwitły jak najdłużej
Joasiu, barwinka mam posadzonego pod brzozą, porasta tam ziemię i jestem z niego bardzo zadowolona, bo pomaga mi w walce z chwastami. Mam tam posadzone "dzikie" róże, które sobie dadzą radę w ekstremalnych warunkach i niech sobie koegzystują z barwinkiem. On płytko się korzeni, więc wody róży nie zabierze.
Bardzo mi miło, że zdjęcia Ci się podobają, dziękuję
Marzenko, witak urodzinowo
Ewa-drewutnia, witaj! Wiosna w tym roku wyjątkowo szybko zawitała w nasze okolice, ale pewnie wkrótce nadrobi u Ciebie
Agness, dziękuję
Jeszcze trochę wiosny?























