Róże kanadyjskie

[Barbara2000]

W moim odczuciu najmniej kłopotliwe są róże rabatowe. Może z nowymi wynalazkami jest gorzej ale stare są zupełnie nieskomplikowane.

[misiaczekm]

Również zamówiłem kanadyjki, oprócz Alexandra M. x3 jeszcze bardziej pnącą - John Cabota... przyjdą prawdopodobnie w piątek.

Barbaro, znasz może nazwy rabatówek odpornych na mróz, powtarzających kwitnienie, o pełnych kwiatach... i tak jeszcze, żeby pachniały...?

Gosiu,po jednym krzaczku.Pokażę Ci wcześniejsze zdjęcia.

Aleksander MacKenzie

Alu, a jak z zapachem... podobno wydziela jakąś woń?

[Barbara2000]

Sporo jest odmian rabatowych chociażby czerwona Lagerfeuer, europeana, różowa haidetraum ale spełniających wszystkie wymagania naraz to nie specjalnie.

[Georginia]

Piotrze, mam zapisane że pachnie,więc pewnie tak jest.Jak zakwitnie zwrócę specjalnie uwagę.

[perdii]

Będę posiadaczką różyczek Alexander MacKenzie i Mme Plantier. Zamówiłam

[inez77]

Witam, w tym roku po raz pierwszy chciałam zakupić sadzonki róż, niestety w sklepach ogrodniczych nie maja nazw, tylko kolory. Proszę o pomoc, gdzie najlepiej zakupić sprawdzone sadzonki ?

[sawka]

inez77, zdecydowanie doradzam kupowanie róż z nazwą. Różne odmiany mają różne cechy- np odporność na choroby, wytrzymałość na mróz- i wymagania co do stanowiska. Dobry dobór odmian to początek sukcesu w ich uprawie. Warto poświęcić trochę czasu i poczytać o danej odmianie (najlepiej w różnych źródłach) zanim się ją kupi i posadzi.
Niestety w wielu miejscach róże sprzedaje się tak jak piszesz. Zawsze możesz kupić w internecie. Jest taki wątek na forum gdzie można kupić sadzonki i są tam też opinie o sklepach.

[aśka2006]

Witam, po raz pierwszy w wątku, niestety zbyt późno go znalazłam i kupiłam już poniższe róże:
LAVENDER DREAM
THE FAIRY
PINK FAIRY
BONICA `82
PAUL'S SCARLET Climber
Lovely Fairy

kierowałam się opisami sprzedawcy i szukałam róż bezobsługowych i mrozoodpornych. Powiedzcie mi proszę czy te róże przeżyją pod Olsztynem? Mam działkę nasłonecznioną, ziemię gliniastą mocno i dość zimną.
Kurcze pewnie bez okrywania się nie obejdzie???

[Georginia]

Asiu,kopczyki w naszym klimacie obowiązkowo muszą być.Więc każdą różę którą kupisz musisz i tak zabezpieczyć.Chyba że chcesz sadzić od początku każdej wiosny.
Te róże które kupiłaś są w miarę odporne na mróz.Przy takich zwariowanych zimach gdy w styczniu róże ruszają z wegetacją i mają liście ,a w lutym jest -20 żadna róża bez kopczyka nie przeżyje.
I jeszcze przyjmij do wiadomości że róż bezobsługowych i całkowicie mrozoodpornych nie ma.

[aśka2006]

Dziękuję za odpowiedź do tej pory miałam tylko 4 róże rabatowe nazwy nieznanej, rosną na słonecznej rabacie na południowej ścianie domu, zawsze je okrywam na zimę kopczykiem i stroiszem a i tak muszę je nisko ciąć wiosną bo gałęzie przemarzają....nie miała baba kłopotu róże kupiła ale tak bardzo mi się podobają, że będę walczyła.
Moja mama miała róże, które rosły bez żadnego okrycia, trzeba było wykopać albo rozmnożyć.

Poeksperymentuje.... obserwacja forumowiczki spod Olsztyna pewnie wiele powie o mrozoodporności róż uprawianych w okolicach Olsztyna, na odkrytej górce

Teraz się zabieram za czytanie całego wątku bo jestem dopiero na 8 stronie

[Georginia]

Asiu,życzę powodzenia i pytaj jeśli potrzebujesz podpowiedzi.

[Aiss]

Droga Asiu, choć od niedawna zapadłam na ''różaną chorobę", pragnę Cię uspokoić przynajmniej co do Lavender Dream, choć w tym roku zima nie poszalała, ona wytrzymała wszystkie huśtawki koncertowo, nie musiałam jej ciąć, pędy zieloniutkie, ślicznie ruszyła, stoi już cała w lśniących listeczkach, gdy inne się jeszcze mazgają... Oczywiście kopczyk i stroisz ociupinkę był - no ale to Suwałki

[aśka2006]

Dzięki dziewczyny wszystkie róże posadzone ładne zieloniutkie...trzymam za nie kciuki.
Jak myślicie jakąś włókninkę na nie nałożyć ...prognozują - 5/-6 05.05 i 06.05...kurcze pomidory też trzeba okryć

[hanka55]

Róże historyczne z nagim korzeniem z all, lubelska firma acm-agro; cena 10 zł/ szt, jakość extra.
( Krzewy wybierane przez koleżankę).
Tourbillon (rabatówka) do donicy, bo nawet dobry korzeń nie zapewni jej zimowania u mnie w gruncie.
Reine de Violettes=Queen of the Violet, od 1 m do 2 m; USDA 4b
Comte de Chambord, 90 do 150 cm, USDA 4b.







Porównanie z 2 x droższymi sadzonkami licencyjnymi z all;

[Barbara2000]

No cóż licencja kosztuje więc siłą rzeczy są droższe. Natomiast te na drugim obrazku są bardzo ładne ale wydaje mi się, że to nie są jednoroczne aczkolwiek im to oczywiście nie szkodzi.