Jestem
Ogródek Gosi 13
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogródek Gosi 13
Rzadko ostatnio się odzywam, ale ... schodami to mnie zawsze skusisz 
Jestem
Jestem
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi 13
Witaj Gosiu,jestem z Tobą w nowym wątku ,bardzo lubię Twój ogród,już Ci pisałam raz dlaczego ,ale powtórzę,jest bardzo subtelny i ma to coś ,pozdrawiam

- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogródek Gosi 13
hej, przyznaję, że nie widziałam twojej dokumentacji foto z 2010.
oj
duże zmiany poczyniłaś Gosia - ogromne
i wciąż idzie ku lepszemu 
oj
Pozdrawiam
- 7koliberek9
- 200p

- Posty: 393
- Od: 17 mar 2008, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Ogródek Gosi 13
Margosiu
Melduje się w Twoim pięknym ogrodzie
Melduje się w Twoim pięknym ogrodzie
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Melduje się w nowym wąteczku
Gosiu jaka wielka przemiana jeśli chodzi o ogród! Była trawa- są rabatki
Najbardziej mi się podoba ten fragment przy furtce- co roku mniejszy 
Gosiu jaka wielka przemiana jeśli chodzi o ogród! Była trawa- są rabatki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi 13
Małgosiu, fajnie że zachowałaś te stare zdjęcia. Mnie czasem kusi, żeby wykasować część fotek, bo już zaczynam nie ogarniać całości, ale to jednak dobrze mieć taką dokumentację porównawczą, bo widać jak na dłoni owoce naszych wysiłków 
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 13
Małgosiu, jestem i ja! Pozdrawiam serdecznie 
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogródek Gosi 13
Jestem i pragnę Ci towarzyszyć
Powiedz jak trawnik?
Powiedz jak trawnik?
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi 13
Melduję się w nowym wątku. Przesądy, nie działają,jak się w nie nie wierzy
Życzę szczęśliwej trzynastki
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu, pozdrawiam Cię serdecznie!
Zmiany - widać je u Ciebie gołym okiem. Tak trzymaj - wciąż doskonalisz swój ogród!
Zmiany - widać je u Ciebie gołym okiem. Tak trzymaj - wciąż doskonalisz swój ogród!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Tylu gości, a gospodyni w lesie. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że do mnie zaglądacie. Jesteście lekiem na całe zło
Aniu, masz rację. Ogród to całe moje życie. Pozwala mi zapomnieć o troskach, odprężyć się po ciężkim dniu. Nie potrzeba żadnych lekarstw antydepresyjnych
Maju, jak miło, że zajrzałaś Dawno Cię nie było.
Edytko, sama się zdziwiłam jak ogród się zmienił. Patrząc na niego codziennie nie widać co uległo zmianie. Warto robić zdjęcia. Trochę człowiek jest podbudowany tym widokiem, chociaż wiadomo, że nadal będę dążyła do zmian, bo ciągle mam nowe pomysły, ciągle coś mi nie pasuje.
Małgosiu, jak się cieszę, że jesteś
. Myślisz, że kokorycz zawędrowała z rannikami? Wiesz jak się cieszę?
Bardzo chciałam mieć ją u siebie, no ale ona nie chciała. Może teraz zostanie, jeśli sama wyrosła?
Marto, cieszę się, że będziesz ze mną przeżywać ogrodową przygodę
Weroniko, miło mi, że podoba Ci się mój ogródek. Ale czy jest on zadbany? Myślę, że jeszcze dużo mu brakuje do tego określenia. Róża o którą pytasz to Eden
Asia, a ja już się bałam, że mnie po prostu znielubiłaś.
No dobrze, wiem, że czasu brak
Alu, mam nadzieje, że w końcu przyjedziesz do mnie w czasie kiedy róże będą kwitły a nie jesienią
Marylko, ja dopiero teraz widzę zmiany. Nie zaglądam do starych zdjęć. Teraz nadarzyła się okazja. Przede wszystkim to efekt robi masa roslin, może zbyt duża
Aniu, dozorca ostatnio rozrabia. Tak go wychwaliłam, że nie kopie, nie niszczy, a on jak na złość w tym roku zaczął podkopywać wszystkie większe krzaczki. Podejrzewam, że tam chowały się jeże. Wstręciuch pewnie je wygonił
Małgosiu, witaj
Aga, witaj u mnie
Roślinka o którą pytasz to szałwia omszona
Łukasz, pamiętam Twoje początki. Zaczynałeś rok później. Podziwiałam zawsze że mimo młodego wieku masz swoją pasję
Maju, wiem, że teraz jesteś bardzo zapracowana, dlatego jeszcze bardziej się cieszę, że jesteś
Aniu, na razie Eden przetrwał bardzo dobrze. Jestem zdziwiona, bo podobno u nas nie chce być pnący, a tu proszę przezimował lepiej niż Pilgrim. Także liczę w tym roku na jeszcze większe kwitnienie
Aniu, zatem muszę częściej schodki wstawiać
Marto, zawsze jak to czytam to się aż zaczerwienię
. Bardzo mi miło, że tak uważasz.
Justyś, ja chyba zmiany będę miała zawsze, bo ogród robię po kawałku. Wiesz o tym. W tym roku poprawa jednej rabatki. Trawnik, przynajmniej w połowie. W przyszłym roku może uda się zrobić ścieżkę do schodków przy okazji robienia trawnika. Może w końcu zrobię skrzyniowy warzywnik? A może zaokrąglę te ostre kąty na ostatnim zdjęciu?
Justynko, cieszę, że będziesz mi towarzyszyć
Aniu, Asiu, Kasiu, Monia
witajcie.
Będziecie śledzić moją walkę z trawnikiem?
Paulinko, tu już wielu zmian nie będzie, bo jest ograniczona przestrzeń. Najwyżej róże będą coraz większe.
Natomiast może kiedyś zdecyduję się jeszcze na obsadzenie tego rogu na ostatnim zdjęciu, taki sam jest po drugiej stronie chodnika
Wandziu,
ja mam porobione katalogi z poszczególnymi latami, także wiem co gdzie jest. Każdy rok jest podzielony na poszczególne miesiące. A Ty jak przechowujesz swoje zdjęcia?
Aga, bardzo się cieszę, że chcesz mi towarzyszyć.
Trawnik jak na razie żółknie. Bardzo powoli, ale jednak. Już myślałam, że trzeba go jeszcze raz opryskać
Aniu, ja niby nie jestem przesądna, ale jednak..
Dobrze, że Wy nie jesteście i zaglądacie do mnie
Agunia, staram się doskonalić, ale sama wiesz, że żeby ogród był doskonały powinien być od początku do końca zaplanowany. Ja idę na żywioł. Co mi wpadnie do głowy staram się realizować. Największym problemem są pieniądze. Gdybym je miałam mogłabym zrobić więcej od razu, i nie ulegać emocjom. Chociaż chyba lubię te chwile zapomnienia
Basiu, jak widać wszystko powoli da się zrobić. Ty masz już bardzo dużo zrobione. Powoli będziesz urządzała rabatki. Najważniejsze, żeby domek wykończyć
http://images62.fotosik.pl/835/1858543257e3c947.jpg
Kamienie zostały już całkowicie zasłonięte. Będę musiała je odsłonić
http://images62.fotosik.pl/835/f822ee06f4e6f901.jpg
http://images64.fotosik.pl/836/34c7221a34cce6e0.jpg
Rabata została poszerzona oczywiście




No i zrobiłam ognisko


Aniu, masz rację. Ogród to całe moje życie. Pozwala mi zapomnieć o troskach, odprężyć się po ciężkim dniu. Nie potrzeba żadnych lekarstw antydepresyjnych
Maju, jak miło, że zajrzałaś Dawno Cię nie było.
Edytko, sama się zdziwiłam jak ogród się zmienił. Patrząc na niego codziennie nie widać co uległo zmianie. Warto robić zdjęcia. Trochę człowiek jest podbudowany tym widokiem, chociaż wiadomo, że nadal będę dążyła do zmian, bo ciągle mam nowe pomysły, ciągle coś mi nie pasuje.
Małgosiu, jak się cieszę, że jesteś
Bardzo chciałam mieć ją u siebie, no ale ona nie chciała. Może teraz zostanie, jeśli sama wyrosła?
Marto, cieszę się, że będziesz ze mną przeżywać ogrodową przygodę
Weroniko, miło mi, że podoba Ci się mój ogródek. Ale czy jest on zadbany? Myślę, że jeszcze dużo mu brakuje do tego określenia. Róża o którą pytasz to Eden
Asia, a ja już się bałam, że mnie po prostu znielubiłaś.
No dobrze, wiem, że czasu brak
Alu, mam nadzieje, że w końcu przyjedziesz do mnie w czasie kiedy róże będą kwitły a nie jesienią
Marylko, ja dopiero teraz widzę zmiany. Nie zaglądam do starych zdjęć. Teraz nadarzyła się okazja. Przede wszystkim to efekt robi masa roslin, może zbyt duża
Aniu, dozorca ostatnio rozrabia. Tak go wychwaliłam, że nie kopie, nie niszczy, a on jak na złość w tym roku zaczął podkopywać wszystkie większe krzaczki. Podejrzewam, że tam chowały się jeże. Wstręciuch pewnie je wygonił
Małgosiu, witaj
Aga, witaj u mnie
Roślinka o którą pytasz to szałwia omszona
Łukasz, pamiętam Twoje początki. Zaczynałeś rok później. Podziwiałam zawsze że mimo młodego wieku masz swoją pasję
Maju, wiem, że teraz jesteś bardzo zapracowana, dlatego jeszcze bardziej się cieszę, że jesteś
Aniu, na razie Eden przetrwał bardzo dobrze. Jestem zdziwiona, bo podobno u nas nie chce być pnący, a tu proszę przezimował lepiej niż Pilgrim. Także liczę w tym roku na jeszcze większe kwitnienie
Aniu, zatem muszę częściej schodki wstawiać
Marto, zawsze jak to czytam to się aż zaczerwienię
Justyś, ja chyba zmiany będę miała zawsze, bo ogród robię po kawałku. Wiesz o tym. W tym roku poprawa jednej rabatki. Trawnik, przynajmniej w połowie. W przyszłym roku może uda się zrobić ścieżkę do schodków przy okazji robienia trawnika. Może w końcu zrobię skrzyniowy warzywnik? A może zaokrąglę te ostre kąty na ostatnim zdjęciu?
Justynko, cieszę, że będziesz mi towarzyszyć
Aniu, Asiu, Kasiu, Monia
Będziecie śledzić moją walkę z trawnikiem?
Paulinko, tu już wielu zmian nie będzie, bo jest ograniczona przestrzeń. Najwyżej róże będą coraz większe.
Natomiast może kiedyś zdecyduję się jeszcze na obsadzenie tego rogu na ostatnim zdjęciu, taki sam jest po drugiej stronie chodnika
Wandziu,
Aga, bardzo się cieszę, że chcesz mi towarzyszyć.
Trawnik jak na razie żółknie. Bardzo powoli, ale jednak. Już myślałam, że trzeba go jeszcze raz opryskać
Aniu, ja niby nie jestem przesądna, ale jednak..
Dobrze, że Wy nie jesteście i zaglądacie do mnie
Agunia, staram się doskonalić, ale sama wiesz, że żeby ogród był doskonały powinien być od początku do końca zaplanowany. Ja idę na żywioł. Co mi wpadnie do głowy staram się realizować. Największym problemem są pieniądze. Gdybym je miałam mogłabym zrobić więcej od razu, i nie ulegać emocjom. Chociaż chyba lubię te chwile zapomnienia
Basiu, jak widać wszystko powoli da się zrobić. Ty masz już bardzo dużo zrobione. Powoli będziesz urządzała rabatki. Najważniejsze, żeby domek wykończyć
http://images62.fotosik.pl/835/1858543257e3c947.jpg
Kamienie zostały już całkowicie zasłonięte. Będę musiała je odsłonić
http://images62.fotosik.pl/835/f822ee06f4e6f901.jpg
http://images64.fotosik.pl/836/34c7221a34cce6e0.jpg
Rabata została poszerzona oczywiście




No i zrobiłam ognisko


- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogródek Gosi 13
Ognisko, palenisko zwał jak zwał by mi się przydało, jednak miejsca brak i ciągle w głowie siedzi mi pomysł na murowany kominek ogrodowy.
Oprysk na pewno poskutkował, ja bym jeszcze chwilę zaczekała i prysnęła jeszcze raz.
Serdecznie pozdrawiam
Oprysk na pewno poskutkował, ja bym jeszcze chwilę zaczekała i prysnęła jeszcze raz.
Serdecznie pozdrawiam


