Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.

[bozunia]

Rękawice lansiarskie, też mam od Laury Ashley, a co! Pewnie z tego samego sklepu

Hektary do obsadzenia! Ciekawa jestem co wymyślisz na te 4 m kw. Ja teraz wszędzie widzę hortensje... Posadziłaś już te z Gardenii? Może to właśnie miejsce dla nich ?

[OLUNIA]

Asia ja ,że sama jestem na ukończeniu nowej rabaty ,a raczej klombu proponuje podobnie jak ja zrobiłam
brzeg kule bukszpanu,za nimi azalie japońskie ,a w tyle rozplenice przed bukszpanami wsadziłabym jeszcze floksy szydlaste jako zadarniające.
Ciekawa jestem co wymyślisz ...u mnie ostateczny pomysł przyszedł w szkółce

[asia2]

Witajcie! Ja dziś w robocie. Właśnie mam krótką przerwę... Wczoraj zbyt wiele nie dokonałam. Rozgarnęłam większość kopców, przycięłam część róż i te przycięte nawiozłam. Forsycja zakwitła dwoma pierwszymi kwiatami, więc czas był najwyższy. Za rabatę się jeszcze nie zabrałam. Odpowiem na Wasze wpisy później, bo właśnie stadko wraca z przerwy i czas ponownie rozpalić kaganek oświaty ...

[majowa]

Asiu, gdzie można kupić te rękawice? Przekopałam internet i nic Chcę takie

[asia2]

Iwonko, to nieoceniony jak zawsze Tikej .

Oluniu, widziałam Twój klomb i uważam, że bardzo ładnie się prezentuje . U mnie niestety takie rozwiązanie nie zdałoby egzaminu; po pierwsze to chyba zbyt formalna struktura, jak na mój "buszmeński" ogród, a po drugie nie mam tam aż tyle miejsca, żeby zmieścić wszystkie "piętra". Ale dziękuję za pomysł.

Bozuniu, pewnie z tego samego ...
Hortensje posadzę właśnie na nowej rabacie, tylko co do nich...?

Elwi, jak Twoje lampki? Efekt satysfakcjonujący?

Proszę Pani Marty, nie chcę uwagi. Byłam grzeczna.... jak aniołek . Czytałam o Twoich przygodach z pawilonem, nieźle się uśmiałam . Fiołek przeszedł metamorfozę? Obserwuj go. Może następne kwiatki już będą ciapane.

Sweety, dzięki za uznanie . Nie wiem czy wolno zdradzać takie tajemnice, ale co tam! Napisałam Iwonce, napiszę i Tobie: W TkMaxx .

Aneczko, jednak inkarvillę też już mam... nie wytrzymałam .

Miłego niedzielnego wieczoru Wam życzę !
Szkoda, że pogoda taka bardziej pod psem....

[x-S-l]

hehe no dobrze, uwagi nie będzie
będę obserwować fiołka, nie ma sprawy.....obok jest jeszcze jedna kępka to może ona będzie w ciapki

[Elwi]

Asiu, nawet mi nie przypominaj Kupiłam, owszem. Kształt fajny bo po prostu kula, klosz z delikatnym żyłkowaniem, konstrukcja z nierdzewki. Byłam bardzo zadowolona. Zamontowałam od razu i czekałam na wieczór Jak zobaczyłam, to o mało nie padłam... Zamiast normalnie świecić, każda zmienia kolory i to jeszcze w innym rytmie Normalnie dyskoteka Nie wiem czy była informacja o tym na etykiecie z ceną... Nawet jak była to tak mała, że jej nie widziałam Lamki były luzem - bez pudełek, więc brakowało innych, oprócz ceny, źródeł informacji. Nie wiem co mam teraz zrobić Próbować zwrócić czy zostawić i niech robią za dekorację na Boże Narodzenie???
Najlepszy zakup piątkowy to kot (ceramiczny). Siedzi sobie na rabacie i pilnuje hiacyntów.
Pozdrawiam, Elwi

[lulka]

Asiu, rękawice faktycznie lans, do tego łopata w kolorze paznokci z ubiegłego roku i miss ogrodu jak nic
Ciekawe co wymyślisz na nową rabatę, propozycja Bozuni brzmi fajnie Będą ogrodówki, czy bukietówki?

[linnenn]

Aż sprawdziłam, o jakie rękawice chodzi! I wyglądają fajnie . Ja przyoszczędziłam na moich, kilka razy zamoczyłam w mokrej ziemi i już je wyrzuciłam...

[OLUNIA]

Jak tam Asiu masz już pomysł na nową rabatę ,a może juz coś działasz?

[mariasen]

Asiu, zauroczyły mnie kamienne ścieżki, dobrze się po nich chodzi?

[asia2]

I znowu mam takie zaległości... Obiecywałam poprawę, a wyszło jak zwykle... Ostatni tydzień spędziłam dość aktywnie wykorzystując forumową metodę "codziennie po godzince", czyli każdą wolną chwilę pomiędzy pracą a deszczem starałam się spędzać na działce. Do odkopcowania została mi jedna różana rabata, 2/3 królewien przycięłam, wszystkie przycięte - nawiozłam. Martwi mnie Nahema, podejrzewam, że ma raka wgłębnego . Wrzucę potem fotki i poproszę Was o pomoc w postawieniu właściwej diagnozy.
Odebrałam trzy paczki z liliami (a wydawało mi się, że zamawiałam tylko w dwóch miejscach , ach ta skleroza....), rabaty jeszcze kopać nie zaczęłam, pomysł na nadal się nie zrodził...
Weekend niestety nieogrodowy , jesteśmy z wizytą u teściów.
Jeszcze się odezwę i odpowiem na wpisy, ale to za chwilę...
Na razie pozdrawiam wszystkich słonecznie !

[asia2]

A jednak trochę ogrodowo podziałałam . Przycięłam szwagrostwu różę pienną, pomogłam popielić i udzieliłam lekcji cięcia hortensji bukietowych . Nie tak całkiem dzień zmarnowany.... Poza tym pierwszy raz od lat siedziałam na rowerze ... Kto forsuje teorię, że jazdy na dwukółce się nie zapomina, chyba nie miał dłuższej przerwy... . Trochę mi zajęło ponowne oswojenie rumaka ... i pomyśleć, że w dzieciństwie i młodości nie zsiadałam z tego sprzętu... jeszcze naście lat temu jeździłam nim nawet do pracy.... A dziś? Czułam się jak ostatnia łamaga ... Moja 15-letnia chrześnica patrzyła na uprawianą przeze mnie "ekwilibrystykę" z dużym politowaniem .

Martuniu, czytałam, że powiększasz działkę ... Nie rezygnuj kochana.... jak się trafia taka okazja.... Pomyśl ile róż tam zmieścisz...
Na fiołka miej oko

Aniu, no a gdzie silna wola ....

Elwi, to nic tylko imprezę urządzać! A serio, to co zrobiłaś z tym barwnym fantem?

Lulko, pamiętasz moją łopatę? Masz rację - kolorem pasują do siebie niemal idealnie, rękawiczki raptem nieco jaśniejsze ... Hortensje będą bukietowe, ogrodowe też mam, ale nie chcą u mnie kwitnąć .

Linnenn, miło przywitać nowego gościa . Rękawice są dość grube, w sam raz do róż .

Oluniu, koncepcja rodzi się w bólach....

Mariasen, witaj u mnie posiadaczko najpiękniejszych przylaszczek ! Pytasz o ścieżki. Kładłam je samodzielnie, więc nie są idealnie proste, do tego musiałam "wytracić" spadek terenu. Wprawdzie moja rodzina początkowo podejrzewała mnie o konszachty z jakimś ortopedą, ale moim zdaniem chodzi się po nich nie najgorzej. W końcu nie codziennie jeżdżę na działkę w szpilkach .

Czy to prawda, że dziś śpimy krócej ?

[sweety]

Hello zazdrośnico Ja dziś udzielałam lekcji z botaniki mojej starszej bratowej. Łatwo nie było, bo jak ktoś nie rozróżnia krokusa, a cała reszta to zawilce bez względu na to, czy to jaskry czy ciemierniki Poza tym przywiozła funkie (mój brat twierdził, że to fuksje), bym je posadziła odpowiednią stroną w doniczce Ubawiłam się jak norka
Z tym rowerem to nie taka prosta sprawa. Dla mnie najgorsze było się przyzwyczaić, że nie ma kontry I nie można zbyt gwałtownie hamować, by nie przekoziołkować przez kierownicę. Wszystkiego się jednak można nauczyć. Co to dla nas

[x-S-l]

hehe zobaczymy, jak będzie pani Róża to się dyskretnie podpytam za ile by ją oddała
dziś jej nie było ale może jutro będzie......
hehe no troszkę tych róż tam zmieszczę hehe.....dziś u siebie dosadziłam 2 kolejne i mam już 92
pojawił się nowy fiołek ale biały z błękitnym nalotem, na tego nakrapianego jeszcze czekam
no śpimy dziś krócej.....zmiana czasu