Jagoda kamczacka cz. 2
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Witam
Mam 2 krzaczki jagody kamczackiej od 5 lat. dopiero w zeszłym roku zakwitły ale nie miały owoców. Od 5 lat urosły może 10 cm. Co z nimi nie tak? A może ja popełniam błędy? Jesienią je przesadziłam w lekki półcień.
Mam 2 krzaczki jagody kamczackiej od 5 lat. dopiero w zeszłym roku zakwitły ale nie miały owoców. Od 5 lat urosły może 10 cm. Co z nimi nie tak? A może ja popełniam błędy? Jesienią je przesadziłam w lekki półcień.
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Nie umiem powiedzieć o błędach
Mam 2 rosyjskie, które zawsze kwitną wcześniej, ale wyglądają "dziko" i 3 (Duet, Wojtek), które są niższe, mają większe listki i kwiaty, takie bardziej "szlachetne". Wszystkie owocowały już w następnym roku po posadzeniu; te rosyjskie mają owoce wcześniej, ale drobniejsze i kwaskowate, te polskie odmiany mają tych owoców mniej, ale większych i smaczniejszych.
Krzaczki rosną przed borówkami, w ziemi lekko kwaśnej. Poza odchwaszczaniem, nic z nimi nie robię, w razie suszy dodatkowo podlewam.

Mam 2 rosyjskie, które zawsze kwitną wcześniej, ale wyglądają "dziko" i 3 (Duet, Wojtek), które są niższe, mają większe listki i kwiaty, takie bardziej "szlachetne". Wszystkie owocowały już w następnym roku po posadzeniu; te rosyjskie mają owoce wcześniej, ale drobniejsze i kwaskowate, te polskie odmiany mają tych owoców mniej, ale większych i smaczniejszych.
Krzaczki rosną przed borówkami, w ziemi lekko kwaśnej. Poza odchwaszczaniem, nic z nimi nie robię, w razie suszy dodatkowo podlewam.
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Mnie namówiono na dwa krzaki borówki , bo muszą mieć sąsiada , by się zapylić
ale są tej samej odmiany , czy zapylą się , czy dokupić im sąsiada z innej odmiany ?
ale są tej samej odmiany , czy zapylą się , czy dokupić im sąsiada z innej odmiany ?
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
vibana - w jakich warunkach rosną ?
daroo- dokup inną odmianę/ o ile pamiętasz pierwszą, bo z tym problem jest jak się kartki gubią a pamięć dobra tia do posadzenia
daroo- dokup inną odmianę/ o ile pamiętasz pierwszą, bo z tym problem jest jak się kartki gubią a pamięć dobra tia do posadzenia

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3985
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
darrooo - to jakie masz krzewy? Jagody kamczackie czy jakieś borówki?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Sorki , dwuznacznie napisałem. Oczywiście jagody kamczackie mam 

- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3371
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Moje jeszcze nie kwitną i trzmieli też jeszcze jakoś nie widać... :/
Pozdrawiam, Jacek
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 27 lut 2014, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: słoneczna Warmia
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Posadziłam 3 krzaczki 3 tyg. temu i jeden innej odmiany 2 tyg. temu ze szkółki i nie wiedziałam, ze one tak szybko kwitną, wczoraj zauważyłam, że kwiatki chyba już nawet przekwitają, czy to możliwe? Będą miały jakieś owoce w tym roku? Mają jakieś 0,5m może trochę więcej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Moje krzaczki po roku miały sporo owoców, ale nie za bardzo podlewałem więc nie były zbyt słodkie. teraz pilnuje podlewania i owoce są naprawddę smaczne
-
- 200p
- Posty: 290
- Od: 26 cze 2012, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 6a
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Czy ktoś próbował podlewać jagody obornikiem krowim. Mam trochę obornika z zeszłego roku tylko się zastanawiam czy aby to nie zaszkodzi jagódkom.
Jeśli jednak takie nawiezienie jest wskazane to kiedy, jak czesto i w jakich proporcjach rozcieńczać. czy jeśli taki obornik przeleżał w torbie w ziemi przez zimę to on jest surowy czy już powinien być trochę przefermentowany? Powinienem zalać go woda i odczekać kilka dni?
Jeśli jednak takie nawiezienie jest wskazane to kiedy, jak czesto i w jakich proporcjach rozcieńczać. czy jeśli taki obornik przeleżał w torbie w ziemi przez zimę to on jest surowy czy już powinien być trochę przefermentowany? Powinienem zalać go woda i odczekać kilka dni?
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Nie tyle co próbował, co to robi notorycznie. Można już nawozić . Dawkowanie- z umiarem
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3985
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Właśnie, kiedy zacząć nawożenie. Przed czy po kwitnieniu? Moje dopiero w pąkach. Te rosyjskie zakwitają teraz.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 18 maja 2012, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Nizina Południowopodlaska
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
U mnie Atut już kwitnie.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 25 lut 2014, o 22:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jagoda kamczacka cz. 2
Nie bójmy się nawożenia (oczywiście według zasady "co za dużo, to niezdrowo"), ponieważ te krzewy lubią nawozy płynne (u mnie uwielbiają wszelakiego rodzaju domowej roboty gnojówki, pokrzywówki etc.). Wiosną i jesienią dookoła moich krzewinek robię rowek na głębokość ok. 20-30cm, do którego wkładam mój taki gnojo-kompost, ale rozłożony tylko w 70%, dodatkowo ja ten mój gnojo-kompościk kiszę.
Tzn. kiedy mam już taki w 70% przegnity gnojo-kompost, dzielę go na słuszne porcje, zawijam w przepuszczalną agrowłókninę i zakopuję to w wilgotnym miejscu (obok mojego domu mam takie tereny podmokłe, torfowiska, więc tam właśnie) na okres ok. 5-6 miesięcy.
Później tradycyjnie ściółkuję. I jeszcze jedno - JAGODA KAMCZACKA TO NAZWA BŁĘDNA!!! Poprawnie jest to WICIOKRZEW KAMCZACKI, z jagodą i borówkami nie ma nic wspólnego! Borówka to po łacinie VACCINIUM, a jak pewnie zauważyliście na plakietkach przy waszych krzewinkach pisało LONICERA, czyli z łaciny wiciokrzew.
Powodzenia w uprawie
Tzn. kiedy mam już taki w 70% przegnity gnojo-kompost, dzielę go na słuszne porcje, zawijam w przepuszczalną agrowłókninę i zakopuję to w wilgotnym miejscu (obok mojego domu mam takie tereny podmokłe, torfowiska, więc tam właśnie) na okres ok. 5-6 miesięcy.
Później tradycyjnie ściółkuję. I jeszcze jedno - JAGODA KAMCZACKA TO NAZWA BŁĘDNA!!! Poprawnie jest to WICIOKRZEW KAMCZACKI, z jagodą i borówkami nie ma nic wspólnego! Borówka to po łacinie VACCINIUM, a jak pewnie zauważyliście na plakietkach przy waszych krzewinkach pisało LONICERA, czyli z łaciny wiciokrzew.
Powodzenia w uprawie

Sic gorgiamus allos subjectatos nunc.