Pierwsza fala inwazji kleszczy była u nas w lutym, wyjmowałam codziennie po kilkanaście, ale tamte były "zdrowe", a teraz niestety zakażone.
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.2
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Hanuś ... właśnie te wszystkie objawy (oprócz ostatniego) ma mój pies, na szczęście szybko została rozpoznana przyczyna i dostał odpowiednie leczenie, trwa to od niedzieli i nadal nie chce jeść itd. ale gorączka już znacznie mniejsza, a jak zobaczy ukochaną piłkę to przynosi i chce aportować
, choć jest wyraźnie osłabiony. Mieszkamy po lewej str. Wisły na zachód (ok. 70 km) od stolicy ... i nasz wet. powiedział, że codziennie przychodzi do niego po kilka pów zakażonych, więc ułatwia mu to rozpoznanie.
Pierwsza fala inwazji kleszczy była u nas w lutym, wyjmowałam codziennie po kilkanaście, ale tamte były "zdrowe", a teraz niestety zakażone.
Pierwsza fala inwazji kleszczy była u nas w lutym, wyjmowałam codziennie po kilkanaście, ale tamte były "zdrowe", a teraz niestety zakażone.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewulku, mam nadzieję, że maleńka jest już na dobrej drodze do wyzdrowienia.
jeśli chce się bawić, to znaczy, że ma dobry humorek, a to zwykle oznacza
lepszą kondycję fizyczną i brak bólu.
Mapa nasilenia babesii, pokazuje raczej rozsianie pierwotniaka po całym kraju,
a nie trzymanie się lewej strony Wisły.
Tfu, tfu, u nas jeszcze nie ma tego, choć drugi okres kleszczowych ataków,
to właśnie sierpień- wrzesień.
Grunt, że Tobie udało się uratować Piękną.
I cieszyć się nią, jeszcze przez lata. :P
*****************
To przyszło pocztą, do sadzenia, czyli :
tulipan ciemnokarminowy, " czarny" Black Hero,
Botaniczne Tardivy
i krokusiki kremowe

Wczorajsze " odświeżanie architektury ogrodowej" farbą ftalową,

A tu, już ogrodowe resztki, smętne ale jeszcze zachęcające,
by zstąpic z góry do chusteczkowego


Siewki azalii pontyjskich od Romka, rosną pięknie - miały po 2 cm
,
a Jego łużyckie Rh, już w gruncie, bo wyskoczyły na 20-30cm !
.


Pierwszy Multi Bleu rozwinął porządnie wewnętrzne płatko-igiełki,
i ostatni kwiatek Icebrega, rosnącego w pełnym, gęstym cieniu.

P.S.
Fotosik chyba zmianiał serwer i stąd była ta przerwa.
A teraz, zdjęcia wgrywają się z prędkością światła.
I to nawet przy moim radio!
jeśli chce się bawić, to znaczy, że ma dobry humorek, a to zwykle oznacza
lepszą kondycję fizyczną i brak bólu.
Mapa nasilenia babesii, pokazuje raczej rozsianie pierwotniaka po całym kraju,
a nie trzymanie się lewej strony Wisły.
Tfu, tfu, u nas jeszcze nie ma tego, choć drugi okres kleszczowych ataków,
to właśnie sierpień- wrzesień.
Grunt, że Tobie udało się uratować Piękną.
I cieszyć się nią, jeszcze przez lata. :P
*****************
To przyszło pocztą, do sadzenia, czyli :
tulipan ciemnokarminowy, " czarny" Black Hero,
Botaniczne Tardivy
i krokusiki kremowe

Wczorajsze " odświeżanie architektury ogrodowej" farbą ftalową,

A tu, już ogrodowe resztki, smętne ale jeszcze zachęcające,
by zstąpic z góry do chusteczkowego


Siewki azalii pontyjskich od Romka, rosną pięknie - miały po 2 cm
a Jego łużyckie Rh, już w gruncie, bo wyskoczyły na 20-30cm !


Pierwszy Multi Bleu rozwinął porządnie wewnętrzne płatko-igiełki,
i ostatni kwiatek Icebrega, rosnącego w pełnym, gęstym cieniu.

P.S.
Fotosik chyba zmianiał serwer i stąd była ta przerwa.
A teraz, zdjęcia wgrywają się z prędkością światła.
I to nawet przy moim radio!
Haniu jakie resztki! Pieknie u Ciebie zielono!!! słonecznie! Nie widać wcale, że noce takie chłodne!
Ale multi Blue cudnei kwitnie! Powiedz gdzie go trzymasz? W słońcu? półcieniu? co on lubi??
Ale multi Blue cudnei kwitnie! Powiedz gdzie go trzymasz? W słońcu? półcieniu? co on lubi??
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Hanuś
... dzięki za dobre psie słowo
... dzisiaj wet. pochwalił, temp. w normie i kazał dawać surowe mięsko i odkarmić pacjenta 
Dzwonki wietrzne u mnie też odstraszają złe duchy, ale kleszcze chyba o tym nie wiedzą, małpy jedne (nie obrażając małp)
Ogródek, choć chusteczkowy, to sprawia wrażenie takiego "pełną gębą", a okazy wspaniałe i zadziwia mnie, jak w tym surowym górskim klimacie dajecie radę, wszak jak sądzę, Ty też ciepłolubna ;)
Dzwonki wietrzne u mnie też odstraszają złe duchy, ale kleszcze chyba o tym nie wiedzą, małpy jedne (nie obrażając małp)
Ogródek, choć chusteczkowy, to sprawia wrażenie takiego "pełną gębą", a okazy wspaniałe i zadziwia mnie, jak w tym surowym górskim klimacie dajecie radę, wszak jak sądzę, Ty też ciepłolubna ;)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Pewne małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali sie na noc w hotelu. Z samego rana chcieli opuścić hotel i poprosili rachunek za dobę hotelową. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł.
- Dlaczego tak dużo, przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin? - pyta mąż.
- To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista.
Małżeństwo żąda spotkania z dyrektorem. Dyrektor spokojnie wysluchuje zażalen i stwierdza:
- Prosze państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to bylo do Państwa dyspozycji.
- Ale my z tego nie skorzystalismy!
- Ale mogli Państwo! I za to prosze zapłacić.
Mężczyzna wreszcie wyciaga z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł.
- Zgadza się.
- Obciażyłem Państwa rachunkiem opiewajacym na 3000 zł.
- Pozostałe 2700 za przespanie się z moją żoną - mówi meżczyzna.
- Ale ja nie spałem z Pana żoną! - krzyczy oburzony dyrektor.
- Cóż, była do Pana dyspozycji.
http://www.bzdura.pl
- Dlaczego tak dużo, przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin? - pyta mąż.
- To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista.
Małżeństwo żąda spotkania z dyrektorem. Dyrektor spokojnie wysluchuje zażalen i stwierdza:
- Prosze państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to bylo do Państwa dyspozycji.
- Ale my z tego nie skorzystalismy!
- Ale mogli Państwo! I za to prosze zapłacić.
Mężczyzna wreszcie wyciaga z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł.
- Zgadza się.
- Obciażyłem Państwa rachunkiem opiewajacym na 3000 zł.
- Pozostałe 2700 za przespanie się z moją żoną - mówi meżczyzna.
- Ale ja nie spałem z Pana żoną! - krzyczy oburzony dyrektor.
- Cóż, była do Pana dyspozycji.
http://www.bzdura.pl
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Właśnie migam się jak mogę, od zarabiania pieniązków.
Wynajduję różne powody, by nie przysiąść fałdów.
Ale...same wiecie.
Trzeba być dobrym dla siebie
.
Nawet jeśli jest to wymówka, przed leniwieniem się!
Objadłam się grochówki i teraz to...najchętniej brzuchem do góry
Sjesta wieczorna, Miłe KOleżanki.

http://www.villiard.com
"Małżeństwo pojechało do szpitala, gdyż zbliżał się termin porodu. Kiedy
dotarli na miejsce doktor powiedział im, że wynaleziona została nowa
maszyna, która jest w trakcie testów i mogą spróbować ją wykorzystać
Maszyna ta przenosi część bólu kobiety na ojca dziecka.
Małżeństwo powiedziało ok, że chcą spróbować. Lekarz zasugerował, żeby
spróbować z 10 % bólu, bo to i tak będzie za dużo dla ojca... Zaczął się
poród, facet, mówi, że jest ok i może wziąć na siebie więcej bólu. Lekarz
ustawił na 20% i cały czas spoko, więc zmienił na 50 % i w końcu na 100%.
Mężczyzna zniósł to bardzo dobrze, a kobieta urodziła bez bólu. Wracają do
domu, a na wycieraczce leży martwy listonosz"
a zobaczcie ten drugi kawał od góry
http://www.bzdura.pl/Kawaly/O_Malzenstwie3/
Wynajduję różne powody, by nie przysiąść fałdów.
Ale...same wiecie.
Trzeba być dobrym dla siebie
Nawet jeśli jest to wymówka, przed leniwieniem się!
Objadłam się grochówki i teraz to...najchętniej brzuchem do góry
Sjesta wieczorna, Miłe KOleżanki.

http://www.villiard.com
"Małżeństwo pojechało do szpitala, gdyż zbliżał się termin porodu. Kiedy
dotarli na miejsce doktor powiedział im, że wynaleziona została nowa
maszyna, która jest w trakcie testów i mogą spróbować ją wykorzystać
Maszyna ta przenosi część bólu kobiety na ojca dziecka.
Małżeństwo powiedziało ok, że chcą spróbować. Lekarz zasugerował, żeby
spróbować z 10 % bólu, bo to i tak będzie za dużo dla ojca... Zaczął się
poród, facet, mówi, że jest ok i może wziąć na siebie więcej bólu. Lekarz
ustawił na 20% i cały czas spoko, więc zmienił na 50 % i w końcu na 100%.
Mężczyzna zniósł to bardzo dobrze, a kobieta urodziła bez bólu. Wracają do
domu, a na wycieraczce leży martwy listonosz"
a zobaczcie ten drugi kawał od góry
http://www.bzdura.pl/Kawaly/O_Malzenstwie3/
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
"Dwóch wariatów rozbraja bombę. Jeden mówi do drugiego:
-Ty, a jak nam wybuchnie?
-Spoko. Mam drugą."
To się nazywa optymizm
http://www.bzdura.pl
i coś z naszej działki:
"Rzecz dzieje się w szpitalu psychiatrycznym. Od wielu lat przebywa tam pan Tadek. Pan Tadek nie odezwał się do nikogo przez ten okres i generalnie zajmuje się patrzeniem w okno. Pewnego letniego popołudnia za oknem pojawia się ogrodnik, który nawozi grządki z truskawkami. Po godzinie wpatrywania się w ogrodnika pan Tadek pomalutku wstaje i rusza w stronę okna, otwiera je powoli, patrzy na ogrodnika, patrzy na truskawki i wypowiada zdanie:
- A co pan robi?
Konsternacja. Wszyscy pacjenci i personel zupełnie zszokowani -
pan Tadek się odezwał! Ogrodnik odpowiada:
- Ja, panie Tadku, nawożę truskawki.
Pan Tadek myśli i w końcu:
- Co?
Ogrodnik:
- No... posypuje je nawozem.
Pan Tadek po namyśle:
- Co?
Ogrodnik:
- No ... posypuje truskawki gównem, żeby były lepsze.
Pan Tadek myśli:
- Aha...
Pan Tadek zamyka pomału okno i zamyślony wraca na miejsce. Siada i
myśli. Po pół godzinie wstaje, podchodzi do okna, otwiera je i mówi:
- Wie pan, co, ja truskawki posypuje cukrem, żeby były lepsze, ale
ja to podobno wariatem, jestem."
-Ty, a jak nam wybuchnie?
-Spoko. Mam drugą."
To się nazywa optymizm
http://www.bzdura.pl
i coś z naszej działki:
"Rzecz dzieje się w szpitalu psychiatrycznym. Od wielu lat przebywa tam pan Tadek. Pan Tadek nie odezwał się do nikogo przez ten okres i generalnie zajmuje się patrzeniem w okno. Pewnego letniego popołudnia za oknem pojawia się ogrodnik, który nawozi grządki z truskawkami. Po godzinie wpatrywania się w ogrodnika pan Tadek pomalutku wstaje i rusza w stronę okna, otwiera je powoli, patrzy na ogrodnika, patrzy na truskawki i wypowiada zdanie:
- A co pan robi?
Konsternacja. Wszyscy pacjenci i personel zupełnie zszokowani -
pan Tadek się odezwał! Ogrodnik odpowiada:
- Ja, panie Tadku, nawożę truskawki.
Pan Tadek myśli i w końcu:
- Co?
Ogrodnik:
- No... posypuje je nawozem.
Pan Tadek po namyśle:
- Co?
Ogrodnik:
- No ... posypuje truskawki gównem, żeby były lepsze.
Pan Tadek myśli:
- Aha...
Pan Tadek zamyka pomału okno i zamyślony wraca na miejsce. Siada i
myśli. Po pół godzinie wstaje, podchodzi do okna, otwiera je i mówi:
- Wie pan, co, ja truskawki posypuje cukrem, żeby były lepsze, ale
ja to podobno wariatem, jestem."



