Ogród - moje miejsce na ziemi....
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Pan Kot - śliczny
Uwielbiam puchate futrzaki 
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Twoje oczko wodne, Dorotko, ma cudowne otoczenie... naprawdę pięknie je obsadziłaś - doczekać się nie mogę pełni sezonu, który pokaże cały urok tego zakątka.
Słonecznie pozdrawiam!
Słonecznie pozdrawiam!
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Ewciu, o zapewniam Cię, że i u mnie są jeszcze kąty "nie tknięte ludzką ręką"
Oczywiście ich nie prezentuję.
Czeka mnie sporo pracy przy azaliach. Jakieś zielsko mi pomiędzy nimi narosło i musze cos z tym zrobić.
Alicjo, dziękuję w imieniu Maxa
Piekny jest, ale charakterek ma.... nie koci
Przytulać sie nie lubi
Monia, długowłosy kot był moim marzeniem. Na szczęście Max ma wło, który się nie filcuje a poza tym lubi czesanie.
Za to psiaka mamy 'łysego'

Agunia, dzięki
Teraz co prawda troche inaczej aranzowałabym przestrzeń dookoła oczka, ale rzeczywiście, nie jest źle.
Szkoda tylko, ze sąsiad wyciął drzewa za siatką. Miałam piekne tło, zwłaszcza wiosną, kiedy owocowe kwitły. Teraz z konieczności musiałam tam założyć cieniówkę, która nie zdobi
Może kiedyś dorobię się drewnianego płoru do końca siatki, będzie wtedy dużo lepiej.
Jeszcze jeden rzut okiem na okolice przyoczkowe

Czeka mnie sporo pracy przy azaliach. Jakieś zielsko mi pomiędzy nimi narosło i musze cos z tym zrobić.
Alicjo, dziękuję w imieniu Maxa
Monia, długowłosy kot był moim marzeniem. Na szczęście Max ma wło, który się nie filcuje a poza tym lubi czesanie.
Za to psiaka mamy 'łysego'
Agunia, dzięki
Szkoda tylko, ze sąsiad wyciął drzewa za siatką. Miałam piekne tło, zwłaszcza wiosną, kiedy owocowe kwitły. Teraz z konieczności musiałam tam założyć cieniówkę, która nie zdobi
Jeszcze jeden rzut okiem na okolice przyoczkowe
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Psiak "łysy", ale jaki dostojniak
Mądre ma spojrzenie 
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Łysy psiak ale za to jaki model z niego
pozuje profesjonalnie
To ilość kłaków w domu średnio wychodzi w normie
Fajny ten żywiec gruczołowaty, tym sposobem zgromadzisz leśne runo w domowym ogródku
To ilość kłaków w domu średnio wychodzi w normie
Fajny ten żywiec gruczołowaty, tym sposobem zgromadzisz leśne runo w domowym ogródku
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
To się napracowałaś z tym oczkiem. Czy zostawiłaś rośliny, czy trzeba będzie nowe kupić?
Czy cokolwiek robisz w nowej części?
Czy cokolwiek robisz w nowej części?
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Widzę, że to jakaś "nowomoda" się robi , z tym wycinaniem wszystkiego przez sasiadów
Mój też wyrżnął w pień wszystko co miał na działce i przy ogrodzeniu, w dodatku nie robi nic w zamian, więc obok mam chwastowisko i paskudne widoki
Ale z posadzonego przeze mnie żywopłotu z tui korzysta nader chętnie, bo po swojej stronie nie sadzi nic. Ech, ludzie pozbawieni miłości do zielonego...
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Wcięło mi rano cały post i tak się wściekłam, że wylazłam z forum
A piątek mam dziś bardzo pracowity
.
No to jeszcze raz krótko:
Monia, pies jest w zasadzie teściowej. Ja nie mam do niej (bo to suka) serca od kiedy pogryzła mi młodszego synka. Niby po sterylizacji charakter się jej zmienił diametralnie i teraz to przylepa do rany przyłóż, ale jakoś nie moge jej pokochać.
Majeczko, psica nie zapędza sie do mojej części domu, ale ilość kłaków z Maksa nie jest jakaś porażająca. Jest codziennie szczotkowany.
Żywiec to fajna roslinka, próbowałam go już kilka razy 'zaszczepić' u siebie w ogrodzie. Może tym razem się uda, przyniosłam mu podłoże z lasu, zobaczymy.
MAm słabość do wiosennych kwiatów leśnych
Nie pogniewam się jak się rozpanoszą.
Gosia, większość roślin wywaliłam, zwłaszcza lilii. Zostało jedno duże kłącze, i tak zarośnie pewnie połowę oczka. Zostały oczywiście przęstka, bobrek, kaczeńce i coś tam jeszcze. MAm zamiar dokupić jakąś słabo rosnącą lilie wodną.
Na nowej działce na razie zaorane, teść coś tam planuje, na razie się nie wtrącam. I tam nie mam siły.
Ewunia, sąsiad załatwił mnie tak kilka lat temu. Nic nie posadzi, bo działka do sprzedania więc inwestował nie będzie. Cała nadzieja, że kupi ktoś, dla kogo zielone otoczenie jest równie istotnie jak dla mnie.
Pogodna taka sobie, ale niedawno słoneczko zaczęło przebłyskiwać, więc może się wypogodzi. Oby, bo prac w ogrodzie ciągle sporo
Zostawię Wam jeszcze zdjęcie sprzed kilku dni, dziś serduszka ma już pąki kwiatowe

A piątek mam dziś bardzo pracowity
No to jeszcze raz krótko:
Monia, pies jest w zasadzie teściowej. Ja nie mam do niej (bo to suka) serca od kiedy pogryzła mi młodszego synka. Niby po sterylizacji charakter się jej zmienił diametralnie i teraz to przylepa do rany przyłóż, ale jakoś nie moge jej pokochać.
Majeczko, psica nie zapędza sie do mojej części domu, ale ilość kłaków z Maksa nie jest jakaś porażająca. Jest codziennie szczotkowany.
Żywiec to fajna roslinka, próbowałam go już kilka razy 'zaszczepić' u siebie w ogrodzie. Może tym razem się uda, przyniosłam mu podłoże z lasu, zobaczymy.
MAm słabość do wiosennych kwiatów leśnych
Gosia, większość roślin wywaliłam, zwłaszcza lilii. Zostało jedno duże kłącze, i tak zarośnie pewnie połowę oczka. Zostały oczywiście przęstka, bobrek, kaczeńce i coś tam jeszcze. MAm zamiar dokupić jakąś słabo rosnącą lilie wodną.
Na nowej działce na razie zaorane, teść coś tam planuje, na razie się nie wtrącam. I tam nie mam siły.
Ewunia, sąsiad załatwił mnie tak kilka lat temu. Nic nie posadzi, bo działka do sprzedania więc inwestował nie będzie. Cała nadzieja, że kupi ktoś, dla kogo zielone otoczenie jest równie istotnie jak dla mnie.
Pogodna taka sobie, ale niedawno słoneczko zaczęło przebłyskiwać, więc może się wypogodzi. Oby, bo prac w ogrodzie ciągle sporo
Zostawię Wam jeszcze zdjęcie sprzed kilku dni, dziś serduszka ma już pąki kwiatowe
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
No to chociaż serduszkę mamy na podobnym etapie
bo reszta jest u mnie daleko w tyle 
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Aniu, nie przejmuj się, nadrobi i u Ciebie. Zastanawiam się czy jest się z czego cieszyć.
Zmiana czasu, dzień dłuższy i od razu człowiekowi lepiej. Już prawie siódma a na zewnątrz wciąż jasno
Wczoraj czulam sie jak wyrobnik na przodku w kopalni. Wypracowałam chyba 300% normy
Zostało mi w zasadzie rozsypanie nawozów i kory, korekta brzegu jednej rabaty i wymiana klonu palmowego, który dokonał żywota zimą. Oczywiście są i inne roboty i plany na nadchodzący sezon, ale dla najpilniejszych robót widać już koniec
Nie pamiętam tak wczesnej wiosny, która przyszłaby z takim impetem
Hosty szaleja, kły na wierzchu. Przyjdzie mróz i będzie 'po ptokach'
Jak to okryć? Zasypać korą?

Tulipany, które normalnie kwitną początkiem maja mają juz olbrzymie pąki

nie mówiąc już o hiacyntach i narcyzach, które kwitną jak oszalałe




Zaczynają pojawiać się pąki kwiatowe epimediów - jedno chyba padło, ale już jesienią zaczęło zamierać.


Szał!!!
Pierwszy rok mam szafirka szerokolistnego - podoba mi się

Zawilce powoli przekwitają

A Max usiłuje dobrać sie do jaszczurek - na szczęście sa od niego szybsze

Zmiana czasu, dzień dłuższy i od razu człowiekowi lepiej. Już prawie siódma a na zewnątrz wciąż jasno
Wczoraj czulam sie jak wyrobnik na przodku w kopalni. Wypracowałam chyba 300% normy
Nie pamiętam tak wczesnej wiosny, która przyszłaby z takim impetem
Hosty szaleja, kły na wierzchu. Przyjdzie mróz i będzie 'po ptokach'
Tulipany, które normalnie kwitną początkiem maja mają juz olbrzymie pąki
nie mówiąc już o hiacyntach i narcyzach, które kwitną jak oszalałe
Zaczynają pojawiać się pąki kwiatowe epimediów - jedno chyba padło, ale już jesienią zaczęło zamierać.
Szał!!!
Pierwszy rok mam szafirka szerokolistnego - podoba mi się
Zawilce powoli przekwitają
A Max usiłuje dobrać sie do jaszczurek - na szczęście sa od niego szybsze
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Szafirek przecudny - ten granat
U nie host jeszcze nie widać - poza jedną w bardzo zacisznym miejscu.
U nie host jeszcze nie widać - poza jedną w bardzo zacisznym miejscu.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Jaki piękny ten szafirek
Dla mnie nowość - nie znałam wcześniej 
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
U ciebie zawilce powoli przekwitają... a u mnie dopiero wyłażą .
Jedna hosta tez ruszyła... ale ją zasypałam suchymi liściorkami z rabaty.
Jedna hosta tez ruszyła... ale ją zasypałam suchymi liściorkami z rabaty.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Hej Dorotko:)
Jaka piękna wiosna u Ciebie
Hosta na 1 fotce to? Znasz odmianę? Szafirek szerokolistny ciekawy
Pozdrawiam:)
Jaka piękna wiosna u Ciebie
Hosta na 1 fotce to? Znasz odmianę? Szafirek szerokolistny ciekawy
Pozdrawiam:)
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Aniu, Moniko szafirka przyuważyłam zeszłej wiosny na forumowych zdjęciach
i jesienią musiałam kupić
Mam nadzieje, że będzie sie rozmnażał równie intensywnie jak armeński
Na razie łączka nieco rzadka

Ewka, kłów hostowych coraz więcej na wierzchu. Choć na razie na szczęście nie zapowiadają jakichś koszmarnych przymrozków. W razie czego mam w pogotowiu jakieś prześcieradła. Hosty u mnie rosną 'w kupie' więc dam rade okryć.
Te wolne miejsca miedzy cebulowymi nie są wolne - hostki tam sie czają

Ania, niestety u mnie większośc host to nn. Z pewnością to stara odmiana. O tutaj na zdjęciu z zeszłego roku ta po lewej

W ogrodzie w tym tygodniu niewiele zrobiłam. Krążę między szpitalem a domem
Udało mi sie jedynie dzis rozsypać wióry rogowe, ponoc w czwartek może coś pokropić.
I tylko szybki spacer z aparatem wykonałam.





Mam nadzieje, że będzie sie rozmnażał równie intensywnie jak armeński
Na razie łączka nieco rzadka
Ewka, kłów hostowych coraz więcej na wierzchu. Choć na razie na szczęście nie zapowiadają jakichś koszmarnych przymrozków. W razie czego mam w pogotowiu jakieś prześcieradła. Hosty u mnie rosną 'w kupie' więc dam rade okryć.
Te wolne miejsca miedzy cebulowymi nie są wolne - hostki tam sie czają
Ania, niestety u mnie większośc host to nn. Z pewnością to stara odmiana. O tutaj na zdjęciu z zeszłego roku ta po lewej
W ogrodzie w tym tygodniu niewiele zrobiłam. Krążę między szpitalem a domem
I tylko szybki spacer z aparatem wykonałam.

