Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
No, piękne, piękne, ale ja jakaś taka nieprzystosowana jestem tej wiosny
No i martwię się o sadzonki, które już dawno wyniosłam na wolne powietrze, bo bylo ciepełko i zaczęły rosnąć im bladziutkie pędy w schowku. Pędy zzieleniały i ciut sie wzmocniły, ale czy wytrzymają śnieg... Sporo tych różnych sadzonek w doniczkach małych i dużych i nie mam gdzie ich teraz schować, zresztą to by było za duzo noszenia. Może choć na dzisiejszą noc je jakąś włókniną okryję, bo ma być mróz 
Bea
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Spokojnie, sprawdzilam z ciekawości prognozę dla Twoich okolic i to chwilowy wybryk natury, od środy pełne słońce i 10 stopni 
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Wiem, Pat, że chwilowy, ale jak nigdy zgrzytam zębami na ten wybryk, jakoś mam gorszą tolerancję na stres obecnie i histeryzuję

Bea
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Bea, doskonale rozumiem Twoje rozczarowanie pogodą... jestem w stanie wszystko znieść, ale nie powrót śniegu. Nie cierpię zimy, a już było tak cudnie, że człowiek oswoił się z myślą o kompletnej wiośnie. Nic to, na pewno się poprawi aura, za co trzymam kciuki! 
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
oj, to nie krepuj się, pohisteryzuj sobie, masz jakąś dobę na to, bo jak wróci wiosna to nieco nie na miejscu będzie zalewanie się łzamiSyringa pisze:Wiem, Pat, że chwilowy, ale jak nigdy zgrzytam zębami na ten wybryk, jakoś mam gorszą tolerancję na stres obecnie i histeryzuję![]()
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Spacer z psami.



Tak wyglądały Śnieżne Kotły (a dzisiaj tak wyglada mój ogród, jest biało)
A tak wyglądało pogórze



Tak wygląda suchy badyl po zimie na moim ugorze

Tu tez widać, ale tu to jest subtelny badyl, w innych miejscach jest większy

...A tak wygląda rasowy traktorzysta (proszę zwrócić uwagę, że w błotniku jest wgłębienie na napój i na to, jaki tam jest napój
litrowy karton karotki: marchew, jabłko, malina , gdy eM tak pomykał na tej maszynie, nasz miejscowy odpowiednik Rysia u Pat nie wytrzymał z ciekawości i przespacerował sie dróżką obok, jakąż nieskrywaną odrazę było widać na jego twarzy, gdy zobaczył, co eM popija, gdy mu zaschnie w gardle podczas pracy
)


Mój czarny, groźny drapieżnik na chwasty, mówie o traktorku oczywiście, nie o niebieskim kapturku


Tak wygląda badyl skoszony i wypluty ...tyłem przez traktorek
Tami oczywiście przyniosła zabawkę i chciała, żeby jej rzucać, skoro jest tak fajnie równo, to znaczy, że mozna sie tam bawić.

Tak wyglądały Śnieżne Kotły (a dzisiaj tak wyglada mój ogród, jest biało)
A tak wyglądało pogórze
Tak wygląda suchy badyl po zimie na moim ugorze
Tu tez widać, ale tu to jest subtelny badyl, w innych miejscach jest większy
...A tak wygląda rasowy traktorzysta (proszę zwrócić uwagę, że w błotniku jest wgłębienie na napój i na to, jaki tam jest napój
Mój czarny, groźny drapieżnik na chwasty, mówie o traktorku oczywiście, nie o niebieskim kapturku
Tak wygląda badyl skoszony i wypluty ...tyłem przez traktorek
Tami oczywiście przyniosła zabawkę i chciała, żeby jej rzucać, skoro jest tak fajnie równo, to znaczy, że mozna sie tam bawić.
Bea
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Naprawiona przez Małża budka, zobaczcie, jakiej jamnicze uszy
jej dorobił

A to budki, które nabyłam drogą zakupu w piątek, jak widać w okazyjnej cenie (stwierdziłam, że nie doczekam się na zrobienie jeszcze ze dwóch nowych przez eMa)

Krajobraz z Larsem

Wieczorne impresje

O, a to jest efekt mojej katorżniczej pracy
Przekopałam zachwaszczoną rabatkę i przy okazji troszkę ja powiększyłam. To brązowe to ziemia wysypana z worka.
Zaczęłam czyszczenie tej rabatki w zeszłym roku wczesną jesienią a skończyłam w ostatni czwartek, ma sie to tempo pracy


Teraz będę rabatkę zapełniać.
A to budki, które nabyłam drogą zakupu w piątek, jak widać w okazyjnej cenie (stwierdziłam, że nie doczekam się na zrobienie jeszcze ze dwóch nowych przez eMa)
Krajobraz z Larsem
Wieczorne impresje
O, a to jest efekt mojej katorżniczej pracy
Zaczęłam czyszczenie tej rabatki w zeszłym roku wczesną jesienią a skończyłam w ostatni czwartek, ma sie to tempo pracy
Teraz będę rabatkę zapełniać.
Bea
-
Jo37
- 500p

- Posty: 604
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
W jakim pięknym miejscu mieszkasz.
Suche badyle mam takie same tylko brak mi traktorka i niebieskiego kapturka.
Oglądałam wczoraj relację z Dolnego Śląska. Samochody w zaspach .
Czy u Ciebie też jest tyle śniegu?
Suche badyle mam takie same tylko brak mi traktorka i niebieskiego kapturka.
Oglądałam wczoraj relację z Dolnego Śląska. Samochody w zaspach .
Czy u Ciebie też jest tyle śniegu?
Pozdrawiam , Joanna
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Beo - na Pogórzu zieleń po prostu majowa
Pieski szczęśliwe i wyglądają na bardzo zadowolone ze swojego towarzystwa.
Cena budki lęgowej taka, że nie opłaca się samemu robić. U mnie budek lęgowych nie będzie
Obawiam się, że moje trzy koty zrobiłyby
pogrom wśród ptaszków.
Ale traktorek w akcji i widok wykoszonych połaci - przebija wszystko
Pieski szczęśliwe i wyglądają na bardzo zadowolone ze swojego towarzystwa.
Cena budki lęgowej taka, że nie opłaca się samemu robić. U mnie budek lęgowych nie będzie
pogrom wśród ptaszków.
Ale traktorek w akcji i widok wykoszonych połaci - przebija wszystko
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Świetnie wyglada teren po wykoszeniu chaszczy! Już widzę tam alejki z krzewami, różane zakątki, ławeczki pod drzewami - świetny materiał wyjściowy na tajemniczy ogród
Tak myślałam, teraz nie masz na pewno jeszcze sił, zeby to zacząć ogarniać, ale może ściągnąć jakiegoś Rysia w miarę trzeżwego, niech to zaorze i obsieje facelią, gryką czy jakimś nawozem zielonym? Nie zarastałoby Ci z powrotem chociaż...co by wtedy robił operator traktorka? 
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Jak to co - będzie kosił tę grykę 
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Pół godzinki temu tak bylo u mnie:

Zasp może nie ma akurat u mnie (najwięcej śniegu spadło w okolicy Kamiennej Góry), ale jest zdecydowanie zbyt zimowo!!
(Pat pisała, że mogę sobie pohisteryzować, korzystam z tej rady
Chciałam jeszcze powiedzieć, że pragnę pokoju na świecie
powszechnego czytelnictwa
i wynalezienia nowego paliwa do kosiarek, które nie będzie zanieczyszczać środowiska
)
...No, dobra, to by było na tyle, bo właśnie słońce wyszło i wszystko się zaczyna topić
Zasp może nie ma akurat u mnie (najwięcej śniegu spadło w okolicy Kamiennej Góry), ale jest zdecydowanie zbyt zimowo!!
...No, dobra, to by było na tyle, bo właśnie słońce wyszło i wszystko się zaczyna topić
Bea
-
Jo37
- 500p

- Posty: 604
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Ekologiczne paliwo do kosiarki to daleka droga. Proponuję zamianę traktorka
na 4 owieczki. I ładne i ekologiczne, i jeszcze ogród nawiozą a nie zjedzą wszystkiego
jak kozy.
na 4 owieczki. I ładne i ekologiczne, i jeszcze ogród nawiozą a nie zjedzą wszystkiego
jak kozy.
Pozdrawiam , Joanna
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Były takie myśli kiedyś, ale rozsądek wziął górę
Zwierzęta gospodarskie to duży problem, gdy ktoś nie jest rolnikiem i nie ma w domu kilku osób do pomocy. Nie mowiąc już o tym, że nie mozna nigdzie nosa wyściubić, jeśli nie znajdzie się kogoś do opieki nad trzodą. Moja sąsiadka w zeszłym roku kupiła sobie kilka kur, fajnie, ma własne jajka, zdrowe, ekologiczne, ale gdy nosiła sie z zamiarem dwa razy pytałam, czy jest pewna, że tego chce, bo stanie sie poniekąd niewolnicą tych paru kur... Zdecydowala się i teraz jest niewolnicą. Nawet gdy pojedzie do miasta, to patrzy na zegarek i na prośbe koleżanki, żeby poszły na kawę, odpowiada, że już musi wracać do siebie (no, bo kury trzeba zamknąc w kurniku, lisy i kuny grasują po zmroku...) A prawdziwy klopot jest dopiero, gdy chce sie wyjechać na dłużej, nawet parę kur wymaga opieki, a ze soba przecież nie zabierzesz, tak jak psów... O, nie, to nie dla mnie
Moje psy jeżdżą ze mną wszędzie, ja mogę mieć tylko takie zwierzaki, które mogą jeździć z tyłu w aucie, z owcami byłby raczej problem pod tym względem, zwłaszcza, że ja mam mały samochód 
Bea
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
To prawda z tymi zwierzętami - ja też jestem uwiązana, ale wiedziałam o tym i świadomie się zdecydowałam. Nasz tryb życia nie musi ulegać zmianie, bo już od dawna jest tak, że jeśli ktoś z nas zabaluje, to tylko ja z koleżankami, a wtedy M. dogląda gospodarstwa.
No ale jeśli razem gdzieś chcemy wyjść, to zimą po 16.00, jak kury są już zamknięte. A latem trzeba wrócić ok. 20-21, żeby zamknąć kurnik.
Ja chcę taki traktoooorek!
No ale jeśli razem gdzieś chcemy wyjść, to zimą po 16.00, jak kury są już zamknięte. A latem trzeba wrócić ok. 20-21, żeby zamknąć kurnik.
Ja chcę taki traktoooorek!


