Aniu, u mnie troszkę wiało, ale znośnie. Wokół działek lasy (laski) na działkach drzewa, domki, to trochę zasłania od wiatru. Działkowy złota rączka to to bardzo dobra opcja, tyle że kosztuje, a osobisty robi za darmo. A może temu osobistemu też powinnaś zaproponować jakąś formę płatności
Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Mariolu, czekam - tylko nie przestrasz się bałaganu
.
Aniu, u mnie troszkę wiało, ale znośnie. Wokół działek lasy (laski) na działkach drzewa, domki, to trochę zasłania od wiatru. Działkowy złota rączka to to bardzo dobra opcja, tyle że kosztuje, a osobisty robi za darmo. A może temu osobistemu też powinnaś zaproponować jakąś formę płatności
.
Aniu, u mnie troszkę wiało, ale znośnie. Wokół działek lasy (laski) na działkach drzewa, domki, to trochę zasłania od wiatru. Działkowy złota rączka to to bardzo dobra opcja, tyle że kosztuje, a osobisty robi za darmo. A może temu osobistemu też powinnaś zaproponować jakąś formę płatności
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
hehe Ta forma płatności pełna zaangażowania
jest zarezerwowana przed wyjazdem na ryneczek pełen bylin i krzaczków 
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Mój Mąż niedawno już wyczuł pismo nosem.. Jak mnie czasem na coś namawia, a ja się nie zgadzam, to prace w ogrodzie do jakich się zgłąsza jako chętny są główną karta przetargową. Najlepiej, jak coś mam zrobić, buntuję się- Mąż na to "a pamiętasz, jak pomagałem ci sadzić, kopać".. ja się obruszam- ile czasu zamierzasz jechać na 2 machnięciach szpadlem.. a Mąż na to "hmm ile się da" 
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Melduję się po dzisiejszej (boszszszsz ........ jak krótkiej
) wizycie u Joli.
Dostałam "kilka roślinek" to znaczy - 3 duże plastikowe miski, jeden duży pojemnik, dwie torby i jeszcze (moja kochana
) sadzoneczki bazylki, papryki i sałatki mi dała .
Joleczko nie wiem, jak Ci dziękować
Zapraszam Cię do mnie, obiecuję przyjechać do Ciebie ( bez tego poganiacza - mojego syna). Posiedzimy, napijemy się kawki, pojemy ....... lody ?, porozmawiamy jak normalni ludzie.
Roślinki posadzone (kończyłam z latarką w zębach), trejaże wbite w ziemię. Jestem umęczona jak koń, normalnie jak koń.
Monika-Sz moi faceci mają zakaz robót na mojej własności
. Em, przy pierwszym użyciu elektr. nożyc do żywopłotu usiłował przyciąć siatkę ogrodzeniową a kosząc trawę - przejechał po młodziutkich liliowcach i nabzdyczył się jak jajo, gdy nawrzeszczałam ..... trochę
.
Syn (Pan Złota Rączka) trochę mi pomaga w cięższych pracach ale generalnie - wolę sama.
Dostałam "kilka roślinek" to znaczy - 3 duże plastikowe miski, jeden duży pojemnik, dwie torby i jeszcze (moja kochana
Joleczko nie wiem, jak Ci dziękować
Zapraszam Cię do mnie, obiecuję przyjechać do Ciebie ( bez tego poganiacza - mojego syna). Posiedzimy, napijemy się kawki, pojemy ....... lody ?, porozmawiamy jak normalni ludzie.
Roślinki posadzone (kończyłam z latarką w zębach), trejaże wbite w ziemię. Jestem umęczona jak koń, normalnie jak koń.
Monika-Sz moi faceci mają zakaz robót na mojej własności
Syn (Pan Złota Rączka) trochę mi pomaga w cięższych pracach ale generalnie - wolę sama.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Ależ dzisiaj było pięknie, cieplutko. Miałam miłe odwiedziny - Mariolu, musimy powtórzyć, ale nie spiesząc się
. A lody też lubię, czekoladowe - w sezonie zjadam 0,5 litra na kolację
. Tak właśnie myślałam, czy zdążysz dzisiaj wszystko posadzić
. Ja też popracowałam przy rabatkach, posadziłam cebule lilii. Tak właściwie efektów nie widać a pracowałam do zmroku
. A w domu zrobiłam sobie gorącą kąpiel, bo mnie wszystko bolało
. Pompa już zamontowana, więc sezon oficjalnie otwarty
.
Zrobiłam sesję zdjęciową przylaszczkom.



Krokusiki, pierwiosnki, ciemiernik
.


Mało tego kwitnącego kwiecia, ale widać już pąki kwiatowe hiacyntów. Jeszcze tydzień i pierwsze zaczną kwitnąć
.
Zrobiłam sesję zdjęciową przylaszczkom.



Krokusiki, pierwiosnki, ciemiernik


Mało tego kwitnącego kwiecia, ale widać już pąki kwiatowe hiacyntów. Jeszcze tydzień i pierwsze zaczną kwitnąć
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu przylaszczki prześliczne! A krokusowa aleja boska!
Tez miałaś widze pracowty dzień. A jak pomidory u Ciebie?
Tez miałaś widze pracowty dzień. A jak pomidory u Ciebie?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Karolinko, dzięki. Na razie posiane i wykiełkowane papryki oraz na balkon do donic pomidory Perła Kaszub i Perła Małopolski od forumowicz. Pomidory będę siać 31 kwietnia - w zeszłym roku część tak miałam posiane i stwierdziłam, że to świetny termin. Rozsada była dorodna, nie wyciągnięta, grube łodygi, a owocowała mniej więcej w tym samym terminie co siana wcześniej (oczywiście są różnice, ale to zależy również od odmiany).
W szklarni rośnie mi sałata, trzy sadzonki posadziłam też do skrzynki balkonowej. Następny rzut, tym razem lodowej kozulowej stoi na balkonie - już też spore sadzoneczki, a posiałam następną - chyba przejdę na dietę sałatową, tyle tego będzie
W szklarni rośnie mi sałata, trzy sadzonki posadziłam też do skrzynki balkonowej. Następny rzut, tym razem lodowej kozulowej stoi na balkonie - już też spore sadzoneczki, a posiałam następną - chyba przejdę na dietę sałatową, tyle tego będzie
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu muszę dopytać:). 31 kwietnia czy marca? Bo może przejęzyczenie:). A może nie i rzeczywiście?
Wiem, że jesteś pomidorową specjalistką i skoro tak mówisz to na pewno wiesz co mówisz.
Ja sieję zwykę około 10 marca i tez mi się sprawdza.
Dziś popikowałam resztę - uf, ze 3h mnie zeszło:).
A te od Ciebie traktuję szczególnie:).
Pozdrawiam
Wiem, że jesteś pomidorową specjalistką i skoro tak mówisz to na pewno wiesz co mówisz.
Ja sieję zwykę około 10 marca i tez mi się sprawdza.
Dziś popikowałam resztę - uf, ze 3h mnie zeszło:).
A te od Ciebie traktuję szczególnie:).
Pozdrawiam
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Karolinko, oczywiście przejęzyczenie
- będę siała 31 marca. Myślałam o sianiu 1 kwietnia (i stąd wyszedł mi kwiecień), ale lepiej nie ryzykować na Prima Aprilis
. Każdy kto już choć parę razy robił swoją rozsadę ma spraktykowane, jak i kiedy w jego warunkach domowych ją robić. Ja mam w mieszkaniu ciepło, bo ze mnie ciepłolub no i mam słoneczny, południowy balkon zamykany szybami - taka przymieszkaniowa szklarnia
. Dlatego rozsady rosną mi bardzo szybko i wręcz wskazane jest późniejsze sianie, żeby nie porosły giganty
. Na razie na parapecie pod lampą rosną papryczki, bazylia, kiełkuje trzeci rzut sałat (pierwsze już na działce w szklarni a 3 szt. w skrzynce balkonowej) no i oczywiście kwiatki
. Pelargonie mam już takie duże, że chyba wsadzę je wprost do skrzynek zamiast przepikowywania w większe doniczki. I tak stoją cały czas na balkonie.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
W poście moim poprzednim wkradł się błąd, już go poprawiłam. Oczywiście nie ja jestem, a Ty jesteś pomidorową specjalistką.
A balkonu zazdroszczę. Marzy mi się taki tylko duży, taka oranżeria:)
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Karolinko, widziałam twoje zeszłoroczne pomidorki i jak na nowicjuszkę, to były bardzo ładne - nie masz się czego wstydzić. A Kraków też nie od razu zbudowano
.
Mój balkon ma kształt litery L, dłuższa strona ma 4,5m, głębokość 1,5m. Nad nim tylko niebo było, bo teraz jest daszek z pleksi komorowego, trzy strony zamykane przesuwnymi szklanymi oknami bez ram. Niestety w przypadku mrozu nie zabezpiecza całkowicie - to za duża powierzchnia szyb i są pomiędzy nimi szpary. Ale do -5 na dworze utrzymuje ciepło
. A jeszcze tak na wszelki wypadek mam na balkonie gniazdko i mogę podłączyć grzejnik olejowy
. Mam też kranik z wodą - na etapie robienia instalacji sobie zażyczyłam - bardzo to wygodne, bo nie muszę biegać przez pokój z wieloma konewkami
. Jak zmieniałam mieszkanie, to jednym z warunków wyboru był właśnie słoneczny balkon - oczywiście z myślą o rozsadach (jestem piepr..nięta, co
). A potem czym prędzej go zabudowałam
.
Mój balkon ma kształt litery L, dłuższa strona ma 4,5m, głębokość 1,5m. Nad nim tylko niebo było, bo teraz jest daszek z pleksi komorowego, trzy strony zamykane przesuwnymi szklanymi oknami bez ram. Niestety w przypadku mrozu nie zabezpiecza całkowicie - to za duża powierzchnia szyb i są pomiędzy nimi szpary. Ale do -5 na dworze utrzymuje ciepło
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu- dziękuję za miłe spotkanie i cały bagażnik roślin
, wszystko wsadzone, co prawda trochę mi się pomieszały te rośliny co jest czym
bo tak dużo tego było ,i jeszcze pomocnicy pomogli pomieszać karteczki, ale zobaczymy jak się przyjmą to będę wtedy przesadzać. Oj ja tez obolała , musiałam wpierw przygotować miejsca pod sadzenia, dziś wzięłam się za ogródek warzywny, przekopałam- tzn mąż ,
przekopał a ja wygrabiłam , chol.... kret zrył całe truskawki, więc musiałam od nowa je wsadzać, pewnie znowu nie będzie truskawek m........., ale dobrze że pogoda dopisała. Mam nadzieję na kolejną wizytę, posiadówkę bez pośpiechu, przy kawce i miłej rozmowie bardzo u Ciebie przytulnie i miło, a te kwitnące krokusy-piękne. I jak mówiłam rewizyta musi być, wolny dzień musisz dla mnie znaleźć .Padam. 
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Dorotko, mnie też było miło poznać Cię w realu
. Zapraszam ponownie, tylko niech trochę bardziej urosną rośliny żeby było co oglądać, bo tak jakoś łyso na działce
. Ale Ci nadałam roboty (nie tylko tobie)
. A może jeszcze trochę pierwiosnków
, mam ich zdecydowanie za dużo, strasznie się rozrosły a przez to marnieją. Gdzie nie posadzisz roślinki, będzie dobrze
. U Ciebie jest dużo cienia, a te moje też nie lubią za dużo światła (z wyjątkiem chryzantem i liliowców). Urosną to zastanowisz się, czy pasują do danego miejsca - bo niektóre to jeszcze prawie nie wylazły z ziemi
. W sobotę była u mnie Mariola (Ruda), a jakoś nie widać, żeby ubyło roślin.
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Czemu ja tego FO nie odkryłam gdy mieszkałam w Wawie-Jolu wpadłabym poszabrować do Ciebie, skoro tak roślinki rozdajesz ;) 
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Aniu, ależ nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś się wybrała - oczywiście z kierowcą
. Wysyłać pocztą nie da rady - bo koleżanki potwierdzą że zabrały peeełne bagażniki
.

