Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Asiu fajnie, że trafiła Ci się kocimiętka, która na koty nie działa..... ja miałam tę odmianę, która wabiła je niesamowicie
Zbiegały się wszystkie z okolicy i niszczyły mi rabatę..... w końcu ją usunęłam.... ale nie było to łatwe, bo niesamowicie się powysiewała i wciąż pojawiały się nowe roślinki .... koty miały używanie 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Asiu bardzo Ci dziękuję. Jestem BARDZO chętna na twoją kocimietkę! Przypomnę się latem. Jak mnie z kolei się przypomni oglądając ja na Twoich rabatach. A może wcześniej gdzieś ją upoluję? No cudowna jest!
I szybciutko Ci jeszcze donoszę, że dziś w Biedrze były gipsówki! Leć jeśli rzeczywiście masz na nią chrapkę.
I szybciutko Ci jeszcze donoszę, że dziś w Biedrze były gipsówki! Leć jeśli rzeczywiście masz na nią chrapkę.
- -Piotr-
- 200p

- Posty: 232
- Od: 2 mar 2014, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Poznania
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Widzę, że tematem przewodnim jest dzisiaj kocimiętka, pozdrawiam ...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Dla mnie najgorsze są przeróbki rabat, bo trzeba dobrac rosliny do już istniejących, a to problem, bo albo za duża, albo za mała, albo kolorystycznie nie pasuje.
Najlepeij robić rabaty od nowa.
Teraz też mam taką jedną rabatkę, chyba nawet mniejsza od Twoje, którą muszę koniecznie przerobić, a że jest tam upchnięte wszystko,a chciałabym posadzić jeszcze coś wyższego dla stworzenia pieter, mam problem. Siedze nad nim od jesieni. Powoli się coś tam krystalizuje, ale to jeszcze potrwa
Najlepeij robić rabaty od nowa.
Teraz też mam taką jedną rabatkę, chyba nawet mniejsza od Twoje, którą muszę koniecznie przerobić, a że jest tam upchnięte wszystko,a chciałabym posadzić jeszcze coś wyższego dla stworzenia pieter, mam problem. Siedze nad nim od jesieni. Powoli się coś tam krystalizuje, ale to jeszcze potrwa
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
"Januszu, ten czerwony akcent to podświetlona słońcem żurawka... Prawda, że się ładnie komponują?" Pieknie to wyglada 
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Asiu, widzę, że i u Ciebie szykuje się nowa rabatka, ach te nasz plany bez których byłoby przecież nudno. Ciekawa jestem co posadzisz, gdyż ja od jakiegoś czasu widzę tylko róże
, no może nie tylko bo jeszcze lilie, chryzantemy, clematisy
. Fajna ta kocimiętka, na prawdę super ma ten kolorek, ale chyba się nie skuszę, gdyż sąsiad za płotem ma tylko
siedem kotów.
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
no proszę Ty masz Tośkę i ja mam Tośkęmoja kocimiętka ma prawie cztery lata i jak dotąd hiperaktywności kociambrów w jej pobliżu nie odnotowałam, a futrzaki bywały w ogrodzie regularnie, bo moja Tośka (stary york) się z nimi przyjaźniła. Wpadały się z nią pobawići na żarełko oczywiście
.
Na listę kocimiętkową zostałaś zapisana.
Dziękuje za wpisanie na listę ,będę cierpliwie czekać w kocimiętkowej kolejce
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Wiesz Asiu tak sobie pomyslałam czytając ciebie i patrząc na to zdjęcie....

napisałaś ,że ta nowa rabatka ma być przedłużeniem tej ,a ta jest czerwona....tylko że ja za bardzo tutaj czerwieni nie widzę
i mam pytanko ,czy chcesz? aby ta rabata i jej kontynuacja była czerwona? bo jeżeli tak to widziałabym na przodzie tej rabatki niskie czerwone róże może jakieś okrywówki ,myślę że ładnie by się tu wpisały??

napisałaś ,że ta nowa rabatka ma być przedłużeniem tej ,a ta jest czerwona....tylko że ja za bardzo tutaj czerwieni nie widzę
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Witajcie w PIERWSZYM DNIU WIOSNY !!!!!
Z tej okazji życzę wszystkim zielonozakręconym (i sobie też
) eonów czasu, niespożytych sił i atomowej energii na realizację tegorocznych ogrodowych planów oraz sprzyjającej zielonym szaleństwom aury;
Niech bogactwo kwiecia wszelakiego cieszy nasze oczy, plony wzbudzają podziw i zazdrość, a szkodnik obmierzły i inny stwór parszywy niech omija nasze włości szerokim łukiem !
Sezon ogrodowy 2014 oficjalnie- wraz z przyjściem wiosny -rozpoczęty!
Ktoś się dziś wybiera na wagary
?
Aniu, kocimiętkę widać o tu, na pierwszym planie rabatki:

Agness, taką też bym wyrzuciła w trymiga! Ta jest bezpieczna, chyba że okoliczne koty oziębłe
.
Aneczko, postaram się pamiętać
. Za informację dziękuję
, gipsówkę już mam w domku ( i jeszcze białą liatrę....). Sporo ciekawostek w Biedrze rzucili. Zastanawiałam się jeszcze nad frezjami i inkarwillą, ale odpuściłam...
Piotrze, witaj u mnie
! Również pozdrawiam i zapraszam częściej. Nie tylko o kocimiętce gadamy
.
Margo, masz 100% rację! Też nie lubię przerabiać. Tworzyć de novo - tak. Tutaj mam niejako sytuację pośrednią. Rabata będzie nowa, ale będzie przedłużeniem już istniejącej, więc zastanawiam się jak je zgrabnie ze sobą połączyć... i pewnie nie obejdzie się bez modyfikacji starej części.
Czytam, że masz podobny problem, nie zazdroszczę.... ale jestem pewna, że coś fajnego wymyślisz
. Trzymam kciuki
.
Januszu,
.
Ilonko, witaj! Dawno Cię nie odwiedzałam
, tym milej że wpadłaś
! Ostatnio widziałam u Ciebie dołki wykopane pod róże, królewny już w nich siedzą? Siedem kotów powiadasz, a nie chcesz jak Iwonka-Majowa zapewnić swoim psiakom trochę ruchu na świeżym powietrzu
?
Tolinko, Tośkę niestety miałam. Psina już od prawie dwóch lat spaceruje za Tęczowym Mostem
. Kochane i mądre stworzonko to było... Teraz mamy Fruzię (nowy york), która pomimo przynależności do tej samej rasy jest zupełnie inna... Kiedyś zastanawiałam się czy nie ma psiej odmiany zespołu Downa, teraz skłaniam się raczej do autyzmu ...
Odnośnie rabatki - ochrzciłam ją mianem "czerwonej", bo tylko na niej rosną czerwone róże. Do towarzystwa mają lawendę, kocimiętkę właśnie i niebieskie ostróżki, a z tyłu New Dawn (która chyba stamtąd wyleci) i Eden Rose. Na zdjęciu róże jeszcze nie są w pełni rozkwitu, dlatego nie widać ich dominanty kolorystycznej.
Nie przepadam za czerwienią, ale róże z tej rabaty były moimi pierwszymi, więc mam do nich ogromny sentyment, jednak więcej królewien w tym kolorze nie chcę, choć muszę przyznać, że czerwone okrywówki są niczego sobie...
Zaraz wrzucę fotki poglądowe terenu (robione wczoraj komórkowcem i to w deszczu, więc jakość
).
Z tej okazji życzę wszystkim zielonozakręconym (i sobie też
Niech bogactwo kwiecia wszelakiego cieszy nasze oczy, plony wzbudzają podziw i zazdrość, a szkodnik obmierzły i inny stwór parszywy niech omija nasze włości szerokim łukiem !
Sezon ogrodowy 2014 oficjalnie- wraz z przyjściem wiosny -rozpoczęty!
Ktoś się dziś wybiera na wagary
Aniu, kocimiętkę widać o tu, na pierwszym planie rabatki:

Agness, taką też bym wyrzuciła w trymiga! Ta jest bezpieczna, chyba że okoliczne koty oziębłe
Aneczko, postaram się pamiętać
Piotrze, witaj u mnie
Margo, masz 100% rację! Też nie lubię przerabiać. Tworzyć de novo - tak. Tutaj mam niejako sytuację pośrednią. Rabata będzie nowa, ale będzie przedłużeniem już istniejącej, więc zastanawiam się jak je zgrabnie ze sobą połączyć... i pewnie nie obejdzie się bez modyfikacji starej części.
Czytam, że masz podobny problem, nie zazdroszczę.... ale jestem pewna, że coś fajnego wymyślisz
Januszu,
Ilonko, witaj! Dawno Cię nie odwiedzałam
Tolinko, Tośkę niestety miałam. Psina już od prawie dwóch lat spaceruje za Tęczowym Mostem
Odnośnie rabatki - ochrzciłam ją mianem "czerwonej", bo tylko na niej rosną czerwone róże. Do towarzystwa mają lawendę, kocimiętkę właśnie i niebieskie ostróżki, a z tyłu New Dawn (która chyba stamtąd wyleci) i Eden Rose. Na zdjęciu róże jeszcze nie są w pełni rozkwitu, dlatego nie widać ich dominanty kolorystycznej.
Nie przepadam za czerwienią, ale róże z tej rabaty były moimi pierwszymi, więc mam do nich ogromny sentyment, jednak więcej królewien w tym kolorze nie chcę, choć muszę przyznać, że czerwone okrywówki są niczego sobie...
Zaraz wrzucę fotki poglądowe terenu (robione wczoraj komórkowcem i to w deszczu, więc jakość
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
A oto i obiecane zdjęcia:

B -basen
1 - 1,7 m
2 - 2,5 m
Z prostego rachunku wynika, że się pomyliłam, bo całkowita powierzchnia nowej części rabaty to ponad 4 m2 (toż to już istne szaleństwo
).
Kształt rabaty na razie orientacyjny - ostateczny wyjdzie w "praniu".
I nieco inna perspektywa:


Macie jakieś propozycje?
A na koniec mój wtorkowy nabytek
:


B -basen
1 - 1,7 m
2 - 2,5 m
Z prostego rachunku wynika, że się pomyliłam, bo całkowita powierzchnia nowej części rabaty to ponad 4 m2 (toż to już istne szaleństwo
Kształt rabaty na razie orientacyjny - ostateczny wyjdzie w "praniu".
I nieco inna perspektywa:


Macie jakieś propozycje?
A na koniec mój wtorkowy nabytek

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Asiu ależ będziesz miała pole do popisu na tych hektarach do obsadzenia. Ja tam jestem laik, uczę się dopiero metodą prób i błędów, także propozycji nie rzucam.
I ja zastanawiałam się nad frezjami i im odpuściłam ale inkrawilli i innym pięknotkom już nie.
I ja zastanawiałam się nad frezjami i im odpuściłam ale inkrawilli i innym pięknotkom już nie.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Będzie nowa rabata
Faktycznie ten fragment wygląda średnio
A przy okazji zdradź tajemnicę, gdzie kupiłaś takie superanckie rękawice?
A przy okazji zdradź tajemnicę, gdzie kupiłaś takie superanckie rękawice?
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
hehe na wagary by się poszło, co? a uwagę Pani chce dostać?
Dzień Wagarowicza został odwołany.....
pogoda była dziś cuuudna.......a jutro ma być jeszcze ładniej a ja.....do pracy na 5 godzin
chciałam się pobawić moją nową zabawką - kosiarką........dziś już to planowałam zrobić ale przez godzinę walczyłam z.....pawilonem.....przez tą wichurę mi odleciał.....pół metra dalej
Dzień Wagarowicza został odwołany.....
pogoda była dziś cuuudna.......a jutro ma być jeszcze ładniej a ja.....do pracy na 5 godzin
chciałam się pobawić moją nową zabawką - kosiarką........dziś już to planowałam zrobić ale przez godzinę walczyłam z.....pawilonem.....przez tą wichurę mi odleciał.....pół metra dalej
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
aha bym zapomniała......zlokalizowałam tego fiołka co chciałaś.....tylko, że w zeszłym roku był nakrapiany a teraz.....
no jest biały z niebieskim błyskiem....

no jest biały z niebieskim błyskiem....

- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Kobieta zmienną jest, czyli rachunek zysków i strat.
Asiu, to masz sporo placu do ogrodowych eksperymentów
Frajda to jest niezwyczajna i dreszczyk emocji zarezerwowany tylko dla zakładania nowej rabaty
Dlatego też wielu forumowiczów tak uwielbia przekopywać trawniki
Z okazji pierwszego dnia wiosny na wagary nie poszłam, za to sprawiłam sobie prezent - zakupiłam lampki solarne i zamontowałam w ogrodzie. Jutro wieczorem mam nadzieję zobaczyć jak się sprawują
pozdrawiam, Elwi
Z okazji pierwszego dnia wiosny na wagary nie poszłam, za to sprawiłam sobie prezent - zakupiłam lampki solarne i zamontowałam w ogrodzie. Jutro wieczorem mam nadzieję zobaczyć jak się sprawują
pozdrawiam, Elwi




