Przesadzanie brzoskwini
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lut 2014, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Przesadzanie brzoskwini
Dwa lata temu jesienią posadziliśmy brzoskwinie. Wiosna kwitła ale achorowała na kedzierzwośc liści i nie miała owoców. Jest malutka - 50 cm. Prośba o poradę - czy mogę ją teraz przesadzić w inne miejsce ?
Re: Przedadzanie brzoskwini
Kilkuletnie, z choróbskiem w wywiadzie drzewko w dodatku gatunek bardzo źle znoszący przesadzanie- ja bym wyciął- a kupił bym młodą brzoskwinię polecam odm Reliance w ubiegłym tygodniu posadziłem dwie szt.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lut 2014, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Przedadzanie brzoskwini
dziękuję za odpowiedź. Ale to właśnie jest malutkie drzewko - dwa lata będzie miało dopiero jesienią. Jej nie trzeba wycinać, wystarczyłoby wyrwać. Opryskałam ją niedawno środkiem na kędzierzawość. I tak pięknie kwitła w zeszłym roku... Naprawdę myśisz, że nic z niej nie będzie?
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Przedadzanie brzoskwini
Przesadzenie nie pomoże na kędzierzawość. To grzyb który jest na drzewku. Teraz jest okres pryskania sylitem 65 właśnie na to. Jeżeli masz ją zamiar zniszczyć to spróbuj przesadzić, nic nie stracisz skoro to małe drzewko. Najwyżej na jesieni kupisz kolejną, zadołujesz a wiosną posadzisz.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3972
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Przedadzanie brzoskwini
Ja bym usuną. Skoro po 2 latach zmalała do 0,5m wysokości to lepiej posadzić taką 1,5 - 2 m wys.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Przedadzanie brzoskwini
Może była za głęboko posadzona. Sam kiedyś popełniłem taki błąd bo sądziłem, że to zabezpieczy część szlachetną przed zimnem i drzewko ledwo rosło.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lut 2014, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Przesadzanie brzoskwini
dziękuję za wszystkie porady. Brzoskwinię chciałam przesadzić bo uznałam, że miejsce, w którym teraz rośnie nie jest dla niej odpowiednie. Skoro zgodnie mówicie, żeby nie przesadzać, zostawię ją w spokoju i zobaczę, co będzie w tym roku z kwiatami i ewentualnymi owocami. Działkę mam od niedawna i rozczulam się nad każdym krzaczkiem, drzewkiem i roślinką. Wiem, że to głupie
Jednak nie miałabym sumienia zniszczyć tego drzewka. Aha,moja brzoskwinia nie zmalała - ona po prostu nie urosła 


- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3972
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Przedadzanie brzoskwini
Może to jest taka doniczkowa, karłowa brzoskwinia? Jakiej była wysokości w momencie sadzenia (tylko 0,5m)? Sam czatuję na takie super karłowe do uprawy w donicach, z możliwością chowania na zimę.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Przesadzanie brzoskwini
Jeśli tak uważasz to ją przesadź.Pora jest odpowiednia.Może w innym miejscu będzie lepiej się rozwijać .Przy okazji możesz dać jej pod korzeń obornika czy kompostu.Fernanda pisze: Brzoskwinię chciałam przesadzić bo uznałam, że miejsce, w którym teraz rośnie nie jest dla niej odpowiednie.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lut 2014, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Przesadzanie brzoskwini
Brzoskwinia była kupiona w doniczce, na targach, ale raczej jako normalne drzewko, nie karłowe. Wyglądała bardzo ładnie. Może zaszkodziła jej ta pierwsza zima w naszym ogrodzie...Teraz wygląda niestety bardzo biednie. Wydaje mi się, że przez te półtora roku wcale nie urosła. Jak zakwitnie /oby!/ wkleję zdjęcie. Chyba na razie zostawię ją w spokoju. W każdym razie wszystkie rady były bardzo pomocne - dziękuję.