byłam z mamą i nazbierałyśmy dwa koszyki....już mało jest,i mniej młodych,teraz jakieś powykrzywiane rosną...ale jeszcze i tak znalazłam cudniaste

a tu już się suszą....z reszty mama zrobiła sobie w sosie....było też kilka rydzów



zdjęcia podobne jak ostatnio...no ale suszą się na tym samym piecu
żałowałam że zapomniałam aparatu do lasu....ależ cudnie teraz jest....a te kolory

