Teraz krokusy , zanim skończą narcyzy zakwitną , a zaraz po nich tulipany . Rozmnożyły się świetnie, teraz tak gęsto rosną , że nawet najmniejsza trawka nie ma szans utrzymać się miedzy nimi. Jak masz problem ze zbytnim zagęszczeniem daj znać
w pełnym rozkwicie, niestety po tych zostały już praktycznie wspomnienia...
A w tym miejscu zaczynają dopiero kwitnienie więc w jednym miejscu skończyły oczy cieszyć a w drugim zaczynają
alicjad31 dziękuję bardzo wyobraź sobie że jak pierwszy raz 3 lata temu posadziłam w tym miejscu też taką ilość krokusów to wszystkie mi przemarzły co były takie ostre mrozy, a nie było w tym miejscu śniegu - moje nerwy sięgały wtedy zenitu
viola123 dziękuję za gratulacje cieszę się że cebule dotarły całe i zdrowe, a co do pieniążków to pisałam że jak zapłacę mniej to zwróce i tak też zrobiłam
Tadku ojj już nie mogę się doczekać kwitnienia tulipanów bo też takie poletka posadziłam w ogrodzie, nie mówiąc już w polu z narcyzami szału nie będzie, w zasadzie w tunelu już żółte pąki się pojawiają ale w tym roku o wiele wiele mniej ich zakwitnie przez mój błąd... mianowicie cebulki nie mają z czego pobierać pokarmu, już trzeci rok rosną w jednym i tym samym miejscu a niczym przez te lata ich nie nawoziłam i sądze że to jest powód marnego kwitnienia
hehe do obsadzenia mam jeszcze wiele miejsc, więc pomimo takiego "zagęszczenia" jest ich dla mnie wciąż mało
szyszunia dziękuję za gratulacje i cieszę się ze podobają Ci się moje maleństwa
Weszłam obejrzałam cały wąteczek i podziwiam ogrom pracy jaką włożyłaś żeby tak cudnie wyglądał ogród, podziwiam prace z cebulami, co tu dużo mówić jesteś królową od cebulkowych a takiego dywanu krokusowego u nikogo jeszcze nie podziwiałam
trzynastka cieszę się że podoba Ci się on, aczkolwiek nie jest on taki jaki pragnę by był... zacznę realizować swoje marzenia jak dorobie się z M własnego domku, wtedy nie będę musiała się ograniczać w żaden sposób. Także tylko te cebulowe nadają jakiegoś uroku temu ogrodowi nic więcej
Witam nowych gości już dawno ja sama do siebie nie zaglądałam, więc miło że przypomnieliście mi że mam w ogóle ten wątek
garden11 dziękuję bardzo na wiosnę będzie jeszcze więcej, o ile przeżyją zimę bo mój M ubzdurał sobie pod koniec listopada że zryje całe te dwa takie duże trójkąty wewnętrzne w ogrodzie i posadzi sobie cebulki, więc jeden trójkąt jest cały w krokusach (3000 tysiące) a drugi trójkąt (2000 tysiące tulipanów, 500 hiacyntów i z 1000 krokusów) i teraz co jakiś czas chodzę i odgrzebuję ziemię i sprawdzam czy te cebulki nie zmarzły i czy puszczają korzonki, dziś byłam nawet patrzeć i jakaś nadzieja jest że coś zakwitnie bo maleńkie korzonki zaczęły się pojawiać o ile nie przyjdą większe mrozy i system korzeniowy się zatrzyma, w innym wypadku duuużo pieniążków przez głupotę mężulka przepadnie
Margita pierwsze było ogrodzenie , dziękuję za komplement w przyszłym roku planujemy z mężulkiem zryć cały trawnik i obsadzić cały ten ogród w cebulowych a pomiędzy nimi porobić ścieżki z jakiegoś kamienia drobnego, a czy uda nam się to zrealizować to się zobaczy
Elizko , od wiosny nie było Cię , ale wiem dlaczego Ma być przez długi czas ciepło , choć to nierozważne , (delikatnie mówiąc) , to cebulkom nie powinno nic się stać. Ale mogą zakwitnąć mniej obficie i kwiaty też mniejsze.