Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Nie da się ukryć, bukszpan ma specyficzny zapach, którego przez wiele lat nie mogłam znieść. Wszędzie czułam koty
Teraz, gdy dojrzałam do bukszpanów i mam je w "maleństwie", przyłapuję się czasem nad wdychaniem owego zapachu i delektowaniem się nim
Węch mi się zmienił, mam tak samo jak z perfumami. Pamiętam, że kiedyś prawie pokłóciłam się z kolegą, który jest lutnikiem, robi instrumenty historyczne i używa m.in. z bukszpanu do wykończeń. Poszło o zapach
On uważał, że pięknie pachnie to drewno, ja - wręcz przeciwnie. Oburzył się moim skojarzeniem... Teraz, po latach, mogę mu przyznać rację 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witam sie porannie.Wreszcie mogę bez przerażenia spojrzeć za okno bez strachu,ze będę miała jakąś brzozę,których serdecznie nie cierpię, w pokoju.Po wysprzątanej działce nie ma sladu,bo wszędzie znowu liście i gałęzie brzóz, a w wiatrołapie to samo,bo wszystko wwiewało przy otwieraniu drzwi.Miłego dnia.
- BOGULENKA
- 500p

- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dzień dobry Aguś, nareszcie względna cisza. Oszaleć było można, niestety od jutra podobno znów będzie wiało. Najdziwniejsze w tym wszystkim, że mnie nadal energia roznosi, nieźle naładował mnie ten zeszły słoneczny tydzień.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Hej!
Bukszpan śmierdzi. Kropka. Skojarzenie z kocimi siuśkami też zawsze przychodziło mi na myśl. Ale może zapach i jego intensywność zależą od odmiany i np. nasłonecznienia.... Z drugiej strony, do smaku i zapachu można się przyzwyczaić, a nawet polubić. Pamiętam wrażenia (
) po pierwszym spróbowaniu herbaty pu-erh
.... Teraz ją lubię...
Bukszpan śmierdzi. Kropka. Skojarzenie z kocimi siuśkami też zawsze przychodziło mi na myśl. Ale może zapach i jego intensywność zależą od odmiany i np. nasłonecznienia.... Z drugiej strony, do smaku i zapachu można się przyzwyczaić, a nawet polubić. Pamiętam wrażenia (
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Cześć Aga,
ale pogoda, co? Głowę urywa, a w dodatku śpiąco. Czytam o zapachu bukszpanu. Czy on nabiera tego wątpliwego aromatu z wiekiem? Ja mam obwódkę bukszpanową na przed ogródku i chyba bym nie chciała witać gości aromatem, który budzi tyle emocji jak czytam
Sama też nie wiem, czy zaliczałabym się do grupy osób, której ten zapach się podoba, czy raczej odpycha.., sądząc po porównaniach do zapachu kocich siuśków chyba by mi się nie podobał
O kurcze, właśnie mi się przypomniało, że parę razy faktycznie zaleciało kocimi s.... Oby tylko zapach się nie nasilał. Czy w jakiś sposób można go zniwelować?
ale pogoda, co? Głowę urywa, a w dodatku śpiąco. Czytam o zapachu bukszpanu. Czy on nabiera tego wątpliwego aromatu z wiekiem? Ja mam obwódkę bukszpanową na przed ogródku i chyba bym nie chciała witać gości aromatem, który budzi tyle emocji jak czytam
O kurcze, właśnie mi się przypomniało, że parę razy faktycznie zaleciało kocimi s.... Oby tylko zapach się nie nasilał. Czy w jakiś sposób można go zniwelować?
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Wszędzie wieje - ale z drugiej strony - nareszcie pada, a to cieszy. Ale pędzi ten twój wątek, nie nadążam. Ale staram się jak mogę, czytam na bieżąco, nie zawsze napiszę. Ale dziś muszę podpytac - wsadziłam gałązki hortensji do wody, wkruszyłam węgla drzewnego, a woda... ślimaczeje? Mam ją wymieniac, czy już raczej nic nie będzie z tych moich patyczków. Przepraszam, ze u ciebie pytam, ale pamiętam, ze wysyłałaś dziewczynom patyki, to może ty lub one dobrze mi doradzicie.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś, sorki że zrobiłam tyle zamieszania z tymi bukszpanami...
Nie było to zamierzone...
Jeżeli można to odpowiem athshe - Możesz wymieniać wodę w której masz hortensje nawet co drugi dzień - ja tak robię bo mi też ślimaczeje
Ja nawet patyczki pod bieżącą wodą płukałam. (ale taki delikatny strumień)
Jeżeli można to odpowiem athshe - Możesz wymieniać wodę w której masz hortensje nawet co drugi dzień - ja tak robię bo mi też ślimaczeje
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dzień dobry!
Dzięki Bogu przestało padać i mimo, że wciąż wieje, to chociaż udało mi się pozbierać połamane gałęzie z trawnika... strasznie dużo tego było!
Po deszczu cebulowe ruszyły i coraz więcej nosków na powierzchni zaobserwowałam.
Powąchałam też wnikliwie moje bukszpany - ten typ nie wali kocimi sikami ;-))
Justynko, spoko! Dowiedziałam się (i inne forumki) ciekawostki... teraz wiem na co zwracać uwagę przy podejrzanym zapachu.
Aga, cieszę się, że jesteś! Wątek pędzi rytmem, który sami narzucacie - ja tu nie mam wiele do powiedzenia ;-)
Na temat hortensjowych patyczków odpowiedziała Ci już Justynka - zgadzam się z nią!
Lulka, śpiąco dziś okrutnie... na szczęście przestało padać i trochę się wiatr uspokoił...
O zapachu bukszpanów trudno mi się wypowiadać, bo dotychczas nie spotkałam się z tym przykrym... Powąchaj swoje dla ciekawości - zobaczymy, do której frakcji należą.
Asiu, nie wszystkie! Moje sprawdziłam i niczego takiego nie wywąchałam. Będę je obserwować
Inna sprawa, że z zapachami i smakami jest tak, jak piszesz... mamy zmienne upodobania ;-)
Bogusiu, fajnie, że pogoda nie podcięła Ci skrzydeł i wciąż tryskasz energią... u mnie zdecydowanie gorzej... chętnie podłączyłabym się pod Twój akumulator
Małgosiu, to prawda, że brzozowe drzewa śmiecą - rozmawiałyśmy o tym nie raz... ja jednak za żadne skarby nie pozbyłabym się ich z działki. Tą ich wadę akceptuję bezwarunkowo
Miłego dnia!
Bozuniu, dziękuję za ciekawy wpis na temat bukszpanów i zapachów w ogóle! Ja jestem zapachowcem... wszystko wącham
Jedne są przyjemne, drugie mniej, jeszcze inne absolutnie ukochane... to interesująca, a na pewno poznawcza sfera życia i zmysłów w ogóle!
Majutek, dzięki za kciuki! Mam już wszystko gotowe, a nawet pierwszy szkic parteru... zaraz zabieram się do pracy
Szkoda, że nie mam Cię tu pod bokiem... ze swoim doświadczeniem z pewnością wiele byś mi mogła podpowiedzieć!
Justynko, interesujące i potwierdza wrażenia wielu z nas!
Aniu, czy dziś nieco lepiej z Twoim katarem?
Moniko, powąchałaś? Jakie wnioski wyciągasz z zapachu bukszpanów?
Ja także mam wrażliwe powonienie i nic takiego nie wyczułam dotychczas... dziś wsadziłam nos w krzak, pocierając gałązki, i nic.
Miłego wtorku!
Aga, czyli u Ciebie też nie wydzielają przykrej woni?
Danusiu, ja także boję się o nerki... mam jedną o połowę mniejszą od drugiej i mimo, że działa, muszę na nią uważać...
Tacie życzę zdrowia i dobrej formy jak najdłużej... w jakim jest wieku?
Gałązki i ja wyzbierałam!
Zaraz zabieram się za rysunek... trzymaj kciuki!
Dzięki Bogu przestało padać i mimo, że wciąż wieje, to chociaż udało mi się pozbierać połamane gałęzie z trawnika... strasznie dużo tego było!
Po deszczu cebulowe ruszyły i coraz więcej nosków na powierzchni zaobserwowałam.
Powąchałam też wnikliwie moje bukszpany - ten typ nie wali kocimi sikami ;-))
Justynko, spoko! Dowiedziałam się (i inne forumki) ciekawostki... teraz wiem na co zwracać uwagę przy podejrzanym zapachu.
Aga, cieszę się, że jesteś! Wątek pędzi rytmem, który sami narzucacie - ja tu nie mam wiele do powiedzenia ;-)
Na temat hortensjowych patyczków odpowiedziała Ci już Justynka - zgadzam się z nią!
Lulka, śpiąco dziś okrutnie... na szczęście przestało padać i trochę się wiatr uspokoił...
O zapachu bukszpanów trudno mi się wypowiadać, bo dotychczas nie spotkałam się z tym przykrym... Powąchaj swoje dla ciekawości - zobaczymy, do której frakcji należą.
Asiu, nie wszystkie! Moje sprawdziłam i niczego takiego nie wywąchałam. Będę je obserwować
Inna sprawa, że z zapachami i smakami jest tak, jak piszesz... mamy zmienne upodobania ;-)
Bogusiu, fajnie, że pogoda nie podcięła Ci skrzydeł i wciąż tryskasz energią... u mnie zdecydowanie gorzej... chętnie podłączyłabym się pod Twój akumulator
Małgosiu, to prawda, że brzozowe drzewa śmiecą - rozmawiałyśmy o tym nie raz... ja jednak za żadne skarby nie pozbyłabym się ich z działki. Tą ich wadę akceptuję bezwarunkowo
Bozuniu, dziękuję za ciekawy wpis na temat bukszpanów i zapachów w ogóle! Ja jestem zapachowcem... wszystko wącham
Majutek, dzięki za kciuki! Mam już wszystko gotowe, a nawet pierwszy szkic parteru... zaraz zabieram się do pracy
Szkoda, że nie mam Cię tu pod bokiem... ze swoim doświadczeniem z pewnością wiele byś mi mogła podpowiedzieć!
Justynko, interesujące i potwierdza wrażenia wielu z nas!
Aniu, czy dziś nieco lepiej z Twoim katarem?
Moniko, powąchałaś? Jakie wnioski wyciągasz z zapachu bukszpanów?
Ja także mam wrażliwe powonienie i nic takiego nie wyczułam dotychczas... dziś wsadziłam nos w krzak, pocierając gałązki, i nic.
Miłego wtorku!
Aga, czyli u Ciebie też nie wydzielają przykrej woni?
Danusiu, ja także boję się o nerki... mam jedną o połowę mniejszą od drugiej i mimo, że działa, muszę na nią uważać...
Tacie życzę zdrowia i dobrej formy jak najdłużej... w jakim jest wieku?
Gałązki i ja wyzbierałam!
Zaraz zabieram się za rysunek... trzymaj kciuki!
- BOGULENKA
- 500p

- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Ano widzisz Aguś, energia mnie rozpiera i nie ma jej gdzie spożytkować. Wczoraj chałupę na błysk wypucowałam, teraz wróciłam z Tarczyna z nadzieją, że uda mi się choć troszkę posprzątać, co wiatr nabałaganił, ale właśnie zaczęło chlapać. Wobec czego kawka i prasowaniem się chyba zajmę. Życzę twórczej pracy.
A, zapomniałam się pochwalić, że czekam na pierwszą dostawę róż.
A, zapomniałam się pochwalić, że czekam na pierwszą dostawę róż.
- -Piotr-
- 200p

- Posty: 232
- Od: 2 mar 2014, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Poznania
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Cześć Agnieszka, podobno od czwartku ma wrócić wiosna
,
to znaczy tak słyszałem w radiu
.
A co do tych bukszpanów, to czy są różne ich odmiany ?, bo moje też nie śmierdzą
to znaczy tak słyszałem w radiu
A co do tych bukszpanów, to czy są różne ich odmiany ?, bo moje też nie śmierdzą
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Poszłam powąchac bukszpany, położyłam się na schodach, opuściłam nad roślinki i ... tylko mi piaskiem w oczy powiało, a roślinki maleńkie, ukorzenione w tamtym roku - albo nie pachnące, albo za młode jeszcze i do zapachu nie dorosły ;)
Hortensje przepłukałam - śmierdzą okropnie zgnilizną - muszę je dokładnie umyc wszystkie po kolei...
Hortensje przepłukałam - śmierdzą okropnie zgnilizną - muszę je dokładnie umyc wszystkie po kolei...
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Bogna, na szczęście w domu zawsze jest co robić... wiesz co? Musimy się któregoś dnia spotkać na kawie... zapraszam!
Piotrze, oby od czwartku było tak cudnie, jak zapowiadają
Czekam na dużo słońca i ciepełko, podobnie jak Ty!
Są różne odmiany bukszpanów, owszem... muszę pogadać w szkółce zaprzyjaźnionej o tym zapachu.
Agnieszko, super - przepłuczesz patyczki, wymienisz wodę i będzie super.
Rysuję od dwóch godzin... to tylko zdjęcie, więc widoczność marna... poza tym, wszystko odręcznie, ale ponoć takie projekty są najcenniejsze! Oczywiście to dopiero początek... wrysowałam rzut parteru domu, zarys rabat, podjazd, alejkę i opaskę wokół domu wraz z tarasem, największe drzewa liściaste na działce, altanę, śmietnik i kompostownik. Pozostaje mi jeszcze bardzo dużo pracy, ale jakoś to idzie
Mój pierwszy w życiu tego typu rysunek 

Piotrze, oby od czwartku było tak cudnie, jak zapowiadają
Są różne odmiany bukszpanów, owszem... muszę pogadać w szkółce zaprzyjaźnionej o tym zapachu.
Agnieszko, super - przepłuczesz patyczki, wymienisz wodę i będzie super.
Rysuję od dwóch godzin... to tylko zdjęcie, więc widoczność marna... poza tym, wszystko odręcznie, ale ponoć takie projekty są najcenniejsze! Oczywiście to dopiero początek... wrysowałam rzut parteru domu, zarys rabat, podjazd, alejkę i opaskę wokół domu wraz z tarasem, największe drzewa liściaste na działce, altanę, śmietnik i kompostownik. Pozostaje mi jeszcze bardzo dużo pracy, ale jakoś to idzie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Może jeszcze jakieś oczko wodne z fontanienką się zmieści? 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Oczywiście, że się zmieści, Basiu!
Wstępnie planuję je w prawym dolnym rogu działki... ale jeszcze zobaczymy
Dziękuję za odwiedziny!
Wstępnie planuję je w prawym dolnym rogu działki... ale jeszcze zobaczymy
Dziękuję za odwiedziny!
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Śliczny projekt a jak go jeszcze dopracujesz i przyozdobisz kolorami to będzie miodzio.



