Może masz rację z tymi zaschniętymi różami? Nawet po tej straszniej zimie, która zabiła tyle róż w całym kraju miałam ładniejsze sadzonki
Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
A jak ze zdrowiem? Zwalczyłaś?
Może masz rację z tymi zaschniętymi różami? Nawet po tej straszniej zimie, która zabiła tyle róż w całym kraju miałam ładniejsze sadzonki
Może masz rację z tymi zaschniętymi różami? Nawet po tej straszniej zimie, która zabiła tyle róż w całym kraju miałam ładniejsze sadzonki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Witajcie w nowym tygodniu
który zaczął się fatalnie od sikającego na wszystkie strony bojlera
Najpierw sprzątanie tzw ciaperkuchni czyli pralni połączonej z kuchnią gospodarczą, która cała pływała.
Potem wyjazd po nowy bojler połączony ze sprawami urzędowymi i trwało to prawie całą dniówkę roboczą, no i też się czuję choćbym była w fabryce na szychcie
Na pocieszenie kupiłam sobie iryski w dwóch kolorach
niebieski na Zakątka Goldiego a fioletowy żeby temu niebieskiemu nie było smutno
Były też róże i to w przyjaznej cenie ale się oparłam bo w domu czekała na mnie paczka z różami
pierwsze róże w tym sezonie
do donicy żeby uprzyjemniała każde miejsce gdzie ją sobie postawię
bo zachorowałam na nią jakiś czas temu
miniatura Eversa żeby skończyć nową rabatę
ostatnie chciejstwo - matka wielkich róż Geschwinda, najprawdopodobniej bo tak twierdzą znawcy
Ewunia jak zwykle dołączyła gratis, Ewuniu bardzo Ci dziękuję
Jest to Cornelia, którą już mam ale przecież Ewunia nie musi znać wszystkie róże jakie każdy z nas posiada. Już znalazła się chętna na nią czyli córka do swojego nowo tworzonego ogrodu przydomowego.
Nad całością prac czuwał oczywiście rudy dozorca ogrodowy

Najpierw sprzątanie tzw ciaperkuchni czyli pralni połączonej z kuchnią gospodarczą, która cała pływała.
Potem wyjazd po nowy bojler połączony ze sprawami urzędowymi i trwało to prawie całą dniówkę roboczą, no i też się czuję choćbym była w fabryce na szychcie
Na pocieszenie kupiłam sobie iryski w dwóch kolorach
Były też róże i to w przyjaznej cenie ale się oparłam bo w domu czekała na mnie paczka z różami
Ewunia jak zwykle dołączyła gratis, Ewuniu bardzo Ci dziękuję
Nad całością prac czuwał oczywiście rudy dozorca ogrodowy
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Fajny początek tygodnia...
Green ice, powiadasz?
poznałam ją i zakochalam sie w niej od pierwszego wejrzenia, nie tylko ja zresztą...
Będziesz mieć Majutku sporo radości, bo widzę, źe wypasiony egzemplarz i wyrywny...
A ta na betonie to juz w ogóle.... moźe szokować
Green ice, powiadasz?
A ta na betonie to juz w ogóle.... moźe szokować
Pozdrawiam
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Kasiek dzisiaj ciąg dalszy wariacji pogodowych, brakowało tylko śniegu, ale było za to bardzo ciepłorobaczek_Poznan pisze:Majutky, u nas podobne wariacje pogodowe, do tego ten silny wiatr....mam nadzieję, że się uspokoi
Grażynko i dobrze że skojarzyłaś ze mną. To są listy róż jakie są zamieszczone na Helpie i zawsze może się jakaś nowa znaleźć, trzeba trzymać rękę na pulsiekogra pisze:Ha.....widzisz.....dziękiza oświecenie.
Przyznam, że nie studiowałam tej strony, tylko od razu skojarzyłam z twoim zbiorem souvenirów.
Znam tą stronkę pepiniere, ale widzę, że nowa twarz na otwarciu.
No to trzeba będzie zapuścić żurawia.![]()
U mnie nocą całkiem dobrze popadało, teraz jak słonko przygrzeje to wszystko ruszy.
Dobrze, że porządki mam już za sobą, czas na zasilanie.
Porządki to trzeba zaczynać od nowa tyle liści i śmieci nawiane
Aniu moja też jedna z pierwszych i po pierwszym kwitnieniu byłam nią zawiedziona bo miała to być prawdziwie czerwona róża a nie jakaś tam niby czerwień. Nawet chciałam ją wywalić ale prawie odkopana przeżyła zimę to i darowałam jej życie. Teraz po tylu latach ciągle czuję do niej sentymenttara pisze:Majka Twoja kolekcja jest imponująca, zapiera dech - przeglądam stronki![]()
Moim zdaniem F to bardzo żywotna róża moją ścinałam dwukrotnie bardzo nisko, wycinałam też w międzyczasie stare konary - naprawdę odwdzięcza się silnym wzrostem i kwitnieniem.
F to jedna z pierwszych moich róż, jestem nią zachwycona, Twoja jest przepięknie wkomponowana w zieleń, jestem w ogóle fanatyczką róż pnących.
pozdrawiam
Gosiu zdrowie dopisuje, dzięki za troskęMargo2 pisze:A jak ze zdrowiem? Zwalczyłaś?![]()
Może masz rację z tymi zaschniętymi różami? Nawet po tej straszniej zimie, która zabiła tyle róż w całym kraju miałam ładniejsze sadzonki
Takie zasychanie na przedwiośniu róż jest najczęstszą przyczyną wypadnięć a nie wielkie mrozy. Susza fizjologiczna to najgorsza przypadłość dlatego nie lubię słonecznej pogody na przednówku.
Ale nie mamy wpływu na pogodę, możemy tylko okrywać nasze róże przed nadmiernym ogrzaniem i gwałtowną pobudką.
Justi od Ciebie mam Lovely Green, która ładnie się obudziła i wypuszcza nowe pędy, a teraz do kompletu Green Icejusti177 pisze:Fajny początek tygodnia...
Green ice, powiadasz?poznałam ją i zakochalam sie w niej od pierwszego wejrzenia, nie tylko ja zresztą...
Będziesz mieć Majutku sporo radości, bo widzę, źe wypasiony egzemplarz i wyrywny...
A ta na betonie to juz w ogóle.... moźe szokować
Nie wiem z jakiej szkółki ma Ewunia te nago-korzeniowe róże ale przeważnie są takie wypasione
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Nie no...
jakim cudem masz ode mnie Lovely Green...kurczę, ja tej róży nie mialam, nie widziałam i nie znam 
Pozdrawiam
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Sory Justi
coś mi się pokićkało
ją mam od Anety, a tak z rozpędu pomyślałam że to od Ciebie 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
No fakt, że wietrzysko nawiało znowu sporo śmieci.
Całe podwórko mam w gałązkach modrzewiowych, chociaż u mnie nie rosną.
Za to igliwia z moich świerków dostatek nawet w domu.
Różyce zabójcze mają korzenie.
Na pewno śmigną w górę i za niedługo zakwitną, chociaż to maluchy.
Green Ice świetna.
Ja też zafundowałam sobie Circusy.
Całe podwórko mam w gałązkach modrzewiowych, chociaż u mnie nie rosną.
Za to igliwia z moich świerków dostatek nawet w domu.
Różyce zabójcze mają korzenie.
Na pewno śmigną w górę i za niedługo zakwitną, chociaż to maluchy.
Green Ice świetna.
Ja też zafundowałam sobie Circusy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Majutku, fajne te irysy! Gdzie kupowałaś?
Róże od Ewuni śliczne
Teraz tylko trzeba wypatrywać poprawy pogody do sadzenia
Róże od Ewuni śliczne
Teraz tylko trzeba wypatrywać poprawy pogody do sadzenia
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Majka nowy tydzień z dostawami [radościami ] i kłopotami .Fajne krzaczorki .Lovely Green jakoś do mnie też nie przemawia tak samo jak Eden Rose .Iryski śliczne szczególnie ten bordo
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Grażynko maluchy niech nie rosną za bardzo w górę tylko niech kwitną ciągle i obficie
po to są maluchami
Będę miała 2 zielone róże
no prawie zielone
Kasiek byłam dzisiaj w LM za bojlerem a kupiłam go tuż obok, ale w LM właśnie kupiłam te iryski. Mają dużo cebul i bylin w woreczkach a czy ceny są rewelacyjne to nie wiem bo nigdzie po sklepach nie chodzę. One tak wpadły bo szukam niebieskich małych kwiatuszków dla Goldiego. Były też zawilce niebieskie ale wysuszone na wiór, wiem że one tak mają ale już raz się nadziałam więc kupuję to co widzę że żyje.
No właśnie, to sadzenie, czeka na to sporo róż od jesieni a właściwie cała jedna rabata z Souvenirami. A tego nowego giganta to nie wiem gdzie wsadzić bo to tak nadprogramowo
Jadziu ja właściwie chciałam Green Ice a że nie umiałam jej w zeszłym roku przydybać to w ostateczności tak przy okazji dostałam Lovely Green, marniutką z 5zł, ale widać że chce żyć, to niech rośnie najprawdopodobniej w donicy
Będę miała 2 zielone róże
Kasiek byłam dzisiaj w LM za bojlerem a kupiłam go tuż obok, ale w LM właśnie kupiłam te iryski. Mają dużo cebul i bylin w woreczkach a czy ceny są rewelacyjne to nie wiem bo nigdzie po sklepach nie chodzę. One tak wpadły bo szukam niebieskich małych kwiatuszków dla Goldiego. Były też zawilce niebieskie ale wysuszone na wiór, wiem że one tak mają ale już raz się nadziałam więc kupuję to co widzę że żyje.
No właśnie, to sadzenie, czeka na to sporo róż od jesieni a właściwie cała jedna rabata z Souvenirami. A tego nowego giganta to nie wiem gdzie wsadzić bo to tak nadprogramowo
Jadziu ja właściwie chciałam Green Ice a że nie umiałam jej w zeszłym roku przydybać to w ostateczności tak przy okazji dostałam Lovely Green, marniutką z 5zł, ale widać że chce żyć, to niech rośnie najprawdopodobniej w donicy
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Wczoraj tak wiało, że mieliśmy przerwy w dostawie prądu
Po którymś z kolei wyłączeniu poszłam po prostu spać, żeby się więcej nie złościć
Na paczki z roślinami zaczynam czekać, powinny się niedługo pojawić.
Na paczki z roślinami zaczynam czekać, powinny się niedługo pojawić.
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Maju, róży z takimi bujnymi korzeniami jak De La Grifferaie, to ja jeszcze nigdy nie kupiłam
Powinna rosnąć jak na drożdżach
Szczególnie, jak będzie jej doglądał
Pozdrawiam, Elwi
Szczególnie, jak będzie jej doglądał
rudy dozorca ogrodowy
Pozdrawiam, Elwi
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
No nie bierz tego dosłownie.
Chodziło mi oczywiście o wypuszczanie pączków .
Jak tak dalej będzie to nam pierwsze róże zakwitną już w kwietniu.
Chodziło mi oczywiście o wypuszczanie pączków .
Jak tak dalej będzie to nam pierwsze róże zakwitną już w kwietniu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Majeczko współczuję pechowego początku tygodnie, ale podejrzewam, że ten jeden dzień wyczerpał listę pechów na długi czas
Na szczęście udało Wam się wszystko załatwić, więc już jest ok
Iryski kupiłaś prześliczne ... no i kolejne róże
Buziaki
Iryski kupiłaś prześliczne ... no i kolejne róże
Buziaki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Agnisiu tydzień zaczął się pechowo i bardzo pracowicie. Chłopcy montowali nowy bojler do samej nocy, no bo oczywiście zawieszenie musiało mieć inny rozstaw, rurki też trzeba było trochę zmieniać i dla bezpieczeństwa zamontowali reduktor ciśnienia na rurze przyłączeniowej. Mieli z czym się bawić. Fachowcy robiliby to pewnie ze dwa dni.
A dzisiaj od bladego świtu akcja zaopatrzenia rodzinę w prowiant mięsny czyli świniobicie, no i znowu ledwie żyję a do końca roboty jeszcze daleko, nawet na ogród nie miałam czasu popatrzeć. Ale już mi się pieką rolady z boczku i karczek, a jutro robię zalewę do peklowania szynek na świąteczny stół. No a potem to już tylko ogród
Grażynko no wiem
Różyce muszą poczekać do czwartku z przesadzaniem do docelowych donic, ale jutro podobno ma padać to i dobrze bo brak czasu na ogród.
Elwi od Ewuni czy Kamili bywają takie wielgaśne różyce. Potem trzeba się starać o pojemnik bo do żadnego wiadra się nie mieszczą z tak długimi korzeniami
Rudy to mnie zawsze pilnuje, no chyba że się zaszyje pod krzaczkiem i smacznie śpi
Ewuś to mieliście wczoraj 20 stopień zasilania jak za dawnych dobrych czasów
Wtedy to były wieczory przy świecach i gra w karty
Chyba dałam sobie spokój z zamawianiem roślin
A dzisiaj od bladego świtu akcja zaopatrzenia rodzinę w prowiant mięsny czyli świniobicie, no i znowu ledwie żyję a do końca roboty jeszcze daleko, nawet na ogród nie miałam czasu popatrzeć. Ale już mi się pieką rolady z boczku i karczek, a jutro robię zalewę do peklowania szynek na świąteczny stół. No a potem to już tylko ogród
Grażynko no wiem
Różyce muszą poczekać do czwartku z przesadzaniem do docelowych donic, ale jutro podobno ma padać to i dobrze bo brak czasu na ogród.
Elwi od Ewuni czy Kamili bywają takie wielgaśne różyce. Potem trzeba się starać o pojemnik bo do żadnego wiadra się nie mieszczą z tak długimi korzeniami
Rudy to mnie zawsze pilnuje, no chyba że się zaszyje pod krzaczkiem i smacznie śpi
Ewuś to mieliście wczoraj 20 stopień zasilania jak za dawnych dobrych czasów
Chyba dałam sobie spokój z zamawianiem roślin

