Moje miejsce na ziemi...

[asma]

Basiu-czy calle można przezimować z gruncie?Swoją jedyną zostawiłam pod trocinami

[baasik]

Asmo z moich doświadczeń wynika, że calle nie są zdolne przeżyć naszej zimy - moje przechowuję w kartoniku w chłodnym pomieszczeniu.

[asma]

byłoby BARDZO smutno bo była piękna,cudna czy one się z czasem rozrastają?

[baasik]

Tak, dość chętnie wytwarzają młode bulwki.

[asma]

super,to muszę więcej o nich poczytać

[Annar13]

Ale pięknie u Ciebie, w wolnej chwili muszę przejrzeć cały wątek.
U mnie pustynniki wyłażą z ziemi. Dostałam je na jesień i od razu posadziłam. Nigdy wcześniej nie miałam ich w ogrodzie.
Mam nadzieję, że zakwitną

[Margo2]

A ja nigdy nie miałam pustynników. Ani razu u mnie nie wyszły

[Reniatka]

Basiu, jakie czarujące to Twoje miejsce na ziemi . Uwielbiam takie klimaty. Mogę podziwiać je bez końca. A widok na wodę .
Basiu, czyżbyś była zawodowym fotografem? Zdjęcia są unikatowe. Te z kroplami wody dla mnie the best .
Ależ mnóstwo wspaniałych gości Cię odwiedza i skrzydlaci i pełzaci i pływający. Aż mi .
Widziałam efekt Twojej siły perswazji. Udało Ci się nawet rozebrać gada ze skóry .
Ale może dość już tych zachwytów. Reszta będzie przy okazji następnych odwiedzin.
Basiu, tak u Ciebie pięknie , że na pewno jeszcze nie raz z przyjemnością tu wrócę.

[baasik]

super,to muszę więcej o nich poczytać

to fajne rośliny, choć mnie chyba nie lubią, bo jakoś słabo kwitną.

Ale pięknie u Ciebie, w wolnej chwili muszę przejrzeć cały wątek.
U mnie pustynniki wyłażą z ziemi. Dostałam je na jesień i od razu posadziłam. Nigdy wcześniej nie miałam ich w ogrodzie.
Mam nadzieję, że zakwitną

Lubią dużo słońca i nie znoszą zbyt dużej wilgoci, dlatego najlepiej sadzić je na lekkiej pochyłości i pod korzenie podsypać żwirek.

A ja nigdy nie miałam pustynników. Ani razu u mnie nie wyszły

Pewnie zgniły, jak pisałam wyżej, nie znoszą wilgoci.
Reniatko dziękuję za wszystkie wyrazy zachwytu , zapraszam Cię jak najczęściej. Zdjęć wklejam sporo, więc można sobie coś pooglądać. Dzięki za pochwałę moich fotograficznych wyczynów - jestem tylko zwykłym fotograficznym samoukiem, który lubi pobawić sie aparatem

[baasik]

Zanim przyszła wichura było bardzo przyjemnie - ciepło i kolorowo.



















Wybaczcie, że znowu oczar, ale on jest taki piękny, że nie mogę się opanować. Poza tym zmienił nieco kolor na bardziej pomaraćzowy





Dostałam "trochę" przebiśniegów



więc przystąpiłam do akcji sadzenia



-- 17 mar 2014, o 00:13 --

W ciężkiej pracy dzielnie asystowały mi moje pieski oraz nowi (już nieźle zadomowieni)mieszkańcy mojego raju Koks i Spid

[marpa]

Basiu - z rana takie widoooki ! Fotografować lubisz ale i obiektów fantastycznych Ci nie brak jak Ty je potrafisz cudnie pokazać ...jestem jak te koty ...w siódmym niebie !!!

Miłego poniedziałku i miejmy nadzieję na lepszą pogodę !

[asma]

Jaki cudny widok piesa z kociambrami-rewelacyjne,fantastic i takie radosne-zero "wygryzania",walki o teren,zero przemocy,a wręcz odwrotnie-sielsko i anielsko-dzięki za to zdjęcie
Już kocham tego piesa-musi mieć fajne

calla u mnie jedna,ale kwitła cudnie i baaaardzo długo-w półcieniu,dodatkowo podlewana,śliczna ciemna jak bakłażan ZOSTAŁA W ZIEMI WIĘC TYM BARDZIEJ CZEKAM Z NADZIEJĄ

[e-genia]

Witaj Basiu, ciekawe zdjęcia robisz, ja mam kłopoty z przychylaniem się przez te chore stawy i zdjęcia tak ciekawe mi nie wychodzą .
dostałaś dwie skrzynki przebiśniegów w przyszłym roku będzie się działo

[asma]

Troszku z tej "krzynki"to bym skubnęła piękne te kępy jedno odmianowych

Oczar był żółty czy czerwony?

[Reniatka]

Basiu, uwielbiam te Twoje zabawy aparatem . Wytarmoś futrzaki ode mnie i przekaż miłe słowa wszystkim roślinkom, bo pięknie rozjaśniają ten szarawy jeszcze o tej porze roku krajobraz. Przecudne krokusy,prymulki, oczar, przebiśniegi i zwierzęca miłość bez granic to dobry początek dnia .
A na skubnięcie przebiśniegów z "krzynki" ja też miałabym ochotę .