Jutro ma popadać, miejmy nadzieję, że prognozy się sprawdzą. Ja sypnęłam nawet na tę okoliczność trochę nawozu, więc musi poadać
Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu, iryski słodziutkie
, ale żurawki to Ty masz mocarne
Wyglądają jakby zimy nie było. U mnie nie są takie ładne...
Jutro ma popadać, miejmy nadzieję, że prognozy się sprawdzą. Ja sypnęłam nawet na tę okoliczność trochę nawozu, więc musi poadać
U mnie szałwia akurat ładnie się wypuszcza, ale jest kilka bylin i traw, które śpią nadal. Na wszystko przyjdzie pora, szałwia nie należy do wrażliwców, z pewnością wyjdzie 
Jutro ma popadać, miejmy nadzieję, że prognozy się sprawdzą. Ja sypnęłam nawet na tę okoliczność trochę nawozu, więc musi poadać
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
No i doczekałyśmy się deszczu, szkoda, że oprócz tego zrobiło się tak paskudnie ponuro i wietrznie...
Dołączam do zachwytów nad iryskami, czy one u Ciebie zimują bezproblemowo? (pytam bo chyba takie też miałam i po drugim sezonie mi znikły...)
Dołączam do zachwytów nad iryskami, czy one u Ciebie zimują bezproblemowo? (pytam bo chyba takie też miałam i po drugim sezonie mi znikły...)
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Steasi, ta skopana ziemia na zdjęciu to tylko moje dzieło. Nie mam na szczęście żądnych ryjących potworów.
Annes77, pada, pada, w końcu. Ale co chwila wychodzi słońce. I tak w kółko. Całe szczęście, bo podlewać to by mi się w macu nie chciało. Wolę spożytkować siły na inne prace.
Bozunia, no tak, żurawki faktycznie u mnie rosną świetnie, jak mało co. Widać odczyn gleby im odpowiada. Dlatego sadzę je często i w rozmaitych miejscach. To jedna z moich ulubionych bylin.
JLG, te iryski żyłkowane już zimowały dwa razy. Są naprawdę fajne. Kiedyś miałam jeszcze granatowe z żółtym środkiem, ale owej fatalnej pamiętnej zimy wymarzły co do jednego, choć wcześniej rosły u mnie 5 lat. Jesienią koniecznie muszę dosadzić jednych i drugich. A może spotkam też inne kolory? Ale czy w ogóle inne istnieją?
------------------------
Tak sobie dałam w kość pracami ogrodowymi, że wczoraj postanowiłam zająć się czymś lżejszym. A ponieważ marzec to miesiąc przesadzania doniczkowych, wzięłam się za przesadzanie fiołków. Wystawiłam potrzebne rzeczy na stół tarasowy i spokojnie, bezwysiłkowo, na siedząco dłubałam sobie przy fiołeczkach

Annes77, pada, pada, w końcu. Ale co chwila wychodzi słońce. I tak w kółko. Całe szczęście, bo podlewać to by mi się w macu nie chciało. Wolę spożytkować siły na inne prace.
Bozunia, no tak, żurawki faktycznie u mnie rosną świetnie, jak mało co. Widać odczyn gleby im odpowiada. Dlatego sadzę je często i w rozmaitych miejscach. To jedna z moich ulubionych bylin.
JLG, te iryski żyłkowane już zimowały dwa razy. Są naprawdę fajne. Kiedyś miałam jeszcze granatowe z żółtym środkiem, ale owej fatalnej pamiętnej zimy wymarzły co do jednego, choć wcześniej rosły u mnie 5 lat. Jesienią koniecznie muszę dosadzić jednych i drugich. A może spotkam też inne kolory? Ale czy w ogóle inne istnieją?
------------------------
Tak sobie dałam w kość pracami ogrodowymi, że wczoraj postanowiłam zająć się czymś lżejszym. A ponieważ marzec to miesiąc przesadzania doniczkowych, wzięłam się za przesadzanie fiołków. Wystawiłam potrzebne rzeczy na stół tarasowy i spokojnie, bezwysiłkowo, na siedząco dłubałam sobie przy fiołeczkach

- E-mienta
- 500p

- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Hej Wandziu
Współczuję suszy, u nas ziemia równomiernie nawilżona, właściwie problemu suszy nie ma wcale. Miniony tydzień był piękny, słoneczny i ciepły, a dziś jak za ucięciem nożem, deszcz,wiatr i znacznie zimniej. Mam nadzieje, że i do Ciebie opady dojdą. Pisałąś że irysiki żyłkowne wymarzły Ci w ubiegłym sezonie, zaciekawiło mnie to bo i u mnie co roku coraz mniej tych pięknych kwiatów. Nie wiązałam do tej pory tego z wymarzaniem, conajwyżej z jakimś wyradzaniem się. Najbardziej mi szkoda tych niebieskich właśnie z zółtym środkiem... trzeba będzie zatem dokupić.
Współczuję suszy, u nas ziemia równomiernie nawilżona, właściwie problemu suszy nie ma wcale. Miniony tydzień był piękny, słoneczny i ciepły, a dziś jak za ucięciem nożem, deszcz,wiatr i znacznie zimniej. Mam nadzieje, że i do Ciebie opady dojdą. Pisałąś że irysiki żyłkowne wymarzły Ci w ubiegłym sezonie, zaciekawiło mnie to bo i u mnie co roku coraz mniej tych pięknych kwiatów. Nie wiązałam do tej pory tego z wymarzaniem, conajwyżej z jakimś wyradzaniem się. Najbardziej mi szkoda tych niebieskich właśnie z zółtym środkiem... trzeba będzie zatem dokupić.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
- BOGULENKA
- 500p

- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Witaj Wandziu w ten jakże wietrzny dzień, wolałabym żeby tak popadało jak wieje. U mnie deszczu póki co niewiele, liczę na więcej, bo nawozy rozsypałam wczoraj. I ja sobie dałam porządnie w kość pracami ogrodowymi chcąc zdążyć przed zapowiadaną zmianą pogody. Udało się, ale jestem naprawdę zmęczona. Cieszę się, że pogoda jest jaka jest, bo pewnie mimo zmęczenia poszłabym i coś bym jeszcze wymyśliła, a tak jestem zmuszona zostać w domu i zająć się pracami domowymi, których się troszkę nazbierało. Jeśli pogoda w takim stanie utrzyma się przez jakiś czas to i ja się zajmę kwiatami domowymi, bo już się proszą. Wiele z nich bardzo mi zmarniało i albo będę odmładzać albo się rozstawać. Tak więc do roboty i w taką pogodę coś się znajdzie.
- E-mienta
- 500p

- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu, można fiołki dzielić podczas przesadzania???
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
E-mienta, jeśli chodzi o fiołki, to jest to Ewciu doskonała pora na dzielenie. Jeśli wykształciły się obok matki młode rozetki, to trzeba je delikatnie oderwać, starając się, żeby były z korzonkami. Jeżeli rozetka nie ma korzonków, to też się przyjmie, ale będzie to dłuższy proces. Ja w takim przypadku nakrywam doniczkę foliową torebką, żeby utrzymać stałą wilgoć.
Bogulenko, ja bardzo jestem zadowolona z kilku dni przerwy w pracach ogrodowych, bo już dosłownie z sił opadałam, kiedy tak dzień w dzień zasuwałam przy rabatach. Teraz, tak jak sama piszesz, jesteśmy zmuszone do odpoczynku albo do zajęcia się sprawami domowymi. Zresztą deszcze mają potrwać tykjo do czwartku, a potem to już ma być pięknie.
Zawierucha teraz okropna, trzeba będzie po niej też trochę ogarnąć. Wystarczy nam pracy na wiele dni...
Bogulenko, ja bardzo jestem zadowolona z kilku dni przerwy w pracach ogrodowych, bo już dosłownie z sił opadałam, kiedy tak dzień w dzień zasuwałam przy rabatach. Teraz, tak jak sama piszesz, jesteśmy zmuszone do odpoczynku albo do zajęcia się sprawami domowymi. Zresztą deszcze mają potrwać tykjo do czwartku, a potem to już ma być pięknie.
Zawierucha teraz okropna, trzeba będzie po niej też trochę ogarnąć. Wystarczy nam pracy na wiele dni...
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Można by w przerwie między jednym a drugim opadem deszczu rozsiać jakiś nawóz, albo rozłożyć obornik, żeby sobie wsiąkał. Tylko ten wiatrzysko ...
.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
I ja się cieszę z małej przerwy. Tym razem z innego powodu. Głupio tak leżeć chorym, jak za oknem jest piękna pogoda
Choć gdybym nie była chora pewnie pobiegałabym z nawozami...
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu
praca przy fiołkach jest bardzo przyjemna...moje na jesieni odmłodziłam. Dzisiaj wieje porządnie, więc zero prac na zewnątrz.
Urocza żabka Cię pilnuje
zauważyłam substral na stole, dodajesz coś do ziemi 
Urocza żabka Cię pilnuje
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu, przyda sie taki relaks przy innej pracy
Jeśli chodzi o irysy, to oprócz niebieskich ( jasnych i ciemnych), bordowo - fioletowych to widziałam jeszcze żółte
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Witajcie moi drodzy, niedzielnie.
Ogród nadal nie wygląda u mnie zbyt atrakcyjnie i właściwie nie ma co pokazywać . Na razie nic ciekawego się nie dzieje. Wiosenne cięcia, sprzątanie rabat, grabienie pozostałych liści z trawników. Wystarczy tych zadań na wiele, wiele dni.
Roślinki stoją w miejscu i czekają na lepsze czasy. Do wczoraj było okropnie sucho i mimo tych ostatnich słonecznych dni nocami występowały przymrozki. Tulipany i krokusy przyhamowały rozwój. I o ile na początku wszystko się rwało do życia, to teraz nadal pozostaje w takim samym stanie. A na przykład turzyce wydają się gorsze, niż były.
No ale w końcu pada i mam nadzieję, że wegetacja wkrótce ruszy jak szalona.

Rozeta, posypanie czy polanie nawozem byłoby w tej chwili badzo wskazane i skuteczne, no ale, tak jak mówisz Moniko, wiatr, deszcz i chłód, nie zachęcają do wyjścia na zewnątrz. Jednak gdy tylko ustanie natychmiast idę nawozić, bo już czas i roślinki czekają na zasilenie

Sweety, doskonale cię Aniu rozumiem z tym leżeniem. Tym bardziej że cżłowiek ma świadomość, iż w tym czasie inni w słoneczku krzątają się po rabatach. Dobrze więc, że to załamanie pogody nastąpiło w dniach, kiedy nie najlepiej się czujesz. Za kilka dni ma być prawdziwie ciepło. Wyjdziesz sobie wtedy, posiedzisz, wygrzejesz się i wszystko wróci do normy.

Anna11, Aniu, dobrze zauważyłaś ten substral. To jest taki w granulkach do kwitnących roślin balkonowych. Postanowiłam spróbować i daję po kilka ziaenek do fiołków. One też są przecież roślinami kwitnącymi. Do tej pory nawoziłam płynnym florovitem. Ale ten substral jest długo działający, a więc nie będę musiała przez pół roku pamiętać o dodatkowym nawożeniu.

AgaNet, o widzisz, Agusiu, zainteresowały mnie iryski bordowe i takich jesienią poszukam. Bo żółte to raczej nie dla mnie. A takie bordowe posadziłabym w sąsiedztwie tych moich błękitnych i by ładnie wyglądały razem.

Ogród nadal nie wygląda u mnie zbyt atrakcyjnie i właściwie nie ma co pokazywać . Na razie nic ciekawego się nie dzieje. Wiosenne cięcia, sprzątanie rabat, grabienie pozostałych liści z trawników. Wystarczy tych zadań na wiele, wiele dni.
Roślinki stoją w miejscu i czekają na lepsze czasy. Do wczoraj było okropnie sucho i mimo tych ostatnich słonecznych dni nocami występowały przymrozki. Tulipany i krokusy przyhamowały rozwój. I o ile na początku wszystko się rwało do życia, to teraz nadal pozostaje w takim samym stanie. A na przykład turzyce wydają się gorsze, niż były.
No ale w końcu pada i mam nadzieję, że wegetacja wkrótce ruszy jak szalona.

Rozeta, posypanie czy polanie nawozem byłoby w tej chwili badzo wskazane i skuteczne, no ale, tak jak mówisz Moniko, wiatr, deszcz i chłód, nie zachęcają do wyjścia na zewnątrz. Jednak gdy tylko ustanie natychmiast idę nawozić, bo już czas i roślinki czekają na zasilenie

Sweety, doskonale cię Aniu rozumiem z tym leżeniem. Tym bardziej że cżłowiek ma świadomość, iż w tym czasie inni w słoneczku krzątają się po rabatach. Dobrze więc, że to załamanie pogody nastąpiło w dniach, kiedy nie najlepiej się czujesz. Za kilka dni ma być prawdziwie ciepło. Wyjdziesz sobie wtedy, posiedzisz, wygrzejesz się i wszystko wróci do normy.

Anna11, Aniu, dobrze zauważyłaś ten substral. To jest taki w granulkach do kwitnących roślin balkonowych. Postanowiłam spróbować i daję po kilka ziaenek do fiołków. One też są przecież roślinami kwitnącymi. Do tej pory nawoziłam płynnym florovitem. Ale ten substral jest długo działający, a więc nie będę musiała przez pół roku pamiętać o dodatkowym nawożeniu.

AgaNet, o widzisz, Agusiu, zainteresowały mnie iryski bordowe i takich jesienią poszukam. Bo żółte to raczej nie dla mnie. A takie bordowe posadziłabym w sąsiedztwie tych moich błękitnych i by ładnie wyglądały razem.

-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Pewnie pójdę Twoim śladem i w końcu wezmę się za przesadzanie roślin domowych.
Co prawda coś tam zaczęłam, ale przegrały z ogrodem
Powiem Ci Wandziu, że jestem zła na fiołki, bo za dużo przy nich roboty.
Wolę rośliny mniej chimeryczne i nie wymagające częstego odmładzania...chyba się rozstaniemy.
Co prawda coś tam zaczęłam, ale przegrały z ogrodem
Powiem Ci Wandziu, że jestem zła na fiołki, bo za dużo przy nich roboty.
Wolę rośliny mniej chimeryczne i nie wymagające częstego odmładzania...chyba się rozstaniemy.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Witaj Wandziu,Twój ogród mimo wiosny i braku roślin też fajnie wygląda a pracy ciągle mamy dużo i w nieskończoność chyba ja też jeszcze nie zasilałam ,bo nie mogę zdążyć z sadzeniem nowych roślin i wszystko inne leży pozdrawiam i życzę zdrówka

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu ja z roślin doniczkowych mam tylko bezobsługowe storczyki.
U nas także było strasznie sucho w ogrodzie, rośliny ociągają się z wyrastaniem, nawet trawa nie rośnie.
Wczoraj jednak sporo popadało, a dzisiaj rano spadł śnieg .
Jeszcze tylko kilka dni i będzie wiosennie.
U nas także było strasznie sucho w ogrodzie, rośliny ociągają się z wyrastaniem, nawet trawa nie rośnie.
Wczoraj jednak sporo popadało, a dzisiaj rano spadł śnieg .
Jeszcze tylko kilka dni i będzie wiosennie.



