Skrzydlinka każdego dnia ma więcej rozwiniętych kwiatów. Twoja lada dzień pokaże swoje piękno.
Grażynko trochę tego roku kupiłam, na razie doszły do mnie róże i lilie, jeszcze dwie przesyłki w drodze. Róże poodkrywałam, miałam zamiar opryskać, ale mąż tak mi dokręcił opryskiwacz, że nie potrafiłam go odkręcić, słaba kobitka ze mnie.
Żubrówka przelazła doniczkę ( mam kilka tak ekspansywnych traw z którymi nie mogę sobie poradzić), żadne ograniczenia im nie straszne.
Marto zasuwam ostro, do wyplewienia została mi tylko jedna rabatka, ale muszę z plewieniem poczekać, aby czegoś nie przekopać. Dziś u nas pada deszczyk więc roślinki ruszą w górę to ja wtedy wyruszę na odsiecz chwastom. A tak przy okazji to tak ostro popracowałam, rozbierałam się podczas pracy, że dorobiłam się kataru ( tak nie lubię mieć kran w nosie odkręcony), wiem że pierwsze promienie dają złudne ciepło i szybko łapie się przeziębienie, ale ja chyba nigdy nie zmądrzeję.
Wando masz rację robi się coraz bardziej kolorowo na rabatkach, uwielbiam te wiosenne soczyste kolorki. Podziwiam Ciebie za mocne postanowienie nie robienia zakupów, ja tak nie dam rady jak mi się roślinka podoba to ją kupuję.
Co do naszych chryzantem, moje zakupione zeszłej wiosny nie wszystkie odbiły, a miały być mrozoodporne, na zimę je okryłam i tak nie pomogło, szkoda bo były piękne.
Agnieszko przecieram oczy i nie wierzę
U nas dzisiaj porządnie pada, deszcz tak bardzo był potrzebny roślinkom. Dostałam od znajomych duży krzew forsycji, stoję cały czas przy oknie i szukam dla niej miejsca.
W zeszłym tygodniu wiele prac udało mi się wykonać, pogoda ku temu sprzyjała. wszystko wokół się zazielenia, aż miło popatrzeć. W czwartek dojechały do mnie lilie z Lilypol, na razie posadziłam je do donic.
krokusy cd
a tu moja "łąka" krokusów





