Nigdy nie bawiłem się w eksperymentowanie z odczynem podłoża ale w tym roku to zrobię
 . Większość turbiniaków kwitnie mi bezproblemowo przez prawie cały sezon ale jest kilka opornych gatunków które ani drgną u mnie od 5 lat. Są to min. Turbinicarpus lophophoroides ssp. jauernigi,  Turbinicarpus pseudomacrochele ssp. lausserii i Turbinicarpus valdezianus. Chętnie bym zobaczył ich kwiaty zwłaszcza tego ostatniego. Zaszkodzić chyba im nie zaszkodzę tą zmianą podłoża na lekko zasadową, a może je to zastymuluje do kwitnienia? Czas pokaże. Sezon już bliżej niż dalej
 . Większość turbiniaków kwitnie mi bezproblemowo przez prawie cały sezon ale jest kilka opornych gatunków które ani drgną u mnie od 5 lat. Są to min. Turbinicarpus lophophoroides ssp. jauernigi,  Turbinicarpus pseudomacrochele ssp. lausserii i Turbinicarpus valdezianus. Chętnie bym zobaczył ich kwiaty zwłaszcza tego ostatniego. Zaszkodzić chyba im nie zaszkodzę tą zmianą podłoża na lekko zasadową, a może je to zastymuluje do kwitnienia? Czas pokaże. Sezon już bliżej niż dalej  .
.







 
 






 
 
		
