Mam też kłopot z przebiśniegami, przerobiłam trochę ogród i teraz rosną mi w warzywniaku, wiecznie wydłubuję i przesadzam....
Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Mnie walka ze stokrotkami zajęła kilka lat ale udało się. 
Mam też kłopot z przebiśniegami, przerobiłam trochę ogród i teraz rosną mi w warzywniaku, wiecznie wydłubuję i przesadzam....
Mam też kłopot z przebiśniegami, przerobiłam trochę ogród i teraz rosną mi w warzywniaku, wiecznie wydłubuję i przesadzam....
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu
widzę wiosna u Ciebie ,pięknie
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Nie te, ale podobne - wysłałam Ci ich zdjęcia.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Dzisiaj była absolutnie cudowna pogoda. Błękitne niebo, ostre słońce. Rano przyjechałam w kurtce, potem przełożyłam kamizelkę, a w końcu zostałam tylko w cienkiej swetrowej bluzce. Nareszcie zaczęły się otwierać krokusy - jeszcze nie wszystkie, ale pszczółki się w nich uwijały, wreszcie miały co jeść.


Po drodze wpadłam do Lidla, nabyłam trochę cebul, nawóz organiczny mączkę rogową i fajny sekatorek. Zamówiłam również na rabatki hostowe ziemię, torf odkwaszony, korę mieloną i korę do przykrywania rabatek, a pan mi to od razu dzisiaj przywiózł i wtaszczył we wskazane miejsce
. Przeniosłam kilka roślinek, żeby zwolnić rabaty pod nowe nasadzenia. Bardzo udany dzień
.


Po drodze wpadłam do Lidla, nabyłam trochę cebul, nawóz organiczny mączkę rogową i fajny sekatorek. Zamówiłam również na rabatki hostowe ziemię, torf odkwaszony, korę mieloną i korę do przykrywania rabatek, a pan mi to od razu dzisiaj przywiózł i wtaszczył we wskazane miejsce
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Niezwykle owocny dzień dziś miałaś
Jak to niewiele nam trzeba do szczęścia- mnie dziś ucieszył mail z eclematisa, że wkrótce ruszają wysyłki- od razu serce zatrzepotało
Jakie cebulki mają w tym tygodniu w Lidlu?
Podpowiedz jeszcze, proszę, kiedy jest czas na pikowanie? Wzeszłą mi już lobelia, żeniszek i kroplik- na razie malutkie roślinki, mają po 2 listki.. Takie mikrusy słabiutkie.. W fazie ilu liści powinnam pikować? Będę wdzięczna za sugestie, bo pierwszy raz się za to biorę. Aksamitkę pikowałam w dość późnym stadium- nie wiem, czy dobrze robiłąm, czy ona po prostu wszystko wybacza
Jakie cebulki mają w tym tygodniu w Lidlu?
Podpowiedz jeszcze, proszę, kiedy jest czas na pikowanie? Wzeszłą mi już lobelia, żeniszek i kroplik- na razie malutkie roślinki, mają po 2 listki.. Takie mikrusy słabiutkie.. W fazie ilu liści powinnam pikować? Będę wdzięczna za sugestie, bo pierwszy raz się za to biorę. Aksamitkę pikowałam w dość późnym stadium- nie wiem, czy dobrze robiłąm, czy ona po prostu wszystko wybacza
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
W Lidlu mają lilie - kilka gatunków. Ja kupiłam Conca d'Or (żółta) - 7 cebul, nie giganty, ale niezłe za 7,99 - wychodzi po ok. 1,15 zł, taniocha. Są mieczyki - 15 cebul ta sama cena. Kupiłam takie fryzowane. Były jaskry (kupiłam). Były też dalie, kalla (nie kupiłam). A poza tym byliny - dokładnie nie patrzyłam, ale na pewno floksy wiechowate - biały, jakiś lila. Tyle że wszystko w pudle i trzeba to nieźle przegrzebać, żeby sobie coś wyszukać
.
Co do pikowania, to lobelie muszą ciut podrosnąć, żeby było za co uchwycić do pikowania - oddzielasz kępkami po kilka sztuk, łapiesz za czuprynkę i przesadzasz w nowe miejsce. To co bierzesz za listki, te dwa pierwsze to są liścienie. Dopiero następne idą liście właściwe i jak podrosną, to można pikować - oczywiście głębiej, po liścienie
.
Co do pikowania, to lobelie muszą ciut podrosnąć, żeby było za co uchwycić do pikowania - oddzielasz kępkami po kilka sztuk, łapiesz za czuprynkę i przesadzasz w nowe miejsce. To co bierzesz za listki, te dwa pierwsze to są liścienie. Dopiero następne idą liście właściwe i jak podrosną, to można pikować - oczywiście głębiej, po liścienie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Muszę chyba zrobić nalot na Lidla
Dzięki serdeczne za instrukcje! To jeszcze nie mam co robić - na razie mikruski tylko z liścieniami., więc mam jeszcze labę w tej kwestii. Dziękuję za wyjaśnienia
Dzięki serdeczne za instrukcje! To jeszcze nie mam co robić - na razie mikruski tylko z liścieniami., więc mam jeszcze labę w tej kwestii. Dziękuję za wyjaśnienia
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Widzę że kolejny dzień pracowity dzień. Kiedy będziesz przygotowywać rabaty pod hosty? Już wszystkie potrzebne rzeczy masz ,teraz tylko działać 
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Widzę ,że już sezon rozpoczęty ,ja na razie tylko przekopałam połowę warzywnika z nawozem ,takie zalecenie od forumowicz po zrobieniu analizy ,przekopałam borówkę no i muszę zrobic porządek z tymi cebulowymi ,bo już ich jest za dużo,gdzie się nie ruszysz tam cebulka,najwiecej szafirków .Życzę dużo 
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Och, a ja nie mam Lidla w pobliżu, a do Wawy nie będę jechać dla samego Lidla. Bez sensu.
Jolu, tak podglądam - u Ciebie krokusy już kwitną, śnieżyce też, a u mnie dopiero dwa żółte krokusiki się otworzyły, u innych nawet pączków nie widać. Ale jak to moja przyjaciółka mówi-ja nie pod Warszawą, tylko pod Białymstokiem mieszkam
I pszczoły już się u Ciebie uwijają-u mnie co najwyżej pająki powyłaziły z norek brrr... 
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Madziu, jak czasu nie zabraknie, to może jutro zacznę przygotowywać rabatki hostowe. Jednak rzecz najpilniejsza, to zasilić nawozem wieloskładnikowym byliny a w szczególności liliowce. Kupiłam taki w granulkach, z którego składniki uwalniają się przez kilka miesięcy. Drogi, ale 10 kg, starczy na kilka lat
.
Teresko, znam ten ból z szafirkami. Rozmnażają się w postępie geometrycznym
a jak rosną w kupie to i kwiatki zaczynają być mizerne. A jak się je wykopuje, to nie ma siły, żeby jakiegoś drobiazgu nie przeoczyć. W zeszłym roku i dwa lata temu robiłam z nimi porządek i myślałam, że jajo kwadratowe zniosę
. Obdarowałam każdego kto chciał i nie chciał, a w końcu nadmiar wylądował na ścieżce międzydziałkowej w charakterze wyrównywacza terenu. Teraz przebrane cebulki mam posadzone w pojemnikach (litrowe po lodach, mocno podziurkowane lutownicą)
. Jak się zagęszczą, to jeden ruch łopatki, można przebrać i nic nie zostanie w glebie
.
Aniu, pewnie inne supermarkety też mają albo będą miały cebule i kłącza
. Moje krokusiki też dopiero startują, większość w pąkach. A biedne pszczółki nie mają teraz innych kwiatów - w niektórych krokusach tłoczyły się po dwie
. Zauważyłam, że na mojej działce temperatura jest o około 2 st. niższa niż w Warszawie, mimo że wokół działek lasy i jest dość zacisznie.
Teresko, znam ten ból z szafirkami. Rozmnażają się w postępie geometrycznym
Aniu, pewnie inne supermarkety też mają albo będą miały cebule i kłącza
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Blisko mnie jest tylko Biedronka, a że mobilna niestety nie jestem to się za każdym razem muszę mojego eMa prosić żeby mnie gdziekolwiek zawiózł. Pojechałabym sobie pociągiem, ale znowu Kuba panikuje na sam jego widok. No cóż-uroki życia na wsi. W takich momentach zastanawiam się co ja tu robię-całe życie w mieście i na wieś mi się zachciało
Z drugiej strony może i dobrze, że jestem niemotą samochodową, w przeciwnym wypadku wszystkie pieniądze bym na rośliny wydała
A w Warszawie rzeczywiście jest zazwyczaj cieplej-samochody wytwarzają dużo ciepła, mury, ogrzewane mieszkania, brak pustych przestrzeni robią swoje. Sama wiem, że gdy latem wyjeżdżaliśmy-jeszcze wówczas na działkę-to to był taki oddech od upału miasta,a, a znowu zimą-było przyjemne ciepełko. Teraz zimą mam koszmarny wygwizdów
A w Warszawie rzeczywiście jest zazwyczaj cieplej-samochody wytwarzają dużo ciepła, mury, ogrzewane mieszkania, brak pustych przestrzeni robią swoje. Sama wiem, że gdy latem wyjeżdżaliśmy-jeszcze wówczas na działkę-to to był taki oddech od upału miasta,a, a znowu zimą-było przyjemne ciepełko. Teraz zimą mam koszmarny wygwizdów
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
W Biedronce na razie tylko nasiona mają, ale spokojnie, u nich też pojawią się cebule i kłącza. W zeszłym roku kupiłam kilka fajnych, ale pojawiły się wcześniej, zima trwała dłużej i był problem z przetrzymaniem a i im pewnie gorzej schodziły. Dlatego teraz się nie spieszą
.
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
czekam na te cebule i czekam
W zeszłym roku kupiłam w B-liatrę, dalię i powojnika. Wszystko było przepiękne> W tym roku zamierzam kupić wszystko co będą mieć 
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2




