nie widziałam jeszcze by miały tyle kwiatów
Ryszkolandia
-
Modivhaszma
- 100p

- Posty: 198
- Od: 24 lut 2014, o 17:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ryszkolandia
ale piękne skrętniki
nie widziałam jeszcze by miały tyle kwiatów

nie widziałam jeszcze by miały tyle kwiatów
- Frodo1
- 500p

- Posty: 526
- Od: 31 lip 2013, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ryszkolandia
poprosimy o przepis na tak obsypane kwiatami skrętniki .....są cudne 
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Iwona
Re: Ryszkolandia
Dzięki wszystkim za miłe słowa i pochwały
. To miłe, że ktoś docenia efekt mojej pracy nad kwiatkami (a trochę jej jest!), bo moja rodzinka tylko zrzędzi, że zielska jest za dużo i połowę powinnam wywalić.
Jolu, rozetka sabotka kwitnie tylko raz i z czasem obumrze, ale obok będą wyrastać nowe rozetki, więc na razie niech sobie spokojnie rośnie.
A co robię ze skrętnikami, żeby obficie kwitły?
- przede wszystkim ilość i wielkość kwiatów zależy od odmiany, akurat moje niebieskie są z takich, które kwitną "jak głupie", szczególnie od maja do lipca; mają też najdłuższy okres kwitnienia: od kwietnia do listopada; jest tak już od kilku lat; znajomi, którym je dawałam, też mówią, że obficie kwitną, a u każdego w domu są przecież trochę inne warunki;
- doniczka musi być spora, moje mają 15 cm średnicy, na dno koniecznie drenaż;
- ziemia musi być bardzo lekka, do każdej dodaję sporo agroperlitu, jest wtedy luźniejsza;
- podlewam tylko przegotowaną wodą (bo u mnie jest raczej twarda), na podstawkę, tyle razy aż roślina przestaje "pić", wodę która zostanie na podstawce trzeba wylać; podlewać trzeba regularnie, w okresie kwitnienia z reguły co 2 dzień, a upały nawet codziennie;
- raz na 2 tygodnie dodaję do wody odżywki i wtedy tylko podlewam od góry; z odżywianiem nie można przesadzić, bo skrętniki akurat są wrażliwe na przenawożenie!; ja używam od lat standardowego florovitu, bo jest "do wszystkiego", ale w pracy używałam pałeczek nawozowych i też się sprawdziły, wtedy co 2 tygodnie podlewałam od góry, żeby się nawóz "wypłukał";
- stanowisko powinno być półcieniste, najlepiej okno wschodnie lub zachodnie ze słońcem późnym popołudniem; jak parapet jest zbyt słoneczny, to świetnie sobie radzą w pokoju na kwietniku lub szafce pod oknem ocienione firanką;
Moje stare niebieskie i różowe rozrastają się mocno i co roku w kwietniu dzielę je na 2-3 części, odcinam nadmiar starej ziemi z boju i od dołu, wsadzam do doniczki tej samej wielkości i uzupełniam ziemią. W ten sposób można je szybko rozmnożyć i od razu mieć duże kwitnące rośliny. W ciągu roku pojawią się nowe roślinki po bokach starej.
Nie prowadzę żadnej hodowli młodych roślin, bo nie mam na to ani miejsca ani czasu. Nadmiar roślin po podziale oddaję znajomym. Do wysłania pocztą to one się nie bardzo nadają, bo mają spore liście. Mogę wysłać pocztą liścia, jak ktoś jest zainteresowany, to proszę pisać na pw.
Jolu, rozetka sabotka kwitnie tylko raz i z czasem obumrze, ale obok będą wyrastać nowe rozetki, więc na razie niech sobie spokojnie rośnie.
A co robię ze skrętnikami, żeby obficie kwitły?
- przede wszystkim ilość i wielkość kwiatów zależy od odmiany, akurat moje niebieskie są z takich, które kwitną "jak głupie", szczególnie od maja do lipca; mają też najdłuższy okres kwitnienia: od kwietnia do listopada; jest tak już od kilku lat; znajomi, którym je dawałam, też mówią, że obficie kwitną, a u każdego w domu są przecież trochę inne warunki;
- doniczka musi być spora, moje mają 15 cm średnicy, na dno koniecznie drenaż;
- ziemia musi być bardzo lekka, do każdej dodaję sporo agroperlitu, jest wtedy luźniejsza;
- podlewam tylko przegotowaną wodą (bo u mnie jest raczej twarda), na podstawkę, tyle razy aż roślina przestaje "pić", wodę która zostanie na podstawce trzeba wylać; podlewać trzeba regularnie, w okresie kwitnienia z reguły co 2 dzień, a upały nawet codziennie;
- raz na 2 tygodnie dodaję do wody odżywki i wtedy tylko podlewam od góry; z odżywianiem nie można przesadzić, bo skrętniki akurat są wrażliwe na przenawożenie!; ja używam od lat standardowego florovitu, bo jest "do wszystkiego", ale w pracy używałam pałeczek nawozowych i też się sprawdziły, wtedy co 2 tygodnie podlewałam od góry, żeby się nawóz "wypłukał";
- stanowisko powinno być półcieniste, najlepiej okno wschodnie lub zachodnie ze słońcem późnym popołudniem; jak parapet jest zbyt słoneczny, to świetnie sobie radzą w pokoju na kwietniku lub szafce pod oknem ocienione firanką;
Moje stare niebieskie i różowe rozrastają się mocno i co roku w kwietniu dzielę je na 2-3 części, odcinam nadmiar starej ziemi z boju i od dołu, wsadzam do doniczki tej samej wielkości i uzupełniam ziemią. W ten sposób można je szybko rozmnożyć i od razu mieć duże kwitnące rośliny. W ciągu roku pojawią się nowe roślinki po bokach starej.
Nie prowadzę żadnej hodowli młodych roślin, bo nie mam na to ani miejsca ani czasu. Nadmiar roślin po podziale oddaję znajomym. Do wysłania pocztą to one się nie bardzo nadają, bo mają spore liście. Mogę wysłać pocztą liścia, jak ktoś jest zainteresowany, to proszę pisać na pw.
Re: Ryszkolandia
A teraz moje kaktusy, chociaż w zeszłym roku kilka wyrzuciłam, bo jakieś choróbska je dopadły po zimie. Kilka oddałam, a pozostałe kwitły raczej umiarkowanie, na dodatek nie zawsze zdążyłam zdjęcie zrobić, bo kwiaty kaktusów są niestety bardzo nietrwałe. Zdjęć więc będzie tylko kilka.
Lobiwie kwitły najładniej, jak zwykle, ale odnalazłam tylko kilka fajnych zdjęć.
Gwendolinka:

A tu w słońcu zrobiła się bardziej pomarańczowa:

Jakaś czerwona, ale nie wiem która, bo kolor na zdjęciu nie pozwala odróżnić Lillipop od Weston:

Żółta tez kwitła obficie, ale dowodem tego na tym zdjęciu są już tylko przekwitłe kwiaty:

Echinopsis Fric miał tylko jednego kwiatka, który kwitł tylko jeden dzień - jak zwykle - i po co ja go cały rok trzymam

Lobiwie kwitły najładniej, jak zwykle, ale odnalazłam tylko kilka fajnych zdjęć.
Gwendolinka:

A tu w słońcu zrobiła się bardziej pomarańczowa:

Jakaś czerwona, ale nie wiem która, bo kolor na zdjęciu nie pozwala odróżnić Lillipop od Weston:

Żółta tez kwitła obficie, ale dowodem tego na tym zdjęciu są już tylko przekwitłe kwiaty:

Echinopsis Fric miał tylko jednego kwiatka, który kwitł tylko jeden dzień - jak zwykle - i po co ja go cały rok trzymam

- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ryszkolandia
Masz cudowne rączki
Piękne kwitnienia skrętników
oczu nie mogę oderwać.
Kaktusiki urocze
Kaktusiki urocze
Re: Ryszkolandia
Dzięki!
Trzymanie opuncji na balkonie jest mało efektywne, choć kwiaty są bardzo efektowne, ale kwitną tylko jeden dzień. Było ich za to chyba z 7 w zeszłym roku. Zimowanie na balkonie zniosła bardzo dobrze, postanowiłam ją jednak oddać i w jej miejsce sprawić sobie coś częściej kwitnącego.
A oto rzeczone kwiaty opuncji:

I roślina w całości:

Za to na kwitnienie adenium nie można narzekać.
Tak kwitło wiosną:


A tak jesienią:


Trzymanie opuncji na balkonie jest mało efektywne, choć kwiaty są bardzo efektowne, ale kwitną tylko jeden dzień. Było ich za to chyba z 7 w zeszłym roku. Zimowanie na balkonie zniosła bardzo dobrze, postanowiłam ją jednak oddać i w jej miejsce sprawić sobie coś częściej kwitnącego.
A oto rzeczone kwiaty opuncji:

I roślina w całości:

Za to na kwitnienie adenium nie można narzekać.
Tak kwitło wiosną:


A tak jesienią:


Re: Ryszkolandia
A tera historyjka o moim cryptocereusie. Kupiłam liście w angielskim sklepie internetowym ze 4 lata temu. Każdej zimy walczyłam z jakąś upartą zgnilizną liści, kilka musiałam usunąć, co u tak małej w sumie rośliny było operacja dość radykalną. Latem roślina wisiała sobie na balkonie i ładnie rosła.
I oto w zeszłym roku pojawiły się wreszcie 2 pączki:


A potem jeszcze trzeci na innym liściu:

Wieczorem 22 września dwa pierwsze pączki zaczęły się rozwijać:



I jak wreszcie się otworzyły

to okazało sie, że to żaden cryptocereus.
Poszperałam w necie i encyklopedii kaktusów i doszłam do wniosku, że to epiphyllum crenatum.

I oto w zeszłym roku pojawiły się wreszcie 2 pączki:


A potem jeszcze trzeci na innym liściu:

Wieczorem 22 września dwa pierwsze pączki zaczęły się rozwijać:



I jak wreszcie się otworzyły

to okazało sie, że to żaden cryptocereus.
Poszperałam w necie i encyklopedii kaktusów i doszłam do wniosku, że to epiphyllum crenatum.

Re: Ryszkolandia
Kwiaty intensywnie pachniały i były otwarte przez całą noc i następny dzień, a wieczorem zaczęły się zamykać:


Trzeciemu kwiatkowi to nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia, jak był otwarty. Tutaj już się zamyka:


No i wierz tu sprzedawcom!
Chociaż może to zwykła pomyłka, bo liście mają obie te rośliny bardzo podobne.


Trzeciemu kwiatkowi to nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia, jak był otwarty. Tutaj już się zamyka:


No i wierz tu sprzedawcom!
Chociaż może to zwykła pomyłka, bo liście mają obie te rośliny bardzo podobne.
Re: Ryszkolandia
Duże kwiaty też mają Mona i Szach (Szech ? - nie jestem pewna nazwy), ale są niskie i chowają się wśród liści.
Szach:

Ryszka wpadłam z wizytą i małą podpowiedzią - wydaje mi się, że twój skrętnik to Szeherezada
. Śliczna jest.
Szach:

Ryszka wpadłam z wizytą i małą podpowiedzią - wydaje mi się, że twój skrętnik to Szeherezada
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ryszkolandia
Nusiu, katlejka niestety zdechła tej zimy. Początkowo nawet wypuszczała nowe bulwki i małe liście i myślałam, że jak się zaaklimatyzuje, to coś z niej będzie. Ale całe lato była dość marna, w dodatku jakieś czarne plamy miała ciągle na bulwach i liście w ogóle nie rosły. a część zmarniała. Cóż, tej zimy wreszcie się poddałam i ją wywaliłam. Żebyście nie myśleli, że wszystko u mnie super rośnie - oj nie ma tak dobrze.
Może gdzieś kiedyś uda mi się wreszcie kupić jakąś katleję.
Następnym razem pokażę moje hoje.
Pozdrawiam wszystkich!
-- N 09 mar 2014 15:03 --
O, dzięki Kasiu!. Na etykietce było tak nabazgrolone, że odczytałam tylko jakieś Szeh - może i to miało być Szeherezada, roślinka faktycznie kwitnie bajecznie.
Może gdzieś kiedyś uda mi się wreszcie kupić jakąś katleję.
Następnym razem pokażę moje hoje.
Pozdrawiam wszystkich!
-- N 09 mar 2014 15:03 --
O, dzięki Kasiu!. Na etykietce było tak nabazgrolone, że odczytałam tylko jakieś Szeh - może i to miało być Szeherezada, roślinka faktycznie kwitnie bajecznie.
-
szarotka66
- 1000p

- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Ryszkolandia
Zajrzałam po raz pierwszy (nie wiem jak to się stało), od razu zostałam oczarowana mnogością cudnych kwitnących roślin. W dodatku większość z nich to moje ulubione. Skrętniki,
u Ciebie to festiwal kwitnienia po prostu. Będę zaglądać, bo jest na co popatrzeć. 
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- nusia
- 1000p

- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Ryszkolandia
Powiem tyle szkoda,pewnie w końcu się uda z catleyką 
- Paolka33
- 200p

- Posty: 338
- Od: 8 lut 2014, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów/ Dolnośląskie
Re: Ryszkolandia
Pięknie Ci kwitł Twój liściasty kaktus. 
-
Modivhaszma
- 100p

- Posty: 198
- Od: 24 lut 2014, o 17:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ryszkolandia
Cudowne wspaniałe kwitnienia, a adenium super,że tak często kwitło u ciebie;). 

