Milenko kobee jak podrośnie uszczyknij i wsadź do wody - puści korzonki
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Jestem i ja
Milenko kobee jak podrośnie uszczyknij i wsadź do wody - puści korzonki
Milenko kobee jak podrośnie uszczyknij i wsadź do wody - puści korzonki
Pozdrawiam. Ewa
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Sobota dobiega końca, a ja mogę wreszcie od tygodnia zaliczyć dzień do udanych ogrodowo. Cały tydzień było zimno i szaro, niestety nie spadła ani jedna kropla deszczu. Oj, deszcz by się przydał - nawet na moich podmokłych terenach
Dziś udało nam się wyciąć 3 drzewka, wykopać kilka kolejnych dołów pod róże, wyzbierać znowu trochę śmieci z różnych zakamarków. Na koniec dnia postanowiliśmy rozpalić ognisko. W tym sezonie planowałam wykonanie porządnego paleniska z murkiem, niestety ze względów finansowych profesjonalne palenisko musi poczekać, ale... jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma
Trochę zdartej darni, za wzór stara pokrywka z beczki, szpadel w dłoń...

...i piękne, stylowe
palenisko gotowe...

Spalone 4 taczki igliwia spod tuj, ale przede wszystkim... ten smak (ostatnio kiełbaski z ognicha jadłam 2 lata temu na Mazurach)

Nie mieliśmy nawet patyków, znaleźliśmy jakiś przykrótki substytut, eMek mi się uwędził
ale potrzeba głodu, czy też raczej chciejstwo na kiełbaski z ogniska - zaspokojone
Oczywiście dookoła damy cegły, palenie ogniska w ten sposób jest bardzo niebezpieczne, chwila nieuwagi i darń - zwłaszcza wysuszona miejscami po zimie - może szybko się zająć. Trzeba bardzo uważać
Grunt, że miejsce już jest. Poza tym mam w 100% potwierdzone róże przez naszą Ewcię, niestety nie ma Florence Delattre, całe szczęście ona miała być do mojego ogrodu, wszystkie róże dla Mamy są. Zamówiłam też kilka dalii u Legutki - niestety moje po zimie strasznie wysuszone, co jakiś czas spryskuję je wodą, ale będzie na pewno bardzo dużo strat. Dzięki wycięciu świerka, zyskałam nowe miejsce na nasadzenia - zastanawiam się, czy nie przesadzić tam młodej brzozy Doorenbos.. Nieopodal rośnie już stara brzoza, muszę znowu dobrze urobić eMka, bo do tej "operacji" potrzeba męska pomoc
Rośliny przy tarasie też zyskały wreszcie trochę światła i oddechu po dzisiejszych pracach - zwłaszcza biały rododendron i azalia pontyjska, które były już prawie umierające
Kasiu - najważniejsze, że jesteś
U mnie dziś pierwszy od tygodnia w miarę ładny dzień, choć przed południem mimo słońca było bardzo zimno - tylko 6 stopni. Już od jutra obiecują ocieplenie - oby!
Aniu Lady-r - cieszę się, że jesteś!
Madziu - dzwonek cały czas rozwija nowe kwiaty, ale mam wrażenie, że ma jakieś paskudztwo na listkach - jakby mączniak
Nie nastawiam się, że długo będzie cieszył oko - ale za chwilę w ogrodzie pojawią się kolorki, więc jest dobrze
Aniu Annes 77 - trzymam kciuki za Twoje kobyłki
Ogólnie szału nie ma jeśli chodzi o wschody - u mnie wykiełkowało może 60%. Niechby chociaż dwie dotrwały maja, to będę przeszczęśliwa
Ewcia - witaj
Na razie jeszcze nie ma co uszczykiwać, pierwsze liście wyszły i stanęły w miejscu, a na kilka ma cały czas dopiero liścienie. Jak już będzie co szczypać, na pewno spróbuję

Trochę zdartej darni, za wzór stara pokrywka z beczki, szpadel w dłoń...

...i piękne, stylowe

Spalone 4 taczki igliwia spod tuj, ale przede wszystkim... ten smak (ostatnio kiełbaski z ognicha jadłam 2 lata temu na Mazurach)

Nie mieliśmy nawet patyków, znaleźliśmy jakiś przykrótki substytut, eMek mi się uwędził
Kasiu - najważniejsze, że jesteś
Aniu Lady-r - cieszę się, że jesteś!
Madziu - dzwonek cały czas rozwija nowe kwiaty, ale mam wrażenie, że ma jakieś paskudztwo na listkach - jakby mączniak
Aniu Annes 77 - trzymam kciuki za Twoje kobyłki
Ewcia - witaj
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko ależ mam ochotę na pyszne kiełbaski z grilla:)
Ja też czekam z niepokojem na deszcz,martwię się o rośliny,dziś wybrałam z oczka rybom wodę i podlałam rh
Kobea na razie malutka,ale najważniejsze,że się wykluła
Pozdrawiam
Ja też czekam z niepokojem na deszcz,martwię się o rośliny,dziś wybrałam z oczka rybom wodę i podlałam rh
Kobea na razie malutka,ale najważniejsze,że się wykluła
Pozdrawiam
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj! A za mną chodzą pieczone ziemniaki
, kiełbaska też może być.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj Milenko,sezon widzę rozpoczęty i ogrodowo i kiełbaskowo, a to tak cieszy ,ja też jeszcze nie mam paleniska i też lubię co mam,masz może linka do Legutki w sprawie dalii,bo też szukam ładnych i dużych odmian,pozdrawiam

-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko piękne palenisko, a taczuszka nowa i cudna
ale najlepsze z tego wszystkiego te kiełbachy

ale najlepsze z tego wszystkiego te kiełbachy
Pozdrawiam, Agata.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Aniu - ja podlewam regularnie to, co zadołowane jeszcze w donicach i rośliny częściowo zadaszone, pod rh też czasem koneweczkę wleję. Właśnie dziś wykończyłam beczkę z deszczówką
A abisynka w studni jeszcze nieczynna. W poniedziałek pobiegam z konewką wprost z dolnej łazienki, jak M. będzie w pracy
Na deszcz w najbliższym czasie się nie zanosi.
Mirko - ziemniaki innym razem też będą
Ale ten smak kiełbasek...
Martuś - Ty u mnie, a ja pw do Ciebie pisałam
Dalie od Legutki miałam w zeszłym roku, byłam bardzo zadowolona. Na ten sezon chciałam zamówić u P. Lipienia, ale u Niego w większości duże, ja właśnie szukałam niższych. Link do Legutki (wyższe oczywiście też są): https://esklep.legutko.com.pl/category. ... ategory=96 Z ręką na sercu polecam
Agaciorku
taczka z odzysku po poprzednikach, ale super się sprawdza
Kiedyś M. nie wytrzyma moich pomysłów, to mnie na niej wprost do strumyka powiezie
Kółko ma mocne - da radę!
Dziewczynki, eMek padł mi trupem, a ja popijam Wasze kobiece zdrówko kieliszkiem winka
Mirko - ziemniaki innym razem też będą
Martuś - Ty u mnie, a ja pw do Ciebie pisałam
Agaciorku
Dziewczynki, eMek padł mi trupem, a ja popijam Wasze kobiece zdrówko kieliszkiem winka
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko, kiełbaski Ci nie zabiorę
, palenisko zapowiada się
, jak obłożysz cegłami to jeszcze siedzisko z kłody zróbcie, gitara w rękę i można śpiewać i wspominać przy ognisku
"Zapachnie ci, woń sosnowych bierwion,
wyciśnie łzy, ogniska cierpki dym,
otuli cię, gasnącej zorzy czerwień,
w namiotu cień, powrócisz sercem swym."
My dzisiaj uruchomiliśmy abisynkę, elektryczną jeszcze nie bo mrozy jeszcze mogą wrócić.
"Zapachnie ci, woń sosnowych bierwion,
wyciśnie łzy, ogniska cierpki dym,
otuli cię, gasnącej zorzy czerwień,
w namiotu cień, powrócisz sercem swym."
My dzisiaj uruchomiliśmy abisynkę, elektryczną jeszcze nie bo mrozy jeszcze mogą wrócić.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Iwonuś - w tym roku poprzestaniemy chyba tylko na cegłach, może za rok uda się spełnić marzenie o kamiennym murku
Z gitarą kiepsko, kiedyś grałam tylko na pianinie
Choć uwielbiam takie klimaty.. Abisynka napędzana siłą mięśni, ale wieczorem napędzić resztki sił w ramionach i zapomnieć o problemach...
Dziś o zmroku poczułam się niczym człowiek pierwotny - pies przy nodze i ja grzebiąca w ognisku, a w lesie za domem śpiew ptaków szykujących się do snu - ciekawe, kim byłam w poprzednim życiu?
Kurczaki, źle ze mną
PS. Córcię z avatarka już chwaliłam, ale pozachwycam się jeszcze raz 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko widzę że dzisiaj prac ogrodowych cd. Jejjjj ale zrobiłam się głodna! Kiełbaski! Marzył mi się dzisiaj grill ale oczywiście nikt nie ma siły go rozpalić. Padam na twarz. Z paleniskiem się nie martw. U mnie tez w planach. Odłożone na półkę z podpisem "kiedyś". Czy jesteś zadowolona ze swoich taczek?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Madziu - mieliśmy w planach grilla, niestety na aluminiowych tackach, bo ruszt w starym grillu zardzewiał. Powtórzę się jak stara płyta - kiełbaska z ogniska to zupełnie inny smak, a zapach palonego jałowca i tui - niepowtarzalny! Taczka sprawdza się świetnie do wożenia przeróżności po ogrodzie - łącznie z ciężką, gliniastą ziemią i kamieniami
Fakt, że to moja pierwsza bryka
więc nie mam żadnego porównania... 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
No ja właśnie mam podobną. I pytałam bo jestem niezadowolona. Nadaje się chyba tylko do lekkich prac. Przewożenia gałęzi, liści. Może trochę piasku. Jest możliwość że marudzę bo często korzystam z taty porządnej taczki. Moja to taki bubel za który na pewno przeplaciłam. W dodatku zrobiła się w zeszłym sezonie dziurka. Nie mam pojęcia od czego. Kiełbasa z ogniska to jak dla mnie rarytas. Dzisiaj tak ludzie popadli w amerykański zwyczaj grillowania że rzadko można spotkać osoby świętujące przy ognisku. Chyba że gałęzie palą 
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko może byłaś traperem z nad Missisipi
albo pionierem na dzikim zachodzie
Ja bardzo lubię letnim, ciepłym, późnym wieczorem, iść z pieskami na podwórko, usiąść na leżaku i patrzeć w gwiaździste niebo.
Dziewczyny żadnych taczek dla kobiet, jesteście młode ale oszczędzajcie się, dla bebeczek i laseczek tylko coś czterokołowego, ja mam takiego ogrodowego przyjaciela i bynajmniej nie mam na myśli psiaka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b2 ... aa826.html
Ja bardzo lubię letnim, ciepłym, późnym wieczorem, iść z pieskami na podwórko, usiąść na leżaku i patrzeć w gwiaździste niebo.
Dziewczyny żadnych taczek dla kobiet, jesteście młode ale oszczędzajcie się, dla bebeczek i laseczek tylko coś czterokołowego, ja mam takiego ogrodowego przyjaciela i bynajmniej nie mam na myśli psiaka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b2 ... aa826.html
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko, narobiłaś mi ochoty na ognicho i kiełbachę na kiju.
Iwonko, ale jak niby mam tym Rolls Royce'm wozić piach i ziemię??? Hę.....? Jestem skazana na rydwan.
Iwonko, ale jak niby mam tym Rolls Royce'm wozić piach i ziemię??? Hę.....? Jestem skazana na rydwan.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Constancjo, da się i ziemię wozić, zarzucam plandekę na wózek, ładuję ziemi, piasku czy kory ile wlezie, na miejscu rozpinam burty i wywalam zawartość razem z plandeką, plandekę zabieram z powrotem
, wożę nim wszystko łącznie z wodą w wiaderkach, w miejsca gdzie nie sięga wąż od pompy 

