Maryniu, całą zimę biegałam w butach na płaskim, więc takie 3 cm dały mi popalić Dziś nic mi już nie dolega, za chwilę wychodzę do ogrodu Wyszłabym wcześniej, ale dopiero skończyłyśmy z sąsiadką sprzątać kościół-u nas parafianie o to dbają.
A ja chciałabym pograsować u siebie ale jest zimno miało być ale niema ani promyczka nawet od rana całe 5 st.w tej chwili ,jest taki zimny niewidoczny opad wilgoci brrr...nieprzyjemnie! Siedzę w domu po obiadku delektujemy się
Masz szczęście bo ja od tygodnia pogodę mam byle jaką, 4 dzień mży wczesniej wiało jak diabli i tak czekam kiedy wreszcie zrobię ten oprysk......rugosy juz przycięłam i kilka innych ,tak mnie skusiło ale większość grzecznie czeka.
Ewuś-ja też kupiłam parafinę...i szukam przepisu na preparat olejowy i szukam. Na 100 % widziałam go gdzieś na FO tylko znaleźć nie mogę. Jakby Tobie się udało to daj mi znać
Ewa, kolejna rabatka do sprzatania odhaczona z listy, powojniki przycięte - możesz być z siebie dumna
Jutro pewnie kolejne porządki? Rooguchi cudny, miedzy różami będzie pięknie wyglądał Ja bym mu dała do towarzystwa jakąś różową? Może Raubritter?
Ewuś, ale mnie dobiłaś wiekiem swojej Mary Rose. Tyle trzeba czekać na spektakularny efekt? Kurczę, faktycznie nie ma wyjścia jak ćwiczyć cierpliwość U mnie wszystkie róże to młodziaki, za wyjątkiem pnących, które mają po 7-9 lat.
Jak tam Twoje zdrowie? Już wszystko dobrze?
Pozdrawiam, Elwi