Ogród Ali -> alana cz.2

[alana]

Ewo, akurat hortensje na tych zdjęciach to moje własne sadzonki - moja główna hortensja za bardzo się rozrasta to ze 3 lata temu naprędce odcięłam i wykopałam kilka podziemnych rozłogów.
Też jestem zdziwiona takim wzrostem malw, zwłaszcza, że u mnie strasznie mokro i wiele roślin nie daje rady z wilgoci. A odmiany o pełnych kwiatach lepiej kupić bulwki w woreczkach albo gotowe sadzonki (kiedyś miałam białe i różowe pełne, ale zimą mi zgniły).

A na przekór dzisiejszej deszczowej aurze, trochę lata:

[AGNESS]

Alu pokazałaś piękne, bujne, kolorowe widoczki Uwielbiam taki roślinny przepych.... a te hortensje rzucają na kolana
Współczuję nadmiernej wilgoci na działce..... może zarząd działki coś z tym zrobi, pewnie są skargi od użytkowników....

[Mufka]

Alu, wspaniałe, kolorowe lato na Twoich zdjęciach ! Jak ładnie Ci wszystko rośnie i kwitnie - hortensje jak na wystawę

[ewamaj66]

Jakieś malwy znalazłam na rabacie, siewki z ubiegłego roku. Coś mi wyrośnie Jak nie przepadam za pełnymi liliami, tak ta pomarańczowa (Flore Pleno?) bardzo mi się podoba.

[alana]

Witam witam!

U mnie przebiśniegi i pierwsze krokusy kwitną już na dobre, czekamy na pozostałe wczesnowiosenne. Od jakiegoś czasu pogoda w kratkę, jednego dnia słonecznie, a drugiego już pochmurnie i wietrznie. Na szczęście wczoraj wolny dzień idealnie złożył się z w miarę udaną pogodą na porządki działkowe - zeszłoroczne rośliny wycięte i od razu spalone. Jak się człowiek dorwie do działki to nie zna umiaru ;) chciałoby się od razu wszystko zrobić, no ale tak dobrze nie ma. Może weekend będzie słoneczny?
W ubiegłym roku dało się jakoś nie kupić jakiejkolwiek rośliny, za to w tym sezonie chyba nadrabiam z wolna. Korzystając z ubiegłotygodniowego wypadu na koncert do Łodzi nie omieszkałam wędrówki do jednego z marketów - zakupione krzaczki róż i biała porzeczka. A w międzyczasie zamówienie w Lilypol, tylko czekać na rozwój wydarzeń, czyli co z czego wyrośnie W miarę jedzenia apetyt rośnie i głowa boli, bo gdzie to posadzić ;)

AGNESS miło, że wpadłaś. Hortensje chyba lubią tą moją wilgoć, więc odwdzięczają się okazałymi kwiatami. Tylko jak co roku problem stanowi podparcie ciężkich kwiatostanów, bo po mocniejszych opadach, czy wiatrach, wszystko się pokłada. A zarząd niby coś robi, stwarza pozory.

Mufka witaj! Tak ładnie to wszystko kwitnie i wygląda tylko na fotkach, niech pozory Ciebie nie zmylą ;)

Ewo, tak ta lilia to Flore Pleno. Wdzięczna odmiana, jak dla mnie o niebo lepsza od innych pełnych azjatek (które kiepsko rosną i nie zawsze wykształcają te drugie płatki). U mnie rośnie ona w półcieniu, jeszcze zasłonięta dodatkowo przez świerk i hortensję, ale daje radę i wyrasta wysoko Polecam.


Trochę zdjęć z ubiegłego sezonu ciąg dalszy - róże cz. I:

Charles Austin (uwielbiam jego barwę):











Graham Thomas







W objęciach malwy ;)



Wśród pachnących towarzyszy






Ena Harkness - polecam tą odmianę, zimuje w moim klimacie bardzo dobrze, ładnie i obficie kwitnie, tylko szkoda, ze raz. Ale wytrzymałość na mróz musi być kosztem czegoś. U mnie jest jeszcze jeden problem, złapała bruzdownicę i trzeba w odpowiednim czasie opryskać aby uratować te cenne pąki kwiatowe.

[ewamaj66]

Już się przekonałam, że czasem warto posadzić różę raz kwitnącą, ale odporną na mróz
Miałam pecha, bo Graham Thomas i Pilgrim rosły u mnie tylko jeden sezon-błędy początkującej

[alana]

Niestety Ewo, początki wymagają ofiar roślinnych ;) Ja też na początku straciłam w pierwsze zimy róże. Tylko to było dawno i jakby nieprawda ;) A The Pilgrim jest śliczny, sama na tą odmianę chorowałam, ale odechciało mi się jak poczytałam w różnych źródłach o jej mrozoodporności i ogólnych upodobaniach.

[sosna1]

Ach, dobrze powiedziane - przepych roślinny. Alano uwielbiam oglądać Twój ogród. Skorzystam z różanych podpowiedzi, bo tylko jedna róża mi zastała po poprzednich mroźnych zimach.

[Mufka]

Różyczki jak malowane ! Mój Graham Thomas też zmarzł pamiętnej zimy, ale w zeszłym roku odkupiłam i mam nadzieję, że tym razem dłużej ze mną pobędzie Jeżeli nie, to więcej nie będę ryzykować i postawię na terminatorki...

[alana]

Witajcie
Oczekiwanie na poprawę pogody nadal trwa, słońca niestety nie ma, ale na szczęście deszcze też nie padał. Jest buro i ponuro, że nawet na balkonie nie chce się przygotować doniczki na rukolę ;)

Zosiu, jak miło, że wpadłaś, jak u Ciebie sytuacja ogrodowa? Kiedy wybierasz się na Mazury? Cieszę się, że komuś podobają się moje rośliny A co do róż, niestety chyba trzeba jedną, dwie sadzonki "ubić" żeby przekonać się co do określonych gatunków i odmian. Wszystkie, które spotkasz u mnie, czy innych mazurskich ogrodniczek, śmiało kupuj. Przede wszystkim polecam odmiany historyczne, one są niezawodne na nasze zimy. Nie trzeba ich okrywać, ja tylko kopczykuję. Chociaż w sumie robię to samo z pozostałymi różami, żadnej nie okrywam włókniną ani igliwiem. A w jaki sposób przetrwają zimę, zależy już od gatunku. (Enę Harkness polecam z całego serca, w tym roku przetrwała w całości bez okrycia).

Mufko, mój Graham ma już kilka lat i w zasadzie nigdy nie miałam problemu z jego zimowaniem, może trafił się jakiś słabszy okaz? A teraz drugi odwdzięczy się obfitym kwitnieniem, bo jak Graham zacznie rozwijać pąki.. Ja też nie porywam się z motyką na słońce i staram się wybierać róże odporne na mróz i choroby grzybowe przede wszystkim.


Zapraszam na drugą porcję różanych zdjęć 2013:

William Shakespeare







Heritage











Rosa helenae Semiplena

[ewamaj66]

Piękny okaz Semipleny Moja na razie jeszcze mała, a i posadziłam ją w ekstremalnych warunkach, ale liczę na to, że się pozbiera i poszaleje.
Dzień wreszcie zaczyna się ładnie Może wreszcie ruszę z grabiami i sekatorem do boju

[sosna1]

Piękne róże. Co u mnie? W zeszłym roku susza dała się nam bardzo we znaki. Podlewałam i podlewałam, żeby utrzymać przy życiu rośliny. A później jak zaczęło padać, poległam w walce z chwastami. Nie byłam przygotowana na taką eksplozję. W tym roku też nie zapowiada się ciekawie, bo na Mazurach będę dopiero od połowy maja. Ale później nic mnie już z ogródka nie wyciągnie.

[patusia336]

Same cudeńka w ogrodzie, moje gratulacje

[irminka]

Alu, jak cudnie! Ależ Ci wszystko rośnie, a Graham Thomas obłędnie
W tym roku ponawiam próbę cyniową, musi się w końcu udać, tym bardziej, że kupiłam bardzo ładną mieszankę

[AGNESS]

Alu przepiękne te Twoje różyce ja dziś wreszcie wzięłam się za prace w ogródku i przy przycinaniu krzaczorów aż ręka mnie swędziała, żeby poprzycinać i róże....ale oparłam się pokusie i grzecznie poczekam na forsycję