kupiłem niedawno pilarkę, ale mam pewien problem, otóż w instrukcji napisano, że mieszanka paliwowa powinna być zrobiona w proporcjach 1:25, z kolei na pilarce jest naklejka na której widnieje zapis : ,,proporcje oleju i benzyn: 1:40". Dzwoniłem do serwisu i powiedziano mi tam że w Polsce mamy gorsze paliwa i że należy mieszać w stosunku 1:25.
Chciałbym poznać opinię innych na ten temat, jeśli chodzi o maszyny spalinowe to jestem ,,zielony"
Co na nakrętce od zbiornika widnieje jak proporcja ?
Do dmuchawy do liści mam 1:25, a do pilarki 1:40 i takich norm się trzymam. Tego co widnieje na nakrętkach do zbiornika.
Miki331 są i takie proporcje to zależy od silnika ale spotkałem się. A znam i delikwenta który na samej etylinie jechał i po tygodniu złom. Do kosy też taką leję 1:40, chociaż u nas są gotowe mieszanki w dystrybutorach.
Ja daje tyle, ile zaleca producent, czyli 1:50. Na dotarciu więcej tak 1:45. To w pilarce, w kosie powinno być 1:40 i tyle dodaję. Więcej nie ma sensu, bo tylko smród, dym i osady na tłokach się robią a nawet sitko od wylotu może przytkać, jak jest marny olej. Podstawa to dobry olej i świeża benzyna. Lepiej kupić 2 razy po 2 litry i zużywać na bieżąco niz kupić raz 5 litrów i przez kilka miesięcy wlewać, bo paliwo traci właściwości i maszyna sie niszczy.
Wszystko zależy od oleju jakiego się używa. Nac ma informację 1:25, Stihl pracuje na 1:50 ale to nie oznacza, że Stihl nie może pracować na 1:25 a Nac na 1:50. Zależy jaki olej się używa.
no, to jest nadmierne uogólnienie. O ile Stihl pojedzie na bardziej bogatej mieszaninie, to NAC może nie wytrzymać pracy na "sucho", bo jakość jego spasowania i materiałów wymaga jednak bogatszej mieszanki.
Pamiętam czasy, gdy do dwusuwów lało się różne oleje i wówczas 1:40 czy 1:50 to kwestia wyczucia. Ale 1:25 to jednak znacząca różnica.
Jesteś pewien że NAC na oleju Stihla mógłby pracować spokojnie na 1:50 ? patrząc od strony technicznej. Ja bym się nie odważył.
Inną sprawą jest również ewentualny serwis gwarancyjny ....
Kiedyś pracowałem na serwisie Stihla i zawsze sprzedawaliśmy tylko ich oleje, niezależnie od tego z czym klient przychodził. Sami też testowaliśmy naprawiany sprzęt na Stihlowskim i wszystko grało. Bo tu chodzi o właściwości oleju. Można do Naca przygotowywać Stihlowskie 1:45 lub 1:40 aby lepiej było smarowane ale może się olej odkładać.
A jest jeszcze podział na syntetyki, półsyntetyki... Więc sama proporcja to nie wszystko. A wielu producentów zwraca uwagę, by używać ich oleju, słyszałem nie raz, że jak w serwisie Huski zobaczyli czerwone paliwo bo olej był Stihlowski, to nie było mowy o naprawie gwarancyjnej. Bo jedyny słuszny olej to ich zielony. Nawet jak ten czerwony jest o lepszych parametrach niz zielony Hqv. Chodzi tylko o politykę handlową firmy, własne silniki, własne smary. Testowane we własnych laboratoriach itp. A przecież na silnik ma wpływ nie tylko olej, ale też paliwo, jak jest marne w dystrybutorze, to najlepszy olej nie pomoże. I używanie maszyny, w gorące dni powinno się inaczej pracować niż w chłodne, czystość filtrów też ma znaczenie, stan świecy zapłonowej, przewodu zapłonowego. A instrukcje obsługi są tak pisane, że właściwie każda usterka to wina użytkownika. No i ten olej nieszczęsny. W instrukcji czasem jest zapis, że jak olej słabszy, to inna proporcja mieszanki. Ale weź taki sprzęt oddaj do serwisu, na 99% będzie nieuznana reklamacja, a nawet na przeglądzie problemy, bo olej nie tego koloru.
Nie wiem jak w przypadku innych firm ale Stihl w sytuacji zatarcia silnika wysyła na diagnozę i sprawdzają czy są cząsteczki innego oleju niż ich. Jak znajdą coś obcego to jest pozamiatane.
Oczywiście, że jest wiele czynników ale tutaj chodzi o olej. Dobrze wyróżniłeś dwa oleje i stąd jest różnica w proporcjach. Natomiast nie odbiorę racji Hoscie, który napisał, że by Naca nie zalał mieszanką Stihla. Słuszna uwaga, inny materiał inaczej może się zachowywać. Ja jednak pracowałem i polecałem pracę na Stihlowskim oleju zawsze i wszystkim poza okresem gwarancyjnym.