Pasja - czas letni się zbliża :)

[magenta]

Kasiek, nie płacz nie dorównuje twojej Zarty na bok, jak to się nie otwiera u mnie wszystko na talerzu.

[x-ag-a]

Kasiu, jak to się dzieje, że za miedzą już kwitnie, a u mnie jeszcze nie?
Zwyczajnie, choć życzliwie, zazdroszczę Ci kwiatów

Kiedy ruszasz z projektem 'mur'?

[magenta]

Hehe, akurat to co kwitnie sadziłam przy ścianie domu, ziemia nagrzana od słoneczka, wystawa południowa Mnóstwo szczypiorków posadzonych w cieniu jeszcze pączków nie wychyla Chociaż irysek w cieniu zakwitł, ale może akurat tak lubi
Nie martw się i u ciebie zakwitną
Musze czekać, aż irgi wyskoczą z ziemi, bo idą za płot. Boję się, że gdybym chciała je teraz przesadzić to mogłyby tego dobrze nie znieść
W związku z tym wszystko się wydłuża. Jak nie będzie zapowiadanych przymrozków to działam. Jutro te co wylatują przycinam solidnie. Chyba, że będzie lało Tak bym chciała mieć ten zakątek

[x-ag-a]

Do wykonania już niedługo zatem - pogoda raczej się nie zmieni na gorsze.
Cieszę się razem z Tobą, a póki co, czekam na swoje krokusy

[robaczek_Poznan]

Oooooo, już jest! Pięknie
Przebiśniegi prześliczne. Ostatnio odkryłam jednego, co wiecej - w miejscu gdzie nigdy nie sadzilam Tam gdzie wsadzilam całą paczkę, nie rosną
Przycięłaś glicynię?

[magenta]

Tak, wczoraj uciachałam trochę, ale żeby przyciąć z góry muszę wyciągnąć drabinę, jutro się nastawiam na tę robotę. Ponieważ tam będzie rewolucja, chcę ja solidnie skrócić, żeby nie przeszkadzała w robocie.

[robaczek_Poznan]

Tnij nad 2-3 pączkiem ubiegłorocznego przyrostu. Te potencjalnie kwiatowe są zaokrąglone, beczułkowate, w przeciwieństwie do liściennych, ostro zakończonych i płaskich.
Powodzenia!

[magenta]

Dzięki zastosuję się uważnie

[lulka]

Kasia, Twoja wiosna wcale nie gorsza od tej śląskiej. Strasznie jestem ciekawa murku i całego zakątka. Ja szukam jeszcze innych wykonawców dla porównania cen, bo Ci chyba trochę przesadzili

[Ignis05]

Kasiu ślicznie kwitną Twoje krokusiki.
U mnie wciąż pochmurno i nawet te krokusy, które już wyszły nie otwierają kwiatków.
Zauważyłam , że masz taki sam patent na podpieranie roślin z tej drucianej siatki.
Ostatnio kupiłam takie metalowe podpórki, bardziej może eleganckie i mniej rzucające się w oczy. Zobaczę, jak się sprawdzą latem.
Pozdrawiam wczesno-wiosennie

[Wanda7]

U mnie niestety już zaczyna robić się sucho w niektórych miejscach, a więc czekam na deszcz. Niebo się zachmurzyło, więc może się doczekam.
Buuuu... ja jeszcze nie mam nawet jednego krokusika.

[mm-complex]

Piękna wiosna i ta moja i Twoja !!
Ja przycięłam moja wisterie ,ale małpa ma same ostre pączki czyli kolejny rok z głowy Powoli mam jej dosyć ...dobrze że ma chociaż ładne liście
Buziaki!!

[magenta]

Witajcie, u nas dzisiaj było w kratkę, miałam nadzieję na deszcz, żeby zmył co nieco i nawodnił ogród, a tu nici.... Za płotem górka zbyrylonego z solą śniegu, który był wywieziony z naszego podwórza i który roztapia się powoli. Pomógłby mu tylko deszcz
Wczoraj kolejny dzień sprzątania. Tym razem z przed ogródka, który nie należy tylko do mnie I kolejny wór liści i gałęzi. Jutro wywózka.
Ciśnienie było tak słabe dziś, że śpiąca jestem do teraz.
Jutro kolejny etap prac Wykopanie liliowców mnie czeka i przerzut do rodziców za sprawą kuzyna. Konkrety się zaczynają

Magda, widzę, że jutro masz pełno planów, więc spotkanie chyba przełożymy Jak będziesz szkółkowo się gdzieś wybierać dawaj znak!
Krysiu witaj u mnie też wszystko stoi, liczyłam trochę na deszcz, jakby popadało, to szybciej wszystko zaczęłoby kwitnąc. Ale trudno trzeba czekać. Podpórki fajne kupiłam w L.M. i będę używać do niektórych bylin, które się za bardzo rozpychają. Wszystkiego wiosennego
Wanda ty troszkę od północnego wschodu, ale już niebawem coś ci zakwitnie, nie ma wyjścia Padało u ciebie? U mnie nic
Dana Ja nie rozróżniam tak małych pączków....niestety, jutro włażę na drabinę i przyjrzę się z góry. A może zakwitnie, nie martw się. Moja jakby nawet nie kwitła to trzymam ją jako ciekawy okaz dający cień

Pozdrawiam i owocnej pracy jutro życzę

[Margo2]

Faktycznie wody zaczyna brakować.
Dlatego ja się tak cieszyłam, że w sobotę trochę pokropiło, ale to za mało.
Ale mimo wszystko liczę jutro na ładną pogodę do pracy.
Czego i Tobie życzę

[magenta]

Małgosiu, szczęśliwie pomiędzy innymi obowiązkami udało mi się jednak sporo zrobić!
Zakupiłam trzy płyty z czerwonego piaskowca, pod drewutnię, ale są tak ciężkie, że muszę czekać na M. aż je profesjonalnie położy na miejscu. Zakupiłam również wąskie kawałki żółtego piaskowca i stworzyłam murek przy rabacie tarasowej, ponieważ strasznie wysychała tam w lecie ziemia. Wykopałam liliowce, które oddaję tacie. Obcięłam trawy i pozbierałam liście. Przycięłam irgę, która w tygodniu idzie za płot i docięłam resztę wisterii. Troszkę się zmęczyłam Ale jestem zadowolona Jutro dalsza część prac.
Zakwitły pięknie iryski, ale dopiero jutro przy kawie je sfotografuję