Ukorzenianie szczepek bugenwilli w seramisie zdało całkowicie egzamin ale  z blisko 40 gałązek ukorzeniło się dokładnie 11 sztuk. 
Reszta mimo wypuszczenia  młodych listków,  po zdjęciu worka foliowego utraciła je. Wniosek z tego jest taki, że gdybym przedszymał  szczepki jeszcze ok 10 dni w worku foliowym miałbym przynajmniej dwa razy więcej nowych sadzonek. Ukorzeniły się szczepki zdrewniałe.
 
Wnioskuję to po tym, że  jak wyciągnąłem suche szczepki z seramisu to  większość z nich miała zasuszone młode korzonki co świadczy o przeżyciu przez żywe szczepki szoku, którego nie przeżyły.
 
Miałem duże kłopoty z wyciągnięciem sadzonek z doniczki ponieważ niektóre z nich miały mocno przerośnięte korzenie, które wrastały w seramis.
Część młodych sadzonek ma albo krótkie korzenie, 
 
 
albo dłuższe ale pojedyncze,
 
 
a niektóre mają i gęste i długie korzenie.
 
 
 
Nie wiem co wpłynęło na tworzenie akurat takich korzeni, być może ważna była jakość ukorzenianego materiału, nawóz w płynie mogły pobierać w jednakowym stopniu. Seramis jako podloże hydroponiczne jest bardzo dobrym materiałem. Zatrzymuje wodę z nawozem, korzenie wrastają w jego strukturę, zawiera w sobie bardzo dużo powietrza co bardzo ułatwia ukorzenianie.
 
Ukorzeniły się bugenwilla: biała, żółta, fioletowa( odcień nie spotykany w Polsce), ciemno czerwona (również nowy odcień koloru czerwonego), czerwony na variegacie. Nie ukorzenił się kolor różowy o nie spotykanym odcieniu czego bardzo żałuję.
Po przesadzeniu niektóre rośliny przywiędły ponieważ część straciła korzenie przy wyjmowaniu z doniczki ale myślę, że będą rosły dalej.
