Cudne!!! Gdybyś tak jeszcze podpisała fotki, plisss....
Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
O matko.....
I ty takie widoki trzymałaś w tajemnicy
Cudne!!! Gdybyś tak jeszcze podpisała fotki, plisss....
Cudne!!! Gdybyś tak jeszcze podpisała fotki, plisss....
-
Azalka
- 200p

- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)

oczko

I oczko


Kalina wonna i jej dworek

Pecherznica Diabolo z owockami

Mieszkaniec stawku - zabka
- sosna1
- 500p

- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
O matko jak ładnie! Muszę się dokładniej wczytać 
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Azalko
Po pierwsze: swoje początki na FO spędziłam na czytaniu m.in. twojego wątku, i innych "różanych". Był jednym z pierwszych
Dlatego bardzo się cieszę, że wracasz i pokazujesz, jak się potoczyły dalej sprawy
Po drugie: to jest normlanie wejście smoka. Na zdjęciach widać prawdziwą metamorfozę ogrodu, powstałego w ostatnich 2-3 latach. Pięknie to wyszło
Po trzecie: zawsze podobał mi się ten prosty projekt Anglika
Po czwarte: nie znikaj już, proszę
ten rok zapowiada się naprawdę nieźle... mam nadzieję, ze zobaczę twoje cudne róże 
Po pierwsze: swoje początki na FO spędziłam na czytaniu m.in. twojego wątku, i innych "różanych". Był jednym z pierwszych
Dlatego bardzo się cieszę, że wracasz i pokazujesz, jak się potoczyły dalej sprawy
Po drugie: to jest normlanie wejście smoka. Na zdjęciach widać prawdziwą metamorfozę ogrodu, powstałego w ostatnich 2-3 latach. Pięknie to wyszło
Po trzecie: zawsze podobał mi się ten prosty projekt Anglika
Po czwarte: nie znikaj już, proszę
Pozdrawiam
-
sawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1315
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Przyłączam się do zachwytów- efekt w tak krótkim czasie uzyskałaś rewelacyjny!
Napisz proszę jak tniesz swoje angielki. Moje ubiegłej zimy nie przemarzły więc przycięłam je tylko kosmetycznie. Ale nie wiem czy to było dobre bo było dużo cienkich gałązek które się uginały. Krzaki były gęste ale takie "zabałaganione", Twoje są bardziej "eleganckie". Może jednak słabsze pędy lepiej wyciąć u nasady, a zostawić tylko grube i trochę je skrócić.
Napisz proszę jak tniesz swoje angielki. Moje ubiegłej zimy nie przemarzły więc przycięłam je tylko kosmetycznie. Ale nie wiem czy to było dobre bo było dużo cienkich gałązek które się uginały. Krzaki były gęste ale takie "zabałaganione", Twoje są bardziej "eleganckie". Może jednak słabsze pędy lepiej wyciąć u nasady, a zostawić tylko grube i trochę je skrócić.
Pozdrawiam. Sławka
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj Azalko
!!!
No narrreszcie jesteś
. Zawsze się cieszę, gdy cosik napiszesz o swoim ogrodzie i doświadczeniach z angielkami
. A one same ...
... cudowne!!! Jakie duże krzaki porosły! Nie wspominając o obfitym kwitnieniu
. Proszę, przypomnij ile już mają lat?
Ale i reszta ogrodu wypiękniała: trawniczek, oczko, pozostałe nasadzenia
. Pamiętam, jak pokazywałaś początki założenia ...
. Włożony wysiłek zaowocował w 100%!
No narrreszcie jesteś
Ale i reszta ogrodu wypiękniała: trawniczek, oczko, pozostałe nasadzenia
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj
Bardzo fajny wątek. Piękny masz domek. Róże zadbane arystokratki
Będę zaglądać.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Najbardziej urzekła mnie Sophys Rose i Lady of Shalott tę oglądałam niejednokrotnie i za każdym razem mnie urzekała .Obie coraz bliżej mego serca ,ale Sophys to miłość od pierwszego wejrzenia
Jej kwiaty od typowo różanych do daliowych
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Wspaniałe różane fotki
. Przyznam, że mnie najbardziej cieszą cudne fotki Lady of Shalott bo kupiłam ją jesienią i liczę na taki efekt jak zaprezentowałaś na swoich zdjęciach
.
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
-
Azalka
- 200p

- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Ojej, Kochani, norrrmalnie się wzruszyłam! 
Szalenie miło, że ktoś mnie pamięta... i tyle ciepłych słów. Justi77 ->
Róże latem faktycznie wygladają bajecznie. Wiosną i zimą sterczą sobie badyle i zdarza mi się wtedy żałować, iz nie mam więcej innych krzewów czy drzewek, zazdroszczę innym uporządkowanych, trawiastych czy iglakowych ogródków, a później przychodzi maj i czerwiec.... i nie zamieniłabym się za nic! Przy tym nad grządkami unosi się przyjemny, różany zapach. Można stać i "ćpać"
Rozeta: Różyczki mają trzy lata, dla części zaczyna się czwarty rok w moim ogrodzie. Kilka malców dosadziłam w ubiegłym roku, będę sukcesywnie uzupełniać "braki", bo jeszcze kilka ich mam (m.in. Maid Marion i Ambridge Rose), mam tez kilka chciejstw z zapytaniem "gdzie to upchnąć???".
Większość krzewów jest posadzona w grupach 2-3 sztuki. Też pamiętam początki i co ja tym biednym różom robiłam...
to jednak odporne roślinki są 
Sawka: Tnę je co roku, nawet jeśli nie przemarzły. Wisleya nie ciełam raz, bo taki był śliczny i zielony z długimi pędami. Nie wiem jak u innych, ale u mnie róże wściekle rosną, więc pod konie sezonu był gigantem, gałęzie się pokładały w innych krzewach, niefajnie.
Podobny błąd uczyniłam wobec "niepnącego" Mortimera Sacklera, ze trzy metry poszedł w górę, w tym roku tnę. Wszystkie za drobne i krzyżujące się gałązki wycinam, o dziwo - opłaca się
A ciężko mi było uwierzyć forumowym ekspertkom... Tej wiosny podobnie obrąbałam jabłonie ozdobne, dam znać, czy im posłużyło. Stałam się Potworem z Sekatorem:)
Jakuch: Sophys Rose dość słabo pachnie, miały być trzy, zamówiłam jedną - żałuje. Jest ABSOLUTNIE WYJĄTKOWA, zdrowa, silna, kwitnie jak głupia, ma dość sztywne pędy, przez co na rabacie wygląda jak ogromny bukiet, kwiaty zmieniają kształt i kolor w trakcie rozwoju, i naprawdę świecą z daleka. Polecam!!!
Edyta1 - piękna, piękna i pięknie, silnie pachnąca, bardzo obficie kwitnąca róża o ślicznym kolorze późnego słońca. U mnie również zdrowa. Jestem przekonana, że będzie Twoją faworytką
Szalenie miło, że ktoś mnie pamięta... i tyle ciepłych słów. Justi77 ->
Róże latem faktycznie wygladają bajecznie. Wiosną i zimą sterczą sobie badyle i zdarza mi się wtedy żałować, iz nie mam więcej innych krzewów czy drzewek, zazdroszczę innym uporządkowanych, trawiastych czy iglakowych ogródków, a później przychodzi maj i czerwiec.... i nie zamieniłabym się za nic! Przy tym nad grządkami unosi się przyjemny, różany zapach. Można stać i "ćpać"
Rozeta: Różyczki mają trzy lata, dla części zaczyna się czwarty rok w moim ogrodzie. Kilka malców dosadziłam w ubiegłym roku, będę sukcesywnie uzupełniać "braki", bo jeszcze kilka ich mam (m.in. Maid Marion i Ambridge Rose), mam tez kilka chciejstw z zapytaniem "gdzie to upchnąć???".
Większość krzewów jest posadzona w grupach 2-3 sztuki. Też pamiętam początki i co ja tym biednym różom robiłam...
Sawka: Tnę je co roku, nawet jeśli nie przemarzły. Wisleya nie ciełam raz, bo taki był śliczny i zielony z długimi pędami. Nie wiem jak u innych, ale u mnie róże wściekle rosną, więc pod konie sezonu był gigantem, gałęzie się pokładały w innych krzewach, niefajnie.
Podobny błąd uczyniłam wobec "niepnącego" Mortimera Sacklera, ze trzy metry poszedł w górę, w tym roku tnę. Wszystkie za drobne i krzyżujące się gałązki wycinam, o dziwo - opłaca się
Jakuch: Sophys Rose dość słabo pachnie, miały być trzy, zamówiłam jedną - żałuje. Jest ABSOLUTNIE WYJĄTKOWA, zdrowa, silna, kwitnie jak głupia, ma dość sztywne pędy, przez co na rabacie wygląda jak ogromny bukiet, kwiaty zmieniają kształt i kolor w trakcie rozwoju, i naprawdę świecą z daleka. Polecam!!!
Edyta1 - piękna, piękna i pięknie, silnie pachnąca, bardzo obficie kwitnąca róża o ślicznym kolorze późnego słońca. U mnie również zdrowa. Jestem przekonana, że będzie Twoją faworytką
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Mój przedogródek od późnej jesieni do wiosny, to też w większości sterczące badylki. Nie wszystkim się to podoba, włącznie ze mną
Pozdrawiam
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Przeokropnie kusisz tą Sophy's Rose
. Same dobre słowa ... hmm ... będę ją u Ciebie intensywnie podglądać
.
A teraz przyjedzie Lady of Shalott ...
. Chyba pójdzie do donicy przed domek, bo chcę ją mieć na oku i ... przy nosie
.
A teraz przyjedzie Lady of Shalott ...
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Wiedziałam, wiedziałam, że nas w końcu zaskoczysz, spodziewałam się pięknie kwitnących róż, ale te widoki, które pokazałaś dosłownie powalają na kolana, normalnie aż się wierzyć nie chce, że w tak krótkim czasie można osiągnąć taki efekt. Niestety ja dość późno zakochałam się w różach, więc przyjdzie mi jeszcze troszkę poczekać na takie kwitnienie, ale lepiej późno niż wcale. Azalko jestem pełna podziwu dla bajecznie różanego ogrodu
i tych wyszukanych róż, miałam zamiar zamówić Lady of Shalott, ale jakoś ją ominęłam, gdyby nie ten brak miejsca, ale nauczyłam się mówić "nigdy nie mów nigdy"
, więc kto wie 
-
Tamaryszek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj Azalko! Jak napisała Justi - metamorfoza ogrodu niesamowita! Różany ogród w rozkwicie wygląda zjawiskowo. Jednak gliniasta ziemia służy tym kwiatom.
A jak spisuje się lilak Krasawica Moskwy?
Co zrobiłaś w przedogródku, bo nic chyba nie pisałaś o planach.
A jak spisuje się lilak Krasawica Moskwy?
Co zrobiłaś w przedogródku, bo nic chyba nie pisałaś o planach.

