Tawuła - jaką odmianę wybrać?
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Znalazłem na innym forum ogrodniczym, że KaRo ma u siebie pęcherznice prowadzone na żywopłot. Wygląda to ciekawie, jednak nie rozwiewa moich wątpliwości co do wysokości takiego żywopłotu
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6526
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Kiedy znajdziesz ten "lipny" pomysł na zdjęciach, koniecznie pokaż albo daj odnośnik, pls
A pęcherznice są jednak mało "wiszące", moja purpurowa jest taka bardziej strzelista, a złota z kolei dość krępa i nieduża. Ale u mnie jaśminowiec ma pędy długie, obwieszające się, zupełnie inaczej, niż u ciebie, więc może i pęcherznice będziesz miał odwrotnie Inna sprawa, że większość krzewów można poprowadzić tak, jak nam się podoba, póki mają młode i elastyczne pędy. Ale żylistek, on się sam prosi o posadzenie przy "furtce"
Lilak? Mój jest za sztywny, żeby go naginać do mojej woli, więc go nie polecam. A może kruszyna? Albo jakaś wierzba? Łatwo się układają, można dowolnie ciąć, naginać, pleść, zaplatać, robić figury i ściany, cokolwiek sobie wymyślisz. A do tego ew. dołożyć nieco koloru, jakieś fasolki, groszki pachnące, mina, wiciokrzew albo milin, albo jeszcze coś innego. A może trzmielina Euonymus fortunei? Potrafi się wspinać do 2-3 metrów, jest bardzo elastyczna, nie wiem tylko jak z tym zamknięciem nad "furtką", czy dałaby radę aż tak podrosnąć. Bluszcz Hedera helix na pewno by dał radę, ale czy masz tam bardzo słonecznie? Jeśli tak, to hedera odpada. Oj, nie wiem, muszę jeszcze pomyśleć
A pęcherznice są jednak mało "wiszące", moja purpurowa jest taka bardziej strzelista, a złota z kolei dość krępa i nieduża. Ale u mnie jaśminowiec ma pędy długie, obwieszające się, zupełnie inaczej, niż u ciebie, więc może i pęcherznice będziesz miał odwrotnie Inna sprawa, że większość krzewów można poprowadzić tak, jak nam się podoba, póki mają młode i elastyczne pędy. Ale żylistek, on się sam prosi o posadzenie przy "furtce"
Lilak? Mój jest za sztywny, żeby go naginać do mojej woli, więc go nie polecam. A może kruszyna? Albo jakaś wierzba? Łatwo się układają, można dowolnie ciąć, naginać, pleść, zaplatać, robić figury i ściany, cokolwiek sobie wymyślisz. A do tego ew. dołożyć nieco koloru, jakieś fasolki, groszki pachnące, mina, wiciokrzew albo milin, albo jeszcze coś innego. A może trzmielina Euonymus fortunei? Potrafi się wspinać do 2-3 metrów, jest bardzo elastyczna, nie wiem tylko jak z tym zamknięciem nad "furtką", czy dałaby radę aż tak podrosnąć. Bluszcz Hedera helix na pewno by dał radę, ale czy masz tam bardzo słonecznie? Jeśli tak, to hedera odpada. Oj, nie wiem, muszę jeszcze pomyśleć
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
http://www.ogrodbranickich.bialystok.pl ... aloryzacjaNalewka pisze:Kiedy znajdziesz ten "lipny" pomysł na zdjęciach, koniecznie pokaż albo daj odnośnik, pls
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Furtki i inne...
Tak mi jeszcze do głowy dziś przyszło, że jakby ta ,,brama" miała być bordowa, bo wspominałeś buki to czemu nie spróbować ze Śliwą wiśniową w odmianie purpurowej? (Prunus cerasifera 'Atropurpurea' lub 'Pissardii') lub inny jej kolor(czasem zwą ją mirabelką, ałyczą)
Kwitnie pięknie (jeśli nie przycinać jej wiosną), strzyżenie znosi bardzo dobrze, niekorzystne warunki także, no i powinna dość szybko urosnąć do pożądanej przez Ciebie wysokości. W dodatku nie należy do roślin drogich.
Albo naturalnie przewieszające się łukiem leszczyny, moga być w odmianie purpurowej, wystarczy po jednej z każdej strony, mogą połączyć się w łuk nad bramką bez większego cięcia.
Ciekawam na co się zdecydujesz
Pozdrawiam i powodzenia.
Kwitnie pięknie (jeśli nie przycinać jej wiosną), strzyżenie znosi bardzo dobrze, niekorzystne warunki także, no i powinna dość szybko urosnąć do pożądanej przez Ciebie wysokości. W dodatku nie należy do roślin drogich.
Albo naturalnie przewieszające się łukiem leszczyny, moga być w odmianie purpurowej, wystarczy po jednej z każdej strony, mogą połączyć się w łuk nad bramką bez większego cięcia.
Ciekawam na co się zdecydujesz
Pozdrawiam i powodzenia.
Gdy nie ma gdzie zawrócić, trzeba iść naprzód.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6526
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Można jesienią
Jeśli sadzonki są w donicach to można sadzić cały rok, jeśli z tzw. gołym korzeniem, to właśnie jesienią jest dobry termin, ale i wiosną można sadzić, byle nie w lecie i nie w zimie.
A na zacienioną działkę świetnie się nadadzą pęcherznice, właśnie tawuły, śnieguliczki, trzmieliny, krzewuszki i niektóre róże.
Jeśli sadzonki są w donicach to można sadzić cały rok, jeśli z tzw. gołym korzeniem, to właśnie jesienią jest dobry termin, ale i wiosną można sadzić, byle nie w lecie i nie w zimie.
A na zacienioną działkę świetnie się nadadzą pęcherznice, właśnie tawuły, śnieguliczki, trzmieliny, krzewuszki i niektóre róże.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Zdecydowałem się na zapach. Nie wiem czy mi się uda, ale spróbuję.
Lilaki rosną na tyle duże, że mocnym cięciem może uda mi sie je ukształtować. Niestety są jeszcze malutkie, więc zanim podrosną, to szybką bramkę spróbuję uformować z wiciokrzewów.
Zdjęcie in statu nascendi jest w moim wątku na stronie 7.
Zdecydowałem się na zapach, ponieważ jest to najczęściej przemierzana ścieżka w całym ogródku. Pęcherznice, lipy, buki itp. dawałyby jedynie kolor, a takie coś wolę zrobić gdzieś w tle, pod ogrodzeniem.
Lilaki rosną na tyle duże, że mocnym cięciem może uda mi sie je ukształtować. Niestety są jeszcze malutkie, więc zanim podrosną, to szybką bramkę spróbuję uformować z wiciokrzewów.
Zdjęcie in statu nascendi jest w moim wątku na stronie 7.
Zdecydowałem się na zapach, ponieważ jest to najczęściej przemierzana ścieżka w całym ogródku. Pęcherznice, lipy, buki itp. dawałyby jedynie kolor, a takie coś wolę zrobić gdzieś w tle, pod ogrodzeniem.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6526
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A czy pamiętasz, że mocno cięte lilaki nie kwitną tak, jak puszczone samopas? Stawiasz na kolor, a tu sam sobie załatwisz tylko zielony No tak, to też kolorbishop71 pisze:Zdecydowałem się na zapach. Nie wiem czy mi się uda, ale spróbuję.
Lilaki rosną na tyle duże, że mocnym cięciem może uda mi się je ukształtować.
To może jednak róże czepne? Sympathie (chyba dobrze zapisałam?)- czerwoniutka, bardzo bogato kwitnie, i np. biała Iceberg, długo i pięknie kwitnie, do tego pachnie), albo dla odmiany niebieskolila i żółtą, albo jaśniuteńko różową New Dawn? Róże, eh, piękne są, właśnie teraz jest sezon na kupowanie i sadzenie, a wbrew powszechnej opinii wcale nie są tak strasznie wymagające, jeśli kupi się odporne odmiany i odpowiednio przygotuje miejsce sadzenia.
A wiciokrzew? Jak na tymczasowo, to może lepiej fasolkę ozdobną? Piękne z pożytecznym I bez żalu jesienią wywalisz, bo przecie jednoroczne. I na wysiew, i na kolację jeszcze nasion uzbierasz
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Nalewko, róże pachnące mnie kręcą, chociaż jeszcze się nie nauczyłem ich przycinać. Mam jedynie problem z zakupem. W realu zupełnie inaczej to wygląda, niż w internecie, nie ma takiej dostępności, a o odmianach często można sobie jedynie pomarzyć. Natrafienie na interesującą mnie sadzonkę trwa zazwyczaj około 3 miesięcy, a za ten czas akurat będą przygotowania do Bożego Narodzenia
Niemniej jednak spisze sobie te odmiany, a nuż jakimś szczęśliwym trafem sie o nie potknę?
Lilaki i tak wsadzałem z odrostów korzeniowych, ocaliłem je przed kosiarką, więc nie będzie żalu z wymianą
A wiciokrzew po jakimś czasie mogę spróbować "odmłodzić" i puścić go na kratę na ścianę.
O fasolce ozdobnej nic na razie nie wiem, zasiałem sobie wiosną groszek pachnący, pachniał, jak się przekroczyło jego "barierę intymności", ale jako groszek jest trujący
Niemniej jednak spisze sobie te odmiany, a nuż jakimś szczęśliwym trafem sie o nie potknę?
Lilaki i tak wsadzałem z odrostów korzeniowych, ocaliłem je przed kosiarką, więc nie będzie żalu z wymianą
A wiciokrzew po jakimś czasie mogę spróbować "odmłodzić" i puścić go na kratę na ścianę.
O fasolce ozdobnej nic na razie nie wiem, zasiałem sobie wiosną groszek pachnący, pachniał, jak się przekroczyło jego "barierę intymności", ale jako groszek jest trujący
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz