Kobea i jej uprawa cz.3
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
moniulica-a teraz na ciepły kaloryfer z pojemniczkiem, oczywiście wcześniej przykryj go bezbarwnym wieczkiem lub folia spożywczą a po ok 8 dniach pojawia się korzonki.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Bożena
			
						- 
				monberka
- 500p 
- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
No to super! Życzymy szybkich wschodówmoniulica pisze:A ja się od Was zaraziłam i też dzisiaj posiałam, mam nadzieję że nie za późno?

MONIA
Zapraszam:)
			
						Zapraszam:)
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Chciałam dzisiaj wyrzucić kubeczki, w których od siódmego stycznia nic nie urosło. Rozgrzebałam ziemię, a tam kiełki. 18 dni im zajęło podejmowanie decyzji!
A jedną kobea ni z gruszki, ni z pietruszki ( tj. gazanii), wyrosła wśród różowej gazanii. Zaczynam czuć się osaczona. Mam 21 siewek. Nie otwieram lodówki w obawie, że tam też będą.
			
			
									
						
										
						A jedną kobea ni z gruszki, ni z pietruszki ( tj. gazanii), wyrosła wśród różowej gazanii. Zaczynam czuć się osaczona. Mam 21 siewek. Nie otwieram lodówki w obawie, że tam też będą.
- 
				moniulica
- 30p - Uzależniam się... 
- Posty: 45
- Od: 6 lut 2014, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
 o kaloryferze nie miałam pojęcia , dziękuję za podpowiedzi. Wasze roślinki już ogromne , piękne!
 o kaloryferze nie miałam pojęcia , dziękuję za podpowiedzi. Wasze roślinki już ogromne , piękne!Pozdrawiam, Monika.
			
						Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moja kobea wysiana 05.02 dopiero teraz coś nieśmiało kolanka pokazuje  . Lepiej późno niż wcale
 . Lepiej późno niż wcale  .
 .
			
			
									
						
							 . Lepiej późno niż wcale
 . Lepiej późno niż wcale  .
 .Dorota
			
						- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Janku! Cuda! Mi jeszcze niestety przyjdzie poczekać z uszczykiwaniem z tydzień, dwa  ale piękna roślinka, liście ma przepiękne oby tylko u mnie kwitła
 ale piękna roślinka, liście ma przepiękne oby tylko u mnie kwitła 
			
			
									
						
										
						 ale piękna roślinka, liście ma przepiękne oby tylko u mnie kwitła
 ale piękna roślinka, liście ma przepiękne oby tylko u mnie kwitła 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Podkleić możesz, ale pewności nie ma. Musisz obserwować! Ja wolałabym jednak oberwać i ukorzenić, ale rośliny cały czas nas zaskakują...Agrestowa pisze:Wysoko, blisko liścienia.
Czy wąski plaster dla alergików byłby strasznym barbarzyństwem?
pozdrawiam Renata  Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!   
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
 )Nadzieja umiera ostatnia...
			
						Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
 )Nadzieja umiera ostatnia...
 )Nadzieja umiera ostatnia...- 
				Marzenka79
- 1000p 
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje kobeę dopiero co wypuszczają listek właściwy a siane były 1 lutego,fioletowe posieję 1 marca.
			
			
									
						
										
						- renzal
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Chwilkę bym się z tym zasilaniem wstrzymała, bo czasem mają taki zastój, ale jeśli już koniecznie, to mocno rozcieńczonym humusem. Młode siewki źle znoszą zasilanie.kropka2 pisze:Moje kobełki stoją w miejscu mają po jednij parze liści właściwych czy mogę je zasilić?
pozdrawiam Renata  Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!   
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
 )Nadzieja umiera ostatnia...
			
						Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
 )Nadzieja umiera ostatnia...
 )Nadzieja umiera ostatnia...Re: Kobea i jej uprawa cz.3
renzal pisze:Podkleić możesz, ale pewności nie ma. Musisz obserwować! Ja wolałabym jednak oberwać i ukorzenić, ale rośliny cały czas nas zaskakują...Agrestowa pisze:Wysoko, blisko liścienia.
Czy wąski plaster dla alergików byłby strasznym barbarzyństwem?
Podkleiłam wtedy, bo bałam się, że przy najmniejszym potrąceniu, urwie się do końca.
Dała radę. Rośnie, wypuszcza liście właściwe.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
To bardzo się cieszę! Takie żywotne te kobiałki!   
 
Tylko żeby kwitły jeszcze odrobinkę wcześniej! Ja obserwowałam, że chowały kwiaty między domem i pergolą, więc postanowiłam w tym roku posadzić jedną (plan w przypadku wykiełkowania wysianych, bo chwilowo mam tylko jedną) w bardziej cienistym miejscu!
Ma ktoś może doświadczenia w tym temacie?
			
			
									
						
							 
 Tylko żeby kwitły jeszcze odrobinkę wcześniej! Ja obserwowałam, że chowały kwiaty między domem i pergolą, więc postanowiłam w tym roku posadzić jedną (plan w przypadku wykiełkowania wysianych, bo chwilowo mam tylko jedną) w bardziej cienistym miejscu!
Ma ktoś może doświadczenia w tym temacie?
pozdrawiam Renata  Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!   
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
 )Nadzieja umiera ostatnia...
			
						Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
 )Nadzieja umiera ostatnia...
 )Nadzieja umiera ostatnia...Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Pokazała się pierwsza biała
			
			
									
						
										
						Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Hmm. Moje rosły od strony południowej, wschodniej i północnej.renzal pisze: Ja obserwowałam, że chowały kwiaty między domem i pergolą, więc postanowiłam w tym roku posadzić jedną (plan w przypadku wykiełkowania wysianych, bo chwilowo mam tylko jedną) w bardziej cienistym miejscu!
Ma ktoś może doświadczenia w tym temacie?
Najbujniejsze były te południowe. Kwiaty miały faktycznie na dwie strony - było to widoczne przy obsadzeniu tarasu teściowej, ale nie zauważyłam żeby więcej ich było po stronie zacienionej.




 
 






 
 
		
