Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Jak się pogoda ustabilizuje i będzie pewne że to już wiosna -sadź do gruntu
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Miniaturki rosną w gruncie i nawet dobrze zimują. I co ciekawe dość szybko i łatwo mozna je ukorzenic z pobranych wierzchołków z kilkoma listkami. Ja wkładałam do wody, gałazka wypuszczała korzonki i do ziemi.
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Oj Reniu, chyba nie tym razem.Mało tego dziś się zbuntowałam , zę Żurawek chyba na razie nie dokupię
.Bardziej przydałaby mi się jakas podkaszarka, bo nie ma, a kosa to deko poza moimi talentami, płotek bym chciała skończyć, a to tez trochę budżetu pochłonie, i chyba wolę krzaki owocowe zakupić za tą kaśe, to chociaż dzieciaki sobie pojedzą.Żurawek chyba wystarczy i na różane szlaeństwo sobie raczej nie pozwole. Chyba gadam jak potłuczona, ale ostatnio deko padnięta jestem.Mam męza do dyspozucji, więc wykorzystuję Go jak się tylko da.Narąbał drewna, musiałam ponosić, pograbić, a dziś wycieliśmy grube gałęzie wierzby która gaiła mi jabłonkę.Krótko mówiąc wzięliśmy się za ogród, a sama wiesz zę jest tam co robić.
Dzięki Dorotko.Prymulki już stoją na balkonie i łapią słonko
.
Aniu, to bardzo cenna rada.na pewno spróbuję
Mam komu podarować taką sadzoneczkę
.
Moje dni ostatnio wyglądają tak

Kozystają z okazji ze miałam aparat na dworze, cyknęłam tez kilka kwiatków, które nie zauważyły zę zima była, na przykład jak ten nagietek, który kwitł pod śniegiem


Dzięki Dorotko.Prymulki już stoją na balkonie i łapią słonko
Aniu, to bardzo cenna rada.na pewno spróbuję
Moje dni ostatnio wyglądają tak

Kozystają z okazji ze miałam aparat na dworze, cyknęłam tez kilka kwiatków, które nie zauważyły zę zima była, na przykład jak ten nagietek, który kwitł pod śniegiem


- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Aniu, no to musisz być lekko padnięta po takich intensywnych pracach
Mnie też korci żeby w ogrodzie podziałać, no i pewnie po niedzieli zacznę porządkować
Różyczki miniaturki, takie marketowe mam dwie, obie wadzone d gruntu, jedna już druga zimę u mnie jest i jakoś sobie radzą, ładnie kwitną
Ten twój nagietek niesamowity
zimy nie zauważył 
Różyczki miniaturki, takie marketowe mam dwie, obie wadzone d gruntu, jedna już druga zimę u mnie jest i jakoś sobie radzą, ładnie kwitną
Ten twój nagietek niesamowity
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Moją prymulkę kupioną w styczniu,posadziłam wczoraj na działce,a marketowe różyczki obejrzałam i wszystkie mają juz gdzie niegdzie młody listek
-
szarotka66
- 1000p

- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Aniu ten landrynkowy róż o tej porze roku to jak balsam na oczy.
Widzę, że u Ciebie też wiosna na całego.
W sumie to tyle drewna już niepotrzebne będzie, bo ciepło od słoneczka, resztę rozgrzeje praca w ogrodzie.
Nie dzwonisz?
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Oooo, jakie piękne drewno, ja w zeszłym roku miałam takie dostawy teraz palimy ładnie wysezonowanym. 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
No to się napracowałaś. Ja już 2 rok nie zamawiałam drewna. Ale w tym roku chyba trzeba będzie
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Aniu, wiosna do ciebie zagląda.. najpierw małymi kroczkami, a potem eksplozja kolorów i twoje ukochane Żurawki ruszą.. oj, poczekaj na więcej kolorków a i chęci na zakupy wzrosną 
-
Marginetka
- 500p

- Posty: 929
- Od: 28 sty 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Aniu, napracowałaś się! Ładne drewno, dobrze, że M. był pod ręką
Również ustawiam sobie w głowie sprawy priorytetowe, wszystkiego od razu mieć nie można. Żurawki nie uciekną
Również ustawiam sobie w głowie sprawy priorytetowe, wszystkiego od razu mieć nie można. Żurawki nie uciekną
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Wybaczcie zę na razie nie odpowiem każdemu osobno, ale czuję silną potrzebę napisania ze padam na twarz.Własnie wróciłam po 4 godzinach z dworu i melduję pasłusznie ze cała użytkowa część mojego wieeelkiego podwórka została przeze mnie wygrabiona i wymieciona miotełką

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
No się napracowałaś. Ja dawkuję sobie przyjemności i najwyżej jestem na dworze 2-3 godziny 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Oj ja wiem, że podwórko masz nie małe
, to i wiem ile to pracy! 
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1883
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Witaj Aniu, to się napracowałaś, ja mam to szczęście że mój M sam się zajmuje drewnem i nosić nie muszę 
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kolorowa-żurawkowa terapia antystresowa
Oj tak, zdecydowanie przez tych kilka dni zrobiłam więcej niż czasem przez cały miesiąc.Udało mi się zorganizować opiekę nad dziećmi , a wolne ręce, to zajęte ręcetesia39 pisze:Aniu, no to musisz być lekko padnięta po takich intensywnych pracachMnie też korci żeby w ogrodzie podziałać, no i pewnie po niedzieli zacznę porządkować
![]()
Różyczki miniaturki, takie marketowe mam dwie, obie wadzone d gruntu, jedna już druga zimę u mnie jest i jakoś sobie radzą, ładnie kwitną
Ten twój nagietek niesamowityzimy nie zauważył
Moja rózyczka zdecydowanie bardzo spieszy się do gruntu, niestety.Prymulki tez czekają.na razie nie miałam czasu żeby pracować przy kwiatkachdorcia7 pisze:Moją prymulkę kupioną w styczniu,posadziłam wczoraj na działce,a marketowe różyczki obejrzałam i wszystkie mają juz gdzie niegdzie młody listek
Dorota, ja muszę sprzątać ten bałagan, bo miejsce pod drzewka szykuję i kwiatki jakies gdzieniegdzie. Na kolorki mam nadzieję , bo zakupiłam 2 nowe hipeastra.Sprecyzjuę.... Mąż mi kupiłszarotka66 pisze:Aniu ten landrynkowy róż o tej porze roku to jak balsam na oczy.Widzę, że u Ciebie też wiosna na całego.
W sumie to tyle drewna już niepotrzebne będzie, bo ciepło od słoneczka, resztę rozgrzeje praca w ogrodzie.
Nie dzwonisz?

