Mniam,mniam ;) cz.2 u Asi

[asma]

A będę czekać na sprawdzone,smaczności tj namiary na konkretne przepisy

[piortkowice]

Obiecuję że jutro podam ze swojego kajecika przepis na ciacho i pyrczaczka

[asma]

Czekam z zaciekawieniem
Gotowałam dzisiaj z serii POMYSŁ NA rosół chiński z kurczakiem-wszyscy chwalili i sie zajadali,ale ja zdecydowanie wolę zupkę tajską z tej serii

Ponownie wróciłam o produkcji kiełków-wyciągnęłam z zakamarków zakurzona kiełkownicę i z niecierpliwością czekam na rzodkiewkę.Wiesiołek już kolejce się moczy,potem będzie siemię lniane

[piortkowice]

Ja nie lubię takich proszkowanych rzeczy, jakoś nie mogę się przekonać do tego, nie wiem czemu ale kiedyś jadłam coś w rodzaju zupki chińskiej i powiem że smakowało okropnie. A te zupki wykorzystuję ale do sałatki, raczej makaron z nich Sałatkę uwielbiam

-- 20 lut 2014, o 19:29 --

Sałatka z zupek chińskich

- 3 zupki chińskie z serii rosół łagodny (nie inne) plus sypkie przyprawy z nich bez oleju
- kukurydza i groszek po małej puszcze
- ogórek zielony świeży duży lub kilka mniejszych
- 2 pomidory większe lub kilka mniejszych
- majonez
Generalnie ilość składników dowolna. Wsypujemy wszystko do miski, dorzucamy przyprawy z zupek chińskich, majonez i czekamy aż makaron napęcznieje , ok pół godziny.
Smacznego

[asma]

Na moja odpowiedzialność spróbuj tajską-rewelacja

Sałatkę zapisuję

[piortkowice]

Może kiedyś się odważę
Mam ochotę zrobić jutro na obiad jakąś zapiekankę, ale sama nie wiem ....

[asma]

Napisz jak się zdecydujesz

[piortkowice]

Witaj Asieńko, wyszło na to że dzisiaj obiad musiał być ekspresowy, koleżanka wpadła na pogaduchy i została już do południa. Więc u mnie był żurek dzisiaj z jajcem na swoim zakwasie....
Podaję przepis na pyrczaczka obiecanego:

PYRCZAK
- ok półtora kg ziemniaków
- większa cebula
- pół kg boczku parzonego
- sól , pieprz
- majeranek
- 2 jajka surowe
- mąka
- szklanka śmietany18%
- tłuszcz do blaszki
- blacha keksowa
Ziemniaki i cebulę mielimy tak jak na placki kartoflane, dodajemy do tego sporą ilość majeranku,jajka- solimy i dodajemy pieprz. Połowę boczku kroimy na malutkie kawałeczki i smażymy,- po usmażeniu wrzucamy do zmielonych ziemniaków, dodajemy śmietanę.Drugą połowę kroimy w cieniutkie plasterki. Do ziemniaków z resztą dodajemy mąkę, tak na oko, konsystencja ma być gęstej śmietany, ale nie za gęste. ja daję kilka łyżek ok 4-5. Mieszamy wszystko - keksówkę natłuszczamy i przekładamy zawartość naszej mikstury. Na wierzch układamy plasterki boczku.
Wkładamy do piekarnika na ok 1,5 godz - 160 stopni. Wierzch musi zbrązowieć ładnie.

[asma]

sklei się masa na tyle,że się ją kroi na ciepło?jak podajesz?
Dziękuję
Na przyszłość nazwę potrawy pogrub tłustą czcionką-łatwiej przeglądając wątek wyłapać przepisy

[cantati]

Asia chwilę mnie nie było, a u Ciebie znów tyle pyszności Chlebuś Ci wyszedł jak malowany, ja dzisiaj tez nastawiam. A, no i pod wpływem Twojej cukiniowej zupki, która mi smaka na cukinie narobiła ostatnio, zrobiłam przed wyjazdem cukinie nadziewane Pyyycha! Tak mi się już chce lata, że łoj!

[asma]

Dorotko cieszę się,że znowu jesteś poszukam u Ciebie przepisu na nadziewaną cukinię
Chlebuś własnie się zaczął piec-mam propozycję,żeby piec Dla zawodników...MMA

[ann_30]

Witaj Asieńko, wyszło na to że dzisiaj obiad musiał być ekspresowy, koleżanka wpadła na pogaduchy i została już do południa. Więc u mnie był żurek dzisiaj z jajcem na swoim zakwasie....
Podaję przepis na pyrczaczka obiecanego:

PYRCZAK
- ok półtora kg ziemniaków
- większa cebula
- pół kg boczku parzonego
- sól , pieprz
- majeranek
- 2 jajka surowe
- mąka
- szklanka śmietany18%
- tłuszcz do blaszki
- blacha keksowa
Ziemniaki i cebulę mielimy tak jak na placki kartoflane, dodajemy do tego sporą ilość majeranku,jajka- solimy i dodajemy pieprz. Połowę boczku kroimy na malutkie kawałeczki i smażymy,- po usmażeniu wrzucamy do zmielonych ziemniaków, dodajemy śmietanę.Drugą połowę kroimy w cieniutkie plasterki. Do ziemniaków z resztą dodajemy mąkę, tak na oko, konsystencja ma być gęstej śmietany, ale nie za gęste. ja daję kilka łyżek ok 4-5. Mieszamy wszystko - keksówkę natłuszczamy i przekładamy zawartość naszej mikstury. Na wierzch układamy plasterki boczku.
Wkładamy do piekarnika na ok 1,5 godz - 160 stopni. Wierzch musi zbrązowieć ładnie.

W końcu trafiłam na rodzime nazewnictwo - pyrczak

[Yoannak]

Asiu,

od przepisów aż apetytu nabrałam. Jak tylko kupię cukinię zrobię zpę z twojego przepisu.
A póki co zrobię sałatkę z soczewicy, bo t=do tej pory jadałam "s", ale tylko w formie zupy. Ach no i jeszcze na chlebek muszę sobie czas zarezerwować .

[asma]

Witajcie Aniu i Joasiu zapraszam do gotowania i wymiany przepisów
U mnie znowu zupka z cukinii Lasagne sie rozgrzewa

[piortkowice]

Witaj Asieńko, wyszło na to że dzisiaj obiad musiał być ekspresowy, koleżanka wpadła na pogaduchy i została już do południa. Więc u mnie był żurek dzisiaj z jajcem na swoim zakwasie....
Podaję przepis na pyrczaczka obiecanego:

PYRCZAK
- ok półtora kg ziemniaków
- większa cebula
- pół kg boczku parzonego
- sól , pieprz
- majeranek
- 2 jajka surowe
- mąka
- szklanka śmietany18%
- tłuszcz do blaszki
- blacha keksowa
Ziemniaki i cebulę mielimy tak jak na placki kartoflane, dodajemy do tego sporą ilość majeranku,jajka- solimy i dodajemy pieprz. Połowę boczku kroimy na malutkie kawałeczki i smażymy,- po usmażeniu wrzucamy do zmielonych ziemniaków, dodajemy śmietanę.Drugą połowę kroimy w cieniutkie plasterki. Do ziemniaków z resztą dodajemy mąkę, tak na oko, konsystencja ma być gęstej śmietany, ale nie za gęste. ja daję kilka łyżek ok 4-5. Mieszamy wszystko - keksówkę natłuszczamy i przekładamy zawartość naszej mikstury. Na wierzch układamy plasterki boczku.
Wkładamy do piekarnika na ok 1,5 godz - 160 stopni. Wierzch musi zbrązowieć ładnie.

W końcu trafiłam na rodzime nazewnictwo - pyrczak

A skąd jesteś bo coś mi świta że dzieli nas malutka odległość

-- 24 lut 2014, o 19:25 --

sklei się masa na tyle,że się ją kroi na ciepło?jak podajesz?
Dziękuję
Na przyszłość nazwę potrawy pogrub tłustą czcionką-łatwiej przeglądając wątek wyłapać przepisy

Witaj Asiu, zaległości nadrabiam. Sklei się bez obawy, ale lepiej jak jest rzadsza niż gęsta bo potem sucha wychodzi taka potrawa. Szczerze to podaję gorące prosto z piekarnika bez niczego, jest dosyć syta i uwielbiam po prostu. Potrawę poznałam w spadku razem z moim chłopem
Nie wiedziałam o jej istnieniu , a teraz jakoś przejęłam pałeczkę po teściowej no i przechodzi z pokolenia