Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu, chwast to gwiazdnica pospolita, ale o tym napisały już dziewczyny wyżej
Masz wilgotną, żyzną i zasobną w azot glebę
Wyrywaj zanim zakwitnie i rozsieje się.
- katja
- 500p

- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Chyba rzeczywiście gwiazdnica lubi żyzną ziemię, bo rośnie tam, gdzie daję kompost. Przynajmniej łatwo się usuwa.
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Widzę, że masz trzy miejscówki na nowe krzaczki róż
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
U mnie jeszcze cięcia traw nie ma..ale i śniegu od 3 tygodni też...ale działka taka zimna jeszcze więc otuliny jeszcze zostały i cała reszta .Dzisiaj przejeżdżałam koło ogrodu będącego pod opieką miejskiego projektanta zieleni i otuliny jeszcze nie zdjęte więc jest u mnie jeszcze czas!! Czekam!
A takie dziczki też latem wyrzuciłam udało mi się oddzielić je od właściwych krzaczków ale róże posadziłam ponownie.Dziczki wyrzuciłam i teraz żałuję bo koleżance wyrosła piękna róża z dziczka właśnie!

-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu gratulacje za dobrze wykonaną pracę. Brawo
Ja u siebie jeszcze muszę poczekać, bo całkiem to się jeszcze nie doleczyłam.
Hmm... ciekawe czemu te trzy róże Ci się tak żle sprawowały...
Wkleiłam Ci jeszcze jedno zdjęcie tej rabaty z Ascotami u siebie. Zerknij, trochę lepiej na nim widać to o czym Ci pisałam.
Serdeczności
Hmm... ciekawe czemu te trzy róże Ci się tak żle sprawowały...
Wkleiłam Ci jeszcze jedno zdjęcie tej rabaty z Ascotami u siebie. Zerknij, trochę lepiej na nim widać to o czym Ci pisałam.
Serdeczności
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Renzal, no wiesz, natura się budzi. Koty, psy, róże, my - bez różnicy. Ja na szczęście nie mam inwazji czworonogów. Tylko ptaszęta się kręcą ze zdwojoną szybkością i wyskubują jakieś robaczki z ziemi. A co do roż, to niektóre mają jeszcze zielone liście od jesieni. Dziwnie to wygląda
Katja, ja na razie nic nie przesadzam, wyrzucam tylko niektóre "zaszłości". Z przesadzaniem poczekam do marca. Na razie mam wystarczająco dużo pracy z cięciem krzewów. A ty tym bardziej się wstrzymaj. Skoro ziemia zamarznięta, to nie masz innego wyjścia, tylko ciepliwie czekać i robić w tym czasie coś innego.
Koziorożec, no widzisz Marto, to ty akurat odwrotnie. Przygotowywanie rabat mam dopiero w dalszych planach. Najpierw obię porządeczek
AniaDS, ach Aniu, spuśćmy już zasłonę milczenia na te moje sadzonki różane. Już myślę o nowych nasadzeniach, a tamte odeszły.
Annes77, ciekawa jestem, czy William wreszcie ci się spodoba. Oby, oby... Bo jeśli tak, to należałabyś do nielicznych zadowolonych.
Bogulenka, tak, miałyście rację ty i Agatka 123. To gwiazdnica. Przeczytałam w necie ciekawe rzeczy o niej. Podobno ma spore właściwości lecznicze i należy do zestawu często stosowanych ziół. Ja nie będę próbować robić z niej naparów, ale zawsze to miło wiedzieć, że jest w sumie przyjazna dla człowieka
No i masz rację, wygląda niebrzydko sama w sobie.
leszczyna, wszyscy się krzątają, trudno Krysiu w domu wysiedzieć, gdy za oknem słoneczko i rejwach wśród ptasząt.
Bozunia, wyrywam, wyrywam tę gwiazdnicę, bo namnożyło się tego mnóstwo. I jakie to zdrowe, zieloniutkie. Ma zamiar za chwilę kwitnąć, więc trzeba się śpieszyć.
katja, otóż to, wszędzie rośnie, gdzie kładłam kompost, a więc w ważnych punktach ogrodu. Najgorzej, jak znajduje się w środku kępy trawy. Ręce sobie można podrapać, gdy się toto stamtąd wyciąga.
Majka, kupiłam Old Port oraz Ashamed Fairy, ale podobno nie można sadzić nowych róż tam, gdzie rosły stare. Będę musiała dokładnie wymienić ziemię. Myślisz, że to wystarczy?
Marpa, ach ja już nie miałam nerwów z wycinaniem tych dziczek. Zresztą same róże były dość marne. Dla eksperymentu jedną dziczkę nawet zostawiłam i miała malutkie białe kwiatki, nieładne. To ciekawe, że u twojej znajomej wyrosła z dziczki jakaś ładna róża.
Daffodil, dziękuję Asiu, widziałam fotkę
Wracaj do zdrowia, bo działać już trzeba, żeby ze wszystkim zdążyć przed prawdziwą wiosną 













Katja, ja na razie nic nie przesadzam, wyrzucam tylko niektóre "zaszłości". Z przesadzaniem poczekam do marca. Na razie mam wystarczająco dużo pracy z cięciem krzewów. A ty tym bardziej się wstrzymaj. Skoro ziemia zamarznięta, to nie masz innego wyjścia, tylko ciepliwie czekać i robić w tym czasie coś innego.
Koziorożec, no widzisz Marto, to ty akurat odwrotnie. Przygotowywanie rabat mam dopiero w dalszych planach. Najpierw obię porządeczek
AniaDS, ach Aniu, spuśćmy już zasłonę milczenia na te moje sadzonki różane. Już myślę o nowych nasadzeniach, a tamte odeszły.
Annes77, ciekawa jestem, czy William wreszcie ci się spodoba. Oby, oby... Bo jeśli tak, to należałabyś do nielicznych zadowolonych.
Bogulenka, tak, miałyście rację ty i Agatka 123. To gwiazdnica. Przeczytałam w necie ciekawe rzeczy o niej. Podobno ma spore właściwości lecznicze i należy do zestawu często stosowanych ziół. Ja nie będę próbować robić z niej naparów, ale zawsze to miło wiedzieć, że jest w sumie przyjazna dla człowieka
leszczyna, wszyscy się krzątają, trudno Krysiu w domu wysiedzieć, gdy za oknem słoneczko i rejwach wśród ptasząt.
Bozunia, wyrywam, wyrywam tę gwiazdnicę, bo namnożyło się tego mnóstwo. I jakie to zdrowe, zieloniutkie. Ma zamiar za chwilę kwitnąć, więc trzeba się śpieszyć.
katja, otóż to, wszędzie rośnie, gdzie kładłam kompost, a więc w ważnych punktach ogrodu. Najgorzej, jak znajduje się w środku kępy trawy. Ręce sobie można podrapać, gdy się toto stamtąd wyciąga.
Majka, kupiłam Old Port oraz Ashamed Fairy, ale podobno nie można sadzić nowych róż tam, gdzie rosły stare. Będę musiała dokładnie wymienić ziemię. Myślisz, że to wystarczy?
Marpa, ach ja już nie miałam nerwów z wycinaniem tych dziczek. Zresztą same róże były dość marne. Dla eksperymentu jedną dziczkę nawet zostawiłam i miała malutkie białe kwiatki, nieładne. To ciekawe, że u twojej znajomej wyrosła z dziczki jakaś ładna róża.
Daffodil, dziękuję Asiu, widziałam fotkę













- Matemax
- 1000p

- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu piękne jak zwykle fotki, to takie niebieskawe z kuleczkami podobne do ostu to nie jest przegorzan?
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7730
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
WANDZIU...jak ja oglądam te Wasze wymuskane ogrody to zastanawiam się kiedy u mnie tak będzie.....
...od dziś mi wiadomo, że na początku marca przychodzi ekipa kończy ocieplenie i ja wtedy bez gruzu mogę działać w ogrodzie.....a też już mnie niesie....sobota będzie moja...
...od dziś mi wiadomo, że na początku marca przychodzi ekipa kończy ocieplenie i ja wtedy bez gruzu mogę działać w ogrodzie.....a też już mnie niesie....sobota będzie moja...
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
O! Mikołajek! Jak ja go lubię! Wysiałam kiedyś, ale został mi tylko jeden, bo ciągle je przesadzałam, a one ponoć tego nie lubią... Tak patrzę, że rośnie u Ciebie obok host. Czy to jest ciemniejsze miejsce i daje w nim radę?
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Ech, chyba nie mogę do Ciebie zaglądać! Znów widzę piękne liliowce,które bym chciała, te wszystkie różowe rzecz jasna!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Mateusz, to nie jest przegorzan, tylko tak jak dziewczyny napisały, mikołajek nadmorski, zresztą bardzo podobny. Przegorzan ma jednak kwiaty-kuleczki, a mikołajek jest wydłużony.
Leszczyno, no to życzę Ci słonecznej tej soboty. Gdy już nie będzie na działce gruzu, od razu odetchniesz. A jak ci nawet trochę zostanie, to zawsze można przysypać ziemią i utworzyć sobie skalniaczek.
Bozuniu, a wiesz, że mikołajek u mnie sam się rozsiewa. I obojętnie, czy wysieje się na słońcu, czy w cieniu, to jednakowo ładnie kwitnie. Trzeba go tylko podpierać, bo wskutek wysokości swoich pędów kładzie się na innych roślinach. O ile wiem, jest kilka odmian.

Nelu, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś miała liliowce
A co do różowych, to ja kiedyś chciałam mieć właśnie białe i różowe i trochę purpurowych i pod tym kątem wybierałam. No ale okazały się różne i jednak kolor żółty pojawia się często w rozmaitych odcieniach i kombinacjach. Bardzo duża część liliowców ma żółte gardła, choć reszta kwiatu jest inna. Machnęłam ręką, bo i tak je lubię. Tutaj nie trzymam się kolorystyki. Właściwie to już nie kupuję liliowców, bo te zakupione porozrastały się w duże kępy i jestem w tej dziedzinie całkowicie usatysfakcjonowana.

Leszczyno, no to życzę Ci słonecznej tej soboty. Gdy już nie będzie na działce gruzu, od razu odetchniesz. A jak ci nawet trochę zostanie, to zawsze można przysypać ziemią i utworzyć sobie skalniaczek.
Bozuniu, a wiesz, że mikołajek u mnie sam się rozsiewa. I obojętnie, czy wysieje się na słońcu, czy w cieniu, to jednakowo ładnie kwitnie. Trzeba go tylko podpierać, bo wskutek wysokości swoich pędów kładzie się na innych roślinach. O ile wiem, jest kilka odmian.

Nelu, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś miała liliowce

- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Witaj Wandziu jak sie miewasz?
Piękne słonko u mnie ,ale mrożno a u ciebie?
Piękne słonko u mnie ,ale mrożno a u ciebie?
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Cudny ten ostatni liliowiec ,tak mi się wydaje ,ze kupiłam kłącze takiego ,ciekawe czy cos z niego będzie
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu,czy mikołajek tez u ciebie tak się rozsiewa? Przegorzana nie mogę się dochować,dostałam sadzonkę,kupowałam w biedronce i nic.Dwa lata temu zamawiałam u Podstolca 3 gatunki,z tego mam chyba 2 takie lichutkie.
- usa1276
- 1000p

- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wpadam wygrzać kosteczki w słoneczku na ławeczce
tu taki spektakl piękności to sobie popodziwiam
Pozdrawiam
tu taki spektakl piękności to sobie popodziwiam
Pozdrawiam

