Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)

[whitedame]

Zgadzam się z Samsu. W zeszłym roku siałam 15 marca i było to stanowczo za wcześnie.
Ja uczę się na własnych błędach bo podobno: każdy ma prawo je popełnić, tylko głupiec popełnia dwa razy.

[Alyaa]

Ja w zeszłym roku sadzonki pomidorów spóźniłam - z mojej winy. Na koniec maja jak wysadzałam do gruntu miały po 10 cm. A mimo zdążyły dać plon (nawet we wrześniu na krzaku dojrzały pierwsze) i to mimo kaprysów pogodowych. Za to teściowa brata wysiała wcześnie. Na początku maja wysadziła sadzonki 50cm i wyżej do gruntu. W czerwcu zerwała zielone pomidory na sałatkę, a resztą się nie nacieszyła. Krzaki były słabowite, poszły w liście, pomidory nie dojrzewały, aż w końcu je ZZ położyła. Same krzaki były bardzo długie i cienkie, mimo podwiązywania się łamały. Przypuszczam, że to wynik tego, że sadziła takie długie w tym maju, powyciągane, a przynajmniej częściowo.
W tym roku sobie na początku marca podkiełkuję do donic, reszta po 15 - na wacikach, więc nie będzie problemu, że spóźnię znowu.

[jola1313]

Zgadzam się z Samsu. W zeszłym roku siałam 15 marca i było to stanowczo za wcześnie.
Ja uczę się na własnych błędach bo podobno: każdy ma prawo je popełnić, tylko głupiec popełnia dwa razy.

Mam takie samo doświadczenie
W zeszłym roku siałam na pocz. kwietnia i miałam krępe- nie za wielkie sadzonki.Ale nie musiałam od razu wsadzać kijków i wiązać.A sadzonki lepiej się przyjęły i wiatr ich nie zniszczył.
Nie zauważyłam by owocowały później niż te,które siałam (2 lata temu) ,w połowie marca.

I mniej ''noszenia się'' z sadzonkami.Mniej miejsca zajmują na oknach(które muszą dzielić z kwiatami ).Dla mnie-same plusy.
Jedyny minus-to to,że rączki swędzą i już by się chciało pogrzebać w ziemi....
Biorę na wstrzymanie

[uki94]

Moje pomidorki nie długo biorę się za pikowanie.

[visar]

Te, które mają już liście właściwe możesz już pikować.

[Comcia]

Chyba nigdy w lutym nie wysiewałam pomidorów...

[arkawroc]

ja szykuję wysiew na niedzielę

[ella1]

Nie wytrzymałam do marca z wysiewem pomidorków. Już kiełkują, po 6 dniach od wysiania. Teraz będę analizować wątki, żeby wiedzieć co zrobić aby nie dopuścić do wybiegnięcia. dziękuję za to, że dzielicie się tak cenną wiedzą.

[tysonka]

Jeśli to będą pomidory do gruntu, to o miesiąc za wcześnie.
Zamiast analizować wątki pod kątem rad co do wybiegani pomidorów, naprawdę wystarczyłoby poczekać...

[x-p-o]

Nie publikowane dotąd zdjęcie pomidora Perła Małopolski. Wysiany na przełomie stycznia i lutego w dniu 4 kwietnia był już wsadzony na miejsce docelowe. W międzyczasie był raz pikowany, trzy razy przesadzany i do tego jeszcze ogłowiony. Wszystko w czasie niewiele większym jak 2 miesiące. Nie sądźcie więc, że w pewnym momencie rozsada stanie i będzie czekać na lepsze dni. Wyobraźcie sobie, że ten pomidor miałby iść do gruntu. Do terminu miałby jeszcze półtora miesiąca



Pomidor ten nie był doświetlany.

[jayc]

Koleżanko @ella1 jeżeli wysiałaś za wcześnie to poczytaj co czaruje z pomidorami kolega @forumowicz.ogłowisz,poprzesadzasz i z jednej sadzonki będziesz miała pomidory dla siebie,znajomych i jeszcze zostanie.a najlepsze jest to ze nie będą wybiegniete.

[sachel]

forumowicz
To co widać na zdjęciu to chyba jakieś czary.. nie pomyliłeś zdjęć, lub daty którejś ?

Można tylko pogratulować

[x-p-o]

Zaraz Ci poślę maila z plikami zgranymi z karty pamięci aparatu to sobie zerkniesz na datę kiedy to i inne zdjęcia zostały wykonane. Podaj mi tylko adres mailowy na PW. Zgoda ?

[sachel]

Wierze na słowo forumowicz po prostu zadziwia mnie Twoja wiedza i jestem pełen podziwu
Moja bazylia strasznie jest gęsta, miałem stare nasiona, nie liczyłem na zbyt wiele a tu niespodzianka, większość ma już liście właściwe i muszę przesadzić, bo są sztuki niektóre strasznie wyciągnięte i co lepsze zostaną a reszta w "kosz"

[Marmarelka]

forumowicz a ile cm on miał w kwietniu? Bo rzeczywiscie cudo w Twoich rękach.
U mnie tez bazylia ma juz właściwe, popikowałam po 4 do jednej doniczki bo jak głupia pokiełkowała jedna na drugiej. Kolejny pomidor eksperymentalny poszedł do odstrzału - synek chciał go "pogilać" i pomidor tak sie śmiał ze az trzeba było odkurzacz przynieść. Zostały 3, jutro będę jeszcze
Je przesadzać.