Aniu (wielkakulka)! Czego jak czego, ale z czasem to u mnie krucho. Choć od czerwca będę miała więcej czasu. Aga kończy szkołę, a od października idzie na studia. Będę tak samotna, że wyżyję się w ogródku. Ciekawe, co z tego wyjdzie
Po raz wtóry ta sama budleja, tylko motyl inny
Kasiu! Kichawiec mnie zaskoczył. Dostałam z 5 badylków i wyrosło z tego morze białych kwiatuszków, z którymi każdej inne roślinie jest do twarzy. Wypatrzyłam go w pierwszym sezonie bytności na forum. Co do róż... Wygląda na to, że zima żadnej nie zaszkodziła

W tym w szczególności tym, które posadziłam jesienią. Za cięcie, czy obrywanie z liści jeszcze się nie biorę, bo w górach różnie jeszcze może być. Czytałam, że zauroczyły Cię floksy, jedna z moich wielkich miłości. Zatem dla Ciebie Peppermint
