Ja spróbuję czarną i zieloną, ale do puszki, nie do ziemi
Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
-
dziwaczek13
- 100p

- Posty: 135
- Od: 1 lut 2012, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Mate, to raczej nie, ale białą...
Ja spróbuję czarną i zieloną, ale do puszki, nie do ziemi
i na pół roku 
Ja spróbuję czarną i zieloną, ale do puszki, nie do ziemi
Pozdrawiam
elka
elka
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Wg mnie..to te domowe Mandarynki są tak aromatyczne, że już po miesiącu przejdzie herbata zapachem i to mocno...
Oczywiście..zależy pewno ile skórek na jaką ilość herbaty...

Oczywiście..zależy pewno ile skórek na jaką ilość herbaty...
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
No, przeciez wiadomo! Tyle ile wejdzie do skorki po usunieciu owocu!
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
-
dziwaczek13
- 100p

- Posty: 135
- Od: 1 lut 2012, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Zwracam honor...
Nie ma to jak blondynka czyta instrukcje obsługi...

Nie ma to jak blondynka czyta instrukcje obsługi...
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
labka1 pisze:Nooo nooo.....patrzta jaka dowcipna się nam trafiła...
![]()
Na szczęście za zieloną herbatą nie przepadam..pijam białą głównie...i Mate...![]()
![]()
więc zakopywanie odpada...
![]()
Ale Ty możesz się pokusić..prosze bardzo...![]()
![]()
W sprawie roślin, czy Ciebie Kasieńko dzisiaj przypadkiem jakaś zaplątana mucha nie ugryzła w ............ucho
Zrób z tą herbatą jak Ci koleżanka radzi i będziesz miała nowe doświadczenie
Już niedługo wiosna, więc będziesz radosna
Kasiu, czy masz jeszcze tą niekwitnącą lawendę???
Może ona jest dwuletnia, tak pomyślałam, a z tymi bratkami to nie wierzę że nie wiedziałaś o ich dwuletniości
Pozdrawiam, Agata.
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Agatko nie ziej mi tu ogniem..bo zgaga i tak mnie męczy..bez dodatkowych doznań..
O tym,że ona ta Lawenda może być dwuletnia to owszem pomyślałam..bo była piękna jako krzewinka ale bez kwiecia... dlatego ja trzymam..niestety martwię się czy ona wytrzymała...pomimo moich starań..bo już od jakiegoś czasu nie jest zielona..
I nie wiem...czemu to tak tak trudno wszystkim uwierzyć,że mogę mogę być ignorantką w niby prostych sprawach..to smutne może, ale jestem laikiem na wielu płaszczyznach..wszystkiego uczę się sama i na własnych potknięciach..o czym wiesz, bo kto mi tłumaczył opiekę pomidorową??Hęęęę?
A kwiatków w ogóle nie siałam..pierwszy raz w tamtym roku kilka..z dość nędznym skutkiem..bo jedynie Kroplik i Lobelia się udały..Kuklik też okazał się dwulatkiem..więc sie okaże czy przeżył...wiosną!!!
Bratki do tej pory kupowałam..bo po pierwszych ciepłych dniach są dostępne za niewielkie pieniądze, wszystkie kwiatki kupowałam..
Ale że kupiłam te pietrowe kwietniki..oraz tą kaskadę na Truskawki..w której one wcale nie chciały dobrze rosnąć..jak to było pokazane na obrazku..
...to mam teraz owe sprzęty do obsadzenia roślinnością..
Jak nie wymyślę co z tymi bratkami robić przez rok...to pewno ich nie wysieję wcale..tak było z Niezapominajkami..które dostałam, ale też są dwuletnie..
i do tej pory leżą w pudełku..
Mnóstwo rzeczy nauczyłam się od Was, bo macie ogródki i ogrody..od lat, oraz mnóstwo wiedzy...na pewno więcej niż ja..
Bo ja uczyłam się głównie o egzotykach..jak sobie z nimi poradzić... ale i tak wiedza internetowa często ma się do rzeczywistości jak "wół do karety"
....więc tu ponoszę straty jak każdy normalny człowiek..podobno..no chyba,że mnie nie którzy jedynie pocieszali 
A teraz słoneczka..
Miłego Dnia Walentynkowego...dla wszystkich miłujących się wzajemnie..

O tym,że ona ta Lawenda może być dwuletnia to owszem pomyślałam..bo była piękna jako krzewinka ale bez kwiecia... dlatego ja trzymam..niestety martwię się czy ona wytrzymała...pomimo moich starań..bo już od jakiegoś czasu nie jest zielona..
I nie wiem...czemu to tak tak trudno wszystkim uwierzyć,że mogę mogę być ignorantką w niby prostych sprawach..to smutne może, ale jestem laikiem na wielu płaszczyznach..wszystkiego uczę się sama i na własnych potknięciach..o czym wiesz, bo kto mi tłumaczył opiekę pomidorową??Hęęęę?
A kwiatków w ogóle nie siałam..pierwszy raz w tamtym roku kilka..z dość nędznym skutkiem..bo jedynie Kroplik i Lobelia się udały..Kuklik też okazał się dwulatkiem..więc sie okaże czy przeżył...wiosną!!!
Bratki do tej pory kupowałam..bo po pierwszych ciepłych dniach są dostępne za niewielkie pieniądze, wszystkie kwiatki kupowałam..
Ale że kupiłam te pietrowe kwietniki..oraz tą kaskadę na Truskawki..w której one wcale nie chciały dobrze rosnąć..jak to było pokazane na obrazku..
Jak nie wymyślę co z tymi bratkami robić przez rok...to pewno ich nie wysieję wcale..tak było z Niezapominajkami..które dostałam, ale też są dwuletnie..
Mnóstwo rzeczy nauczyłam się od Was, bo macie ogródki i ogrody..od lat, oraz mnóstwo wiedzy...na pewno więcej niż ja..
Bo ja uczyłam się głównie o egzotykach..jak sobie z nimi poradzić... ale i tak wiedza internetowa często ma się do rzeczywistości jak "wół do karety"
A teraz słoneczka..
Miłego Dnia Walentynkowego...dla wszystkich miłujących się wzajemnie..

- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Ufff
Sezon wysiewowy rozpoczęty na całego..
Oczywiście..ja co najmniej ogródka mam..tylko doniczki jedynie..wysiewam jak obłąkana...
choć obiecywałam sobie,że żadnego paprania się z wysiewaniem kwiecia kwitnącego do pojemników....nic z tego..nie oparłam się pokusom, za dużo różności w sklepach..
A teraz w chwili przerwy...pomiędzy paprykami , a pomidorami...przedstawię Wam moje mikro-hoyki
Choć Viola( przed ostatnie foto)..niestety jest już tylko wspomnieniem..

Nooo..więc to jest moja malutka kolekcja..plus jeszcze kilka ...na drugi rzut
Agatko Podobno Lawende Francuską przed wysianiem należy włożyć do zamrażalnika na 2 do 4 tygodni...tak mi powiedziała Pani w sklepie z nasionami..(choc Lawendki nie miała
na półce, niestety ) ...pytałam czy to nie dziwne, bo ona podobno nie zimuje u nas , ale widocznie to nie musi mieć znaczenia, zawsze to jakieś pocieszenie...że moja nie zakwitła...chociaż..powinna wcale nie wzejść jeśli potrzebowała stratyfikacji...czyż nie??? Tak, że koniec końców..dalej nie znam powodu mojej porażki

Sezon wysiewowy rozpoczęty na całego..
Oczywiście..ja co najmniej ogródka mam..tylko doniczki jedynie..wysiewam jak obłąkana...
A teraz w chwili przerwy...pomiędzy paprykami , a pomidorami...przedstawię Wam moje mikro-hoyki
Choć Viola( przed ostatnie foto)..niestety jest już tylko wspomnieniem..

Nooo..więc to jest moja malutka kolekcja..plus jeszcze kilka ...na drugi rzut
Agatko Podobno Lawende Francuską przed wysianiem należy włożyć do zamrażalnika na 2 do 4 tygodni...tak mi powiedziała Pani w sklepie z nasionami..(choc Lawendki nie miała
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Jakie masz sliczne hoje! Nie martw sie - nie kazda MUSI sie ukorzenic. Czasem padaja.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Piękne te hoje, jak Ty je ukorzeniasz?
-
AleksandraBdg
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu,
nie wiedziałam,że Ty zahojowana jesteś!
Piękne maluchy! Trzymam kciuki,aby Ci ładnie przyrastały!
Aaa, zapomniałabym! Powiedz mi Kochana, czy Ty kiedykolwiek hodowałaś pomidorki w doniczkach?
Wysiałam kilka koktajlowych, tylko nie wiem czy nadają się do uprawy pojemnikowej
nie wiedziałam,że Ty zahojowana jesteś!
Piękne maluchy! Trzymam kciuki,aby Ci ładnie przyrastały!
Aaa, zapomniałabym! Powiedz mi Kochana, czy Ty kiedykolwiek hodowałaś pomidorki w doniczkach?
Wysiałam kilka koktajlowych, tylko nie wiem czy nadają się do uprawy pojemnikowej
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Dziewczyny
..Viola była ukorzeniona..po prostu zmarnowałam ją
. Widać mnie nie polubiła..
Niektóre hoyki były z korzonkiem inne bez..ukorzeniały się zwyczajnie..w wodzie (zapomniane przeze mnie i Boga), serio..takie korzenie puściły,że zarosła cała filiżanka..
w porę sobie przypomniałam ..bo nawet woda się skończyła..taka jestem zdolna..
Trochę i mnie wzięła hoyoza..jak oglądam Wasze listeczki..to mi zazdrośnie było... ale czy one mi będą rosły???
Ola .... 'Czy hoduję w doniczkach pomidory' ????
....strrrrrasznie dawno Cię nie było Słonko...
bo tylko ja tutaj jestem taka rąbnięta,żeby ponad setkę krzaków pomidora trzymać w doniczkach...o paprykach, rodzynkach, dyniach Cyklaterze i innych już nawet nie wspomnę
. Ja mam tylko w doniczkach!...jeszcze trochę..i napisze doktorat o hodowli doniczkowej warzyw..nawet zimą...
Tak więc nie martw się....bo na pewno dochowasz się owocków..tylko trzeba trochę pilnowania....i będzie wspaniale..
Ja na razie namoczyłam papryki...muszę się zebrać na pomidory..ale trudno wybrać odmiany.,,człowiek by chciał wszystko wysiać..niestety tak się nie da..muszę powstrzymać szaleństwo..które mnie ogarnia..ale to trudne..bo uwielbiam wysiewanie nasionek..
Patrzyłam właśnie..to Tatsoi kiełkuje i Kamatsuma też..Bazylka i Trwa Cytrynowa...oraz 3 kolory Lobelki, inne roślinki się ociągają..
Sałatki wysiane zimą..wręcz przeciwnie..zabrały się do pracy..muszę foto zrobić..
Niektóre hoyki były z korzonkiem inne bez..ukorzeniały się zwyczajnie..w wodzie (zapomniane przeze mnie i Boga), serio..takie korzenie puściły,że zarosła cała filiżanka..
Trochę i mnie wzięła hoyoza..jak oglądam Wasze listeczki..to mi zazdrośnie było... ale czy one mi będą rosły???
Ola .... 'Czy hoduję w doniczkach pomidory' ????
bo tylko ja tutaj jestem taka rąbnięta,żeby ponad setkę krzaków pomidora trzymać w doniczkach...o paprykach, rodzynkach, dyniach Cyklaterze i innych już nawet nie wspomnę
Tak więc nie martw się....bo na pewno dochowasz się owocków..tylko trzeba trochę pilnowania....i będzie wspaniale..
Ja na razie namoczyłam papryki...muszę się zebrać na pomidory..ale trudno wybrać odmiany.,,człowiek by chciał wszystko wysiać..niestety tak się nie da..muszę powstrzymać szaleństwo..które mnie ogarnia..ale to trudne..bo uwielbiam wysiewanie nasionek..
Patrzyłam właśnie..to Tatsoi kiełkuje i Kamatsuma też..Bazylka i Trwa Cytrynowa...oraz 3 kolory Lobelki, inne roślinki się ociągają..
Sałatki wysiane zimą..wręcz przeciwnie..zabrały się do pracy..muszę foto zrobić..
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Z tego co widze, Anglicy czesto uprawiaja pomidory w doniczkach lub w... workach. Takie sporawe worki ziemi, maja juz zaznaczone miejsca gdzie nacina sie je na krzyz, wsadza pomidorka i tak sobie 3 w takim lezacym worku (cos jak worki z torfem) rosnie. Tzw. growbag.
Trafilam na cos o nazwie lacinskiej drimys lanceolata... Korci mnie jako ciekawostka, pojecia nie mam czy to jest to co mysle ze to jest.
Trafilam na cos o nazwie lacinskiej drimys lanceolata... Korci mnie jako ciekawostka, pojecia nie mam czy to jest to co mysle ze to jest.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Tak to ten pieprz? A jak wygląda? Masz obrazek???
Ja siałam, ale mi nie wzeszedł...
Ja uwielbiam siać w doniczki..może szału nie ma w zbiorach..i z pewnością jest kosztowna zabawa na większą ilość wysiewu..ale za to pielic nie trzeba
i niektóre roslinki w doniczkach wyglądaja piękniej... 
Ja uwielbiam siać w doniczki..może szału nie ma w zbiorach..i z pewnością jest kosztowna zabawa na większą ilość wysiewu..ale za to pielic nie trzeba
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
A w moim pojęciu uprawa w doniczkach to utrapienie. Nie ma to jak w ogrodzie, na otwartej przestrzeni. Ja sobie wącham i dopieszczam roślinki a w tym samym czasie słoneczko i miły zefirek pieści mnie.

