Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

[Rozeta]

Raubritter zawsze mi się podobała , ale ma opinię łapiącej mączniaka i ... odpuściłam ją sobie.
Ale po obejrzeniu Twojej znów mnie kusi ... . Jest jedyna w swoim rodzaju!!!

Również zachwycił mnie John Davis . Co za kwiaty?! Bezwzględnie zapisana w kajecie !!!

[edulkot]

Majutku, dobry wieczór
Dziś w milczeniu zatapiam się w Twój cudowny ogród... urzeka, począwszy od samego wejścia, a potem jest tylko coraz bardziej bajecznie.
Cieszę się, że Cię znam, choć tylko wirtualnie!
Bardzo inspirujesz

Aguś zawsze możesz poznać go naocznie, nic nie stoi na przeszkodzie.

Maju, nie zawiodłam się - było co oglądać i czytać Podziwiam Cię za pomysł souvenirowy i determinację w dążeniu do celu Tytuł "Królowa souvenirów" jak najbardziej trafny
Oprócz róż, zwróciła moją uwagę imponująca hortensja pnąca Ile ma lat? No i dom masz obrośnięty cudownie Ile winobluszczy oplata jego ściany? Czy one Ci nie przemarzają? Mój winobluszcz po zimie 2011 startował niestety prawie od zera
Pozdrawiam, Elwi

Elwi hortensja pnąca rośnie od 2002 roku, winobluszcz był sadzony rok wcześniej i w zasadzie to jest jeden egzemplarz tylko miejscami sam się zakorzenił. Jeden osobno był dosadzony parę lat później między gankami



Ale gęstej masy zielonej dodają miliny których mam 4 - 2 rosną właśnie między tymi gankami razem z winobluszczem a 2 na ścianie szczytowej i przeplatają się z winobluszczem



Jeszcze nigdy ani milin ani winobluszcz mi nie przemarzł.

Majeczko, ale dałaś po oczach tymi fotkami. Pięknego masz Johna Davis'a - mój młodziutki, ale może kuedyś też będzie taki

Również zachwycił mnie John Davis . Co za kwiaty?! Bezwzględnie zapisana w kajecie !!!

Monie dwie mój John Davis też młodziutki, sadziłam go jesienią 2012, to było jego pierwsze kwitnienie i od razu skradł mi serce

Raubritter kwitła u mnie pierwszy raz, dość skąpo, ale uważam, że jest przepiękna
Dziś pogoda też była wiosenna

Ewuś specjalnie wcześniej nie zakwitł, chyba wraz z innymi, rok temu jako młodziutki zakwitł i byłam bardzo zdziwiona bo większość raz kwitnących róż nie kwitnie w pierwszym roku.

Raubritter zawsze mi się podobała , ale ma opinię łapiącej mączniaka i ... odpuściłam ją sobie.
Ale po obejrzeniu Twojej znów mnie kusi ... . Jest jedyna w swoim rodzaju!!!

Monia Nigdy nie chorował, no ale on rośnie samotnie to może dlatego się nie załapał mączniaka

[majka411]

Cześć Majeczko..... poczytałam... nacieszyłam się tym co pokazałaś
Świetne połączenie Raubrittera z firletką John Davis kwitnie taką ilością kwiecia

[edulkot]

Majeczko zestawienie Raubritter z firletką samo wyszło, firletka sieje się gdzie chce
O róży John Davis czytałam że w czasie kwitnienia dusi się od nadmiaru kwiatów i to jest prawda, wygląda zjawiskowo

[edulkot]

Miniatury co prawda nie wszystkie to takie miniatury ale skoro hodowcy tak je określili to niech tak będzie.
1. Coco - bardzo chorowita a do tego wcale nie pasująca do Zakątka Goldiego, mam tylko 2 zdjęcia z całego sezonu





2. Joie de Vivre, Garden of Roses cudna różyczka o zmiennej kolorystyce













3. Lupo - mała ale urocza różyczka









4. Peter Pan - naprawdę miniaturka, ledwie było ją od ziemi widać









5. Soft Cover - nówka
6. Sonnenroschen - małe kwiatuszki wcale nie oznaczają miniaturki, to potężna róża która powinna być zaliczana do okrywowych, chyba kwitła obficie ale zdjęć prawie nie mam. Pewnie pójdzie do zmiany miejscówki bo wychodzi na chodnik i zaczepia ludzi.







7. Souvenir de Greuville - była omawiana przy Souvenirach, też wcale nie miniaturka tylko spory krzak.
8. Zoic ? cudowna różyczka Massada choć też nie jest mikro rozmiarów, ale i tak jej wszystko wybaczam













październikowy pąk już się nie rozwinął, ale cały sezon kwitła prawie bez przerwy.

[robaczek_Poznan]

Majeczko, Raubritter mnie zachwyca, cudowna róża. A jak osiągnie 150 cm to dopiero będzie szał. Widziaąłm to cudo w rozmiarze XXL i byłam oczarowana

[sweety]

Ten Twój dom jest cudny Szkoda tylko, że stoi na takim terenie, gdzie występują te szkody górnicze
Te maluszki takie, jak Zoic, są przesłodkie Mam podobną i choć NN bardzo mnie cieszy. Mam nadzieję, że ładnie misię rozrośnie.

[ewamaj66]

Zoic poszukam w przyszłym roku-nadal bardzo mi się podoba W tym to już raczej koniec szaleństwa

[nena08]

Jak przeglądam zdjęcia z ubiegłego roku, to Zoic ma ich najwięcej. Bardzo jestem z niej zadowolona.
Peter Pan dotrze na wiosnę i będzie towarzyszył Scarlet i Zoic .
Nad Lupo zastanawiałam się kilka razy i coś mnie za każdym razem powstrzymuje.

[x-ag-a]

Majutek, jeśli tylko wybiorę się do rodziny na Śląsku, nie omieszkam Cię odwiedzić!
Ale cudności znowu pokazujesz... takiego koloru nam teraz trzeba, póki wiosna nie odsłoni pierwszych cebulowych.
Dzięki za ten pokaz!

[edulkot]

Szaro, buro i ogólnie totalne dno już od paru godzin świecę światło bo tak ciemno jak w ponure dni listopadowe

Majeczko, Raubritter mnie zachwyca, cudowna róża. A jak osiągnie 150 cm to dopiero będzie szał. Widziaąłm to cudo w rozmiarze XXL i byłam oczarowana

Kasiek liczę na jej większe rozmiary bo miejsca ma w koło sporo

Zoic poszukam w przyszłym roku-nadal bardzo mi się podoba W tym to już raczej koniec szaleństwa

Ewuś będę ją pewnie ciąć, zresztą jak większość róż, albo wiosną albo w lecie, chcesz patyki to pisz, ja i tak będę wtykać wszystko co się da.

Jak przeglądam zdjęcia z ubiegłego roku, to Zoic ma ich najwięcej. Bardzo jestem z niej zadowolona.
Peter Pan dotrze na wiosnę i będzie towarzyszył Scarlet i Zoic .
Nad Lupo zastanawiałam się kilka razy i coś mnie za każdym razem powstrzymuje.

Aniu mojej też zrobiłam sporo zdjęć bo ciągle mnie zachwycała
Zoic rośnie w towarzystwie Joie de Vivre z jednej strony



a z drugiej ma Souvenir de Madame de Corval

19.06.2013 Zoic jeszcze nie kwitła bo sadzona wiosna, pierwsze kwiaty miała dopiero w lipcu

Majutek, jeśli tylko wybiorę się do rodziny na Śląsku, nie omieszkam Cię odwiedzić!
Ale cudności znowu pokazujesz... takiego koloru nam teraz trzeba, póki wiosna nie odsłoni pierwszych cebulowych.
Dzięki za ten pokaz!

Aguś trzymam Cię za słowo dla Ciebie pracowita pszczółka w pełnym słonku

[x-ag-a]

Majutek
Czy lubisz różę Jacques Cartier?
Ja dwa lata temu dostałam krzew od Jule i nieodmiennie się nim zachwycam... to piękna i bardzo zdrowa róża!

[edulkot]

Aguś Jacques Cartier to troszkę dziwaczna róża, nie mówię że jej nie lubię ale mnie nie zachwyca bo z reguły chowa kwiatki w liściach. A o swoją muszę specjalnie dbać bo wielgaśny Westerland rosnący obok obżera ją skutecznie, to jest taka róża specjalnej troski

A pro po Jule, to gdzież ona zaginęła i czy jeszcze do nas powróci

[x-ag-a]

...a ja właśnie za to 'chowanie głowy w piasek' JC lubię ;-)

Wydzwaniam do naszej Jule dziś, ale mnie nie odbiera... może się wciąż rehabilituje!
Dam znać, jak coś będę wiedzieć.

[edulkot]

Czekam wieści