Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

[edulkot]

Witam wieczorową porą
Słoneczko i niebieściutkie niebo to chyba znak nadchodzącej a może już obecnej wiosny a do tego bardzo cieplutko
Elwi witam Cię serdecznie
No jakoś tak się ubierało a do zaprezentowania pozostało mi jeszcze bardzo dużo róż i zastanawiam się czy skończę do prawdziwej wiosennej roboty
Ewuś u mnie też ziemia zmarznięta mimo że takich mrozów nie było, tylko sam wierzch maźglaty i jeździ się po nim jak po lodzie
Majeczko wybierasz się na działeczkę ciekawa jestem jak u Ciebie wygląda przyroda i czy coś wychyla nosek z ziemi

Na wieczorne godziny czerwcowy widok

[Rozeta]

... ...
(słowa zbędne)

[majka411]

No właśnie zbędne..... ale ja muszę Majeczko jesteś niesprawiedliwa tak
nie lubić Pashminki .... a na tym zdjęciu to co tam jest

[Rozeta]

No właśnie, jakie to różyce... ?

[edulkot]

Kordessi hybrydy - Kordesa
1. Cap Diamond - rosła od wiosny w donicy, zakwitła ale bardzo słabo, liczę że pokaże się z dobrej strony





2. Champlain - Explorer -nówka
3. John Davis ? Explorer - roczna róża która w czasie kwitnienia wygląda zjawiskowo, powtarza ale słabo













sierpień - ma parę kwiatuszków i widać że wypuszcza długie pędy

4. Rudolf Joseph Geschwind - była omawiana przy różach Geschwinda
5. Sympathie ? wszystkim dobrze znana, mam dwie spore różyce rosnące na łukach, kwitły do zimy a porosły olbrzymie

[edulkot]

Czy ja kiedykolwiek napisałam że Pashmina jest brzydka nie, nie ja tylko pisałam że ona mi nie leży, koniec, kropka i niech rośnie dalej
No to jeszcze raz


do prawej: Pashmina, Sweet Cover, Kalmar Castle pierwsza i druga, w głębi widać Eden Rose, Burgundy Ice, bliżej chodniczka Sweet Pretty, a ta czerwona z lewej to NN
Chyba wszystkie wymieniłam
ps. pod czerwoną NN widać kwiatuszki Larissy

[kogra]

To prawda, że nie stosuję chemii.
O ile wszystkie moje róże jeśli łapią plamy to pod sam koniec sezonu i to nie wszystkie.
Żadna z moich róż na mączniaka nigdy nie chorowała.
A ta jako jedyna złapała od początku mączniaka i tak jej zostało.
Bynajmniej nie jest to wina braku chemii, bo czyż tym którzy stosują chemię róże nie łapią mączniaka ?
Po prostu ona tak miała od początku.
Piszę miała, bo już jej nie ma.
Pashmina u Ciebie godna pożądania Majeczko, leży nie leży ......jest super.
Zwłaszcza na tej fotce.

[Margo2]

U mnie Gruss an Aachen bardzo choruje. Nawet miałam ją wyautować, ale podobają mi się jej kwiaty i kształt krzewu. Może bardziej w tym roku o nią zadbam
A ja jest u Ciebie?
Edenowi daj jeszcze szansę. U mnie dopiero po 2 latach zaczął kwitnąć, a w zeszłym roku był już piękny. Dzięki takiej zimie jaką mamy liczę naa to, że będzie jeszcze lepiej

[edulkot]

Grażynko dobrze że wyjaśniłaś sprawę chemii i mączniaka w swoim ogrodzie. Ja w wyjątkowych sytuacjach stosuję chemię choć staram się ją ograniczać jak tylko się da, ale pewnie aż tak chorej róży też bym nie trzymała.
Na prezentację Pashminy przyjdzie czas, cierpliwości
Gosiu moja Gruss an Aachen też nie jest ideałem zdrowia, zresztą nie tylko ona, dlatego muszę koniecznie stosować pełną profilaktykę i sanitarne cięcia, ostatecznie chemia ale z tym wolę poczekać. Z tego też powodu moje róże nie miały w zeszłym roku drugiego kwitnienia bo wszystko poszło pod sekator. Kwitły nieliczne trzeci raz.

[edulkot]

Macrantha
1. Raubritter tylko ta jedna jedyna róża jest z tego gatunku, innych nie znalazłam a może źle szukałam.
Jej kwiatuszki jak malutkie pomponiki są cudowne, czekam na jej większe rozmiary. Kwitła ładnie mimo deszczu aż do 10 lipca.

[x-ag-a]

Majutku, dobry wieczór
Dziś w milczeniu zatapiam się w Twój cudowny ogród... urzeka, począwszy od samego wejścia, a potem jest tylko coraz bardziej bajecznie.
Cieszę się, że Cię znam, choć tylko wirtualnie!
Bardzo inspirujesz

[Elwi]

Maju, nie zawiodłam się - było co oglądać i czytać Podziwiam Cię za pomysł souvenirowy i determinację w dążeniu do celu Tytuł "Królowa souvenirów" jak najbardziej trafny
Oprócz róż, zwróciła moją uwagę imponująca hortensja pnąca Ile ma lat? No i dom masz obrośnięty cudownie Ile winobluszczy oplata jego ściany? Czy one Ci nie przemarzają? Mój winobluszcz po zimie 2011 startował niestety prawie od zera
Pozdrawiam, Elwi

[Alania]

Majeczko, ale dałaś po oczach tymi fotkami. Pięknego masz Johna Davis'a - mój młodziutki, ale może kuedyś też będzie taki

[ewamaj66]

Raubritter kwitła u mnie pierwszy raz, dość skąpo, ale uważam, że jest przepiękna
Dziś pogoda też była wiosenna

[Margo2]

A ja się zastanawiałam nad wywaleniem swojej jak to robi Majka, ale nie dałam rady. Ciężko mi się pozbyć każdej roślinki.
Dlatego w tym roku też będę stosowała chemię w ostateczności. A jak nadal bedzie łysa, to jednak chyba się jej pozbędę