
Kobea i jej uprawa cz.3
- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Katex piekne! Bardzo duze, kiedy sadziłaś?  
			
			
									
						
										
						
- deissy
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1772
- Od: 22 sie 2008, o 17:28
- Lokalizacja: Nowa Brzeżnica/Dworszowice
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ale one właśnie muszą mieć ciepełko,może mają za zimno?
			
			
									
						
										
						- janek45
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
- 
				Marzenka79
- 1000p 
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Dziś pokazały się dwa kiełki białej kobei,fioletowa na razie jeszcze śpi.Siałam 1 lutego 
			
			
									
						
										
						
- 
				monberka
- 500p 
- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
U mnie wykiełkowały dwie i nie ruszają się chyba już od kilku dni...chyba zrezygnuję z jej uprawy. Gdybym chociaż miała rozkręcone kaloryfery to może by coś się rozkręciło, ale u mnie by była wtedy w mieszkaniu sauna 
			
			
									
						
							
MONIA
Zapraszam:)
			
						Zapraszam:)
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje nasiona zgniły. 12 sztuk.  Mam zamiar jednak zrobić jeszcze jedno podejście.
  Mam zamiar jednak zrobić jeszcze jedno podejście. 
			
			
									
						
										
						 Mam zamiar jednak zrobić jeszcze jedno podejście.
  Mam zamiar jednak zrobić jeszcze jedno podejście. 
- 
				Marzenka79
- 1000p 
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Czasami tak jest,że nasionka napęcznieją ale nie puszczają kiełków-mnie też się robi taki welon watowaty-ja to ściągam i delikatniucho jak tylko się da paznokciami ściągam łupinę nasienną w okolicy gdzie ma być kiełek...
			
			
									
						
										
						Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Można przecież w pomieszczeniu ,tam gdzie masz roślinki odkręcić kaloryfermonberka pisze:U mnie wykiełkowały dwie i nie ruszają się chyba już od kilku dni...chyba zrezygnuję z jej uprawy. Gdybym chociaż miała rozkręcone kaloryfery to może by coś się rozkręciło, ale u mnie by była wtedy w mieszkaniu sauna
 ,zaś w innych -pozakręcać termoregulatory a do tego rozszczelnić uszczelki w oknach i będzie ok
 ,zaś w innych -pozakręcać termoregulatory a do tego rozszczelnić uszczelki w oknach i będzie ok   i sauny nie poczujesz
 i sauny nie poczujesz  
Pozdrawiam Bożena
			
						- 
				Marzenka79
- 1000p 
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje wnioski z uprawy kobei z nasion: 1 lutego wysiałam 3 opakowania kobei-2 fioletowe i 1 białą-wszystkie z plantico.
Wczoraj były już 3 kiełki białej,natomiast fioletowa nic.Dziś nie wytrzymałam i wygrzebałam wszystkie nasionka fioletowej-były napęczniałe,jedno nasionko poświęciłam,żeby zobaczyć co tam rzeczywiście w środku jest-oczywiście nasionko było obudzone,był kiełek .Mój wniosek jest tak,że łupina nasienna fioletowej kobei jest bardziej twarda niż białej-te maluszki nie mają siły się przebić.Delikatnie jak tylko można paznokciami poodrywałam łupinkę w okolicy kiełka-teraz będzie już z górki
			
			
									
						
										
						Wczoraj były już 3 kiełki białej,natomiast fioletowa nic.Dziś nie wytrzymałam i wygrzebałam wszystkie nasionka fioletowej-były napęczniałe,jedno nasionko poświęciłam,żeby zobaczyć co tam rzeczywiście w środku jest-oczywiście nasionko było obudzone,był kiełek .Mój wniosek jest tak,że łupina nasienna fioletowej kobei jest bardziej twarda niż białej-te maluszki nie mają siły się przebić.Delikatnie jak tylko można paznokciami poodrywałam łupinkę w okolicy kiełka-teraz będzie już z górki

- 
				monberka
- 500p 
- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Akurat tam, gdzie mam sadzonki to jest mój pokój dzienny i więcej indziej nie mam możliwości trzymać takich rzeczy, więc nie ma mowy o odkręceniu tam kaloryfera i gdzieś indziej o pozakręcaniu. A nie będę rozkręcała kaloryferów ażeby rozszczelniać okien-jedno wyklucza drugie. Ten, kto ma kilka pomieszczeń do dyspozycji może sobie na to pozwolić i tylko pogratulować.perla76 pisze:Można przecież w pomieszczeniu ,tam gdzie masz roślinki odkręcić kaloryfermonberka pisze:U mnie wykiełkowały dwie i nie ruszają się chyba już od kilku dni...chyba zrezygnuję z jej uprawy. Gdybym chociaż miała rozkręcone kaloryfery to może by coś się rozkręciło, ale u mnie by była wtedy w mieszkaniu sauna,zaś w innych -pozakręcać termoregulatory a do tego rozszczelnić uszczelki w oknach i będzie ok
i sauny nie poczujesz
MONIA
Zapraszam:)
			
						Zapraszam:)
- 
				Marzenka79
- 1000p 
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Monia to spróbuj chociaż na kilka dni mieć ciepły,nie gorący grzejnik,na tym postaw te kobee-one są jednak ciepłolubne
			
			
									
						
										
						- Magdallena
- 1000p 
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Albo odkręć, jak wychodzisz z domu. Albo do pracy zanieś lub gdzieś, gdzie czasem przebywasz.
Jak przeczytałam kilka lat temu o metodzie z grzejnikiem, pukałam się w głowę. Teraz tak inkubuję wszystkie moje wysiewy. Mam już dwie siewki na 5 sianych. Te, które nie wykiełkowały stały na chłodnym parapecie z braku miejsca na grzejniku. Jeśli absolutnie nie możesz odkręcić kaloryferów, to owiń doniczkę i postaw na słonecznym miejscu. Skoro masz ciepło w mieszkaniu, to powinna wykiełkować nawet bez grzejnika

Te dwie przeniosłam do chłodniejszego pomieszczenia.
Trzecia w drodze. Zjęłam z grzejnika, jak tylko zobaczyłam ten charakterystyczny łuk.
			
			
									
						
										
						Jak przeczytałam kilka lat temu o metodzie z grzejnikiem, pukałam się w głowę. Teraz tak inkubuję wszystkie moje wysiewy. Mam już dwie siewki na 5 sianych. Te, które nie wykiełkowały stały na chłodnym parapecie z braku miejsca na grzejniku. Jeśli absolutnie nie możesz odkręcić kaloryferów, to owiń doniczkę i postaw na słonecznym miejscu. Skoro masz ciepło w mieszkaniu, to powinna wykiełkować nawet bez grzejnika

Te dwie przeniosłam do chłodniejszego pomieszczenia.
Trzecia w drodze. Zjęłam z grzejnika, jak tylko zobaczyłam ten charakterystyczny łuk.
- 
				monberka
- 500p 
- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Dzięki dziewczyny! Troszkę mnie podtrzymałyście na duchu  
 
Chyba wezmę przeniosę wszystko do pracy, tam są porozkręcane kaloryfery na full i nie zanosi się na to, że zakręcą ogrzewanie. Podsunęłyście mi pomysł
			
			
									
						
							 
 Chyba wezmę przeniosę wszystko do pracy, tam są porozkręcane kaloryfery na full i nie zanosi się na to, że zakręcą ogrzewanie. Podsunęłyście mi pomysł

MONIA
Zapraszam:)
			
						Zapraszam:)
- 
				mariolad
- 200p 
- Posty: 213
- Od: 10 mar 2013, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
 
 Jak długo kiełkują nasionka?
Moje stolą na południowym oknie i nic nie wychodzi
 
 Może jednak postawie je na grzejniku tak jak radzicie
 
 W ubiegłym roku miałam fioletową,piękna była.
Mariola
			
						







 
 
		
