U mnie przy wycinaniu i koszeniu z czasem te odrosty robią się na tyle słabe, że normalnie wyłamać je ręką można. Karczowanie wyciętych drzewek tak sobie pomogło, bo śliwki i wiśnie odrodzą się z milimetrowej długości korzenia, poza tym, jeśli na jesieni nie wyzbierasz co do jednego wszystkich opadłych owoców, to dodatkowo się nasieją...trzeba pokochać i/lub regularnie równać z ziemiąrobertP2 pisze:Tak wycinanie i sól .Chociaż w sumie to też chemiato pozostaje tylko wycinanie sekatorem lub jazda kosiarką po odrostach.
Usuwanie wilków na drzewach.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Jak zlikwidować odrosty śliwki?
Re: Jak zlikwidować odrosty śliwki?
Wiem co to za ból , jak się mirabelka mnoży w tysiącach z opadłych śliwek 
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
limonkaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jak zlikwidować odrosty śliwki?
Tak , mirabelki mają bardzo dużo odrostów ......a owoców jeszcze więcej , nic pozostanie pilnować i wszystkie owoce starannie zbierać ....spróbuję z solą .
Bożena
Re: Jak zlikwidować odrosty śliwki?
Nie wiem czy to coś pomoże ale na korzenie jest takie coś jak Roundup tree and stump killer.
Smaruje się pieńki pędzelkiem i podobno po problemie. Jak jest w praktyce nie próbowałem a tym bardziej z odrostami śliwek i ich korzeniami. Problem z resztkami korzenia bo z niego wyrastają.
Tak mi się wydaje bo znawcą żadnym nie jestem. Sól jest dobra na korzenie i ich pieńki jak się posypie sporo soli i obkręci pieńki czarną folią. Działa i nie wyrosną ale korzeń będzie próchniał dopiero po roku albo dłużej. Ja tak załatwiłem wszystkie pieński w swoim ogródku. Tego sposobu z pędzlem i randapem na pieńkach jeszcze nie próbowałem.
Film instruktażowy
http://www.youtube.com/watch?v=zkbQn2QKQNE
Smaruje się pieńki pędzelkiem i podobno po problemie. Jak jest w praktyce nie próbowałem a tym bardziej z odrostami śliwek i ich korzeniami. Problem z resztkami korzenia bo z niego wyrastają.
Tak mi się wydaje bo znawcą żadnym nie jestem. Sól jest dobra na korzenie i ich pieńki jak się posypie sporo soli i obkręci pieńki czarną folią. Działa i nie wyrosną ale korzeń będzie próchniał dopiero po roku albo dłużej. Ja tak załatwiłem wszystkie pieński w swoim ogródku. Tego sposobu z pędzlem i randapem na pieńkach jeszcze nie próbowałem.
Film instruktażowy
http://www.youtube.com/watch?v=zkbQn2QKQNE
-
marcin18211
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 26 gru 2013, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy na zdjęciach odrosty są wilkami?
Wilki , ale nadal to przeca część szlachetna. A przynajmniej to co jest powyżej. Owe wilki / czyli masa młodych przyrostów/ zazwyczaj pojawia sie stadami
po silnym cięciu. Często robi się tak iż przez wiele lat nie przycina się / z różnych powodów/ a potem rachu ciachu jak chociażby na zdjęciu nr. 4 kawał gałęzi obcięte to i drzewo się broni.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
marcin18211
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 26 gru 2013, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy na zdjęciach odrosty są wilkami?
Hmmm mam nadzieje, że szczepienie sie uda. Czytałem na gdzieś na forum, że szczepienie wilkami opoznia owocowanie albo owocuje później, ale nie mam z tym jeszcze doswiadczenia:)
Re: Czy na zdjęciach odrosty są wilkami?
A tak podepnę się pod ten post z tematem wilków. Bo wszem i wobec wszyscy znawcy twierdzą, że z wilków nie pobiera się zrazów do szczepienia czy okulizacji (z różnych powodów). A moje pytanie brzmi: jak długo wilk jest wilkiem ? Widziałem jabłonki, na których po ostrym cięciu wyrastała masa wilków i te wilki - zostawione przez kilka lat w dużej części pięknie potem kwitły i owocowały. Czy końcówka tegoroczna takiego np. trzyletniego wilka dalej ma te same cechy dyskwalifikujące do pobrania zraza lub oczek, czy już jest to materiał akuratny do tego celu?
-
marcin18211
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 26 gru 2013, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy na zdjęciach odrosty są wilkami?
U mnie także wilk zaowocował. Czyli juz chyba nie jest wilkiem:) Zaszczepię może coś z tego będzie:) Z tymi na zdjęciach nie wiem do końca jak będzie, ale przynajmniej czegoś się nauczę:)
Re: Czy na zdjęciach odrosty są wilkami?
Warto spróbować i może się uda,u znajomej wszystko przebiegło bez problemu,też zaowocował. Daj znać za jakiś czas jak wygląda sytuacja,będziemy czekać na twoją odpowiedź na forum.
regulamin forum
-
marcin18211
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 26 gru 2013, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy na zdjęciach odrosty są wilkami?
Na razie zrazy mam przysypane piaskiem w ziemi w pywnicy, ale dam je rano do lodówki. Tam pewniej będzie z temperaturą. Zdam relacje:)
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Czy na zdjęciach odrosty są wilkami?
Wilk jest pędem ubiegłorocznym, który z powodów fizjologicznych nie może zakwitnąć. Na nim tworzą się kolejne silne przyrosty, a do pojawienia się na nim kwitnących krótkopędów mija kilka lat i dlatego jest pędem zbędnym w koronie. Oczywiście nawet typowy wilk jest dobrym materiałem na odbudowanie korony, ale przy odpowiednim cięciu i przyginaniu.
- Dratina
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 45
- Od: 28 maja 2008, o 22:07
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Lilak szczepiony - czy da się uratować odrosty korzeni ?! (p
Witam!
Miałam pięknego lilala...
Właściwie miał tylko jeden pień z niewielkimi rozgałęzieniami, miał około 2,5metrów, może trochę więcej.
Kwiaty - niesamowite !! kiście jak winogrona , ogromne jędrne kwiatuszki, fioletowo-bordowy kolor

(porównanie z innym naszym bzem)


Ale stała się tragedia... Dziadek mojego narzeczonego nie informując nikogo ściął drzewko!! Do dziś nie znam powodu... Prawdopodobnie dla człowieka który nie rozróżnia kolorów to po prostu krzak nic nie warty (nie mam nic do daltonistów ale ten człowiek był tak nieszczęśliwy,że pragnął unieszczęśliwiać innych). To nie pierwsze drzewko które tak wyciął. Ale tego mu nie jestem w stanie wybaczyć. Po kłótni być może ruszyły go wyrzuty sumienia, ledwie wystający pieniek zabezpieczył palikami i sznurkiem, westchnęłam "ufff dobrze że zostały korzenie". W ciągu dwóch tygodni zniknęły paliki i reszta pnia z wybijającymi się nowymi gałązkami
(i niech mi ktoś powie że to nie złośliwość).
Myślałam,że bezpowrotnie straciłam szansę na odzyskanie tego pięknego okazu (nigdy wcześniej takiego nie widziałam). To było jakieś 2 lata temu... dziś zauważyłam dwa kilku centymetrowe pędy, nie dalej niż 1metr od miejsca gdzie było drzewko! Pojawiła się nadzieja... ale czy to nie są dziki???
Proszę więc o radę?
Słyszałam,że czasami bzy szczepi się na tej samej odmianie - czy to prawda? Nie jestem pewna czy to drzewko było szczepione.
Jak zadbać o te maleństwa? Żeby miały możliwie najlepszy start i jak najbardziej urosły?
Czy ktoś widział/zna lub ma taką odmianę i wie gdzie ją dostać???
Miałam pięknego lilala...
Właściwie miał tylko jeden pień z niewielkimi rozgałęzieniami, miał około 2,5metrów, może trochę więcej.
Kwiaty - niesamowite !! kiście jak winogrona , ogromne jędrne kwiatuszki, fioletowo-bordowy kolor

(porównanie z innym naszym bzem)


Ale stała się tragedia... Dziadek mojego narzeczonego nie informując nikogo ściął drzewko!! Do dziś nie znam powodu... Prawdopodobnie dla człowieka który nie rozróżnia kolorów to po prostu krzak nic nie warty (nie mam nic do daltonistów ale ten człowiek był tak nieszczęśliwy,że pragnął unieszczęśliwiać innych). To nie pierwsze drzewko które tak wyciął. Ale tego mu nie jestem w stanie wybaczyć. Po kłótni być może ruszyły go wyrzuty sumienia, ledwie wystający pieniek zabezpieczył palikami i sznurkiem, westchnęłam "ufff dobrze że zostały korzenie". W ciągu dwóch tygodni zniknęły paliki i reszta pnia z wybijającymi się nowymi gałązkami
Myślałam,że bezpowrotnie straciłam szansę na odzyskanie tego pięknego okazu (nigdy wcześniej takiego nie widziałam). To było jakieś 2 lata temu... dziś zauważyłam dwa kilku centymetrowe pędy, nie dalej niż 1metr od miejsca gdzie było drzewko! Pojawiła się nadzieja... ale czy to nie są dziki???
Proszę więc o radę?
Słyszałam,że czasami bzy szczepi się na tej samej odmianie - czy to prawda? Nie jestem pewna czy to drzewko było szczepione.
Jak zadbać o te maleństwa? Żeby miały możliwie najlepszy start i jak najbardziej urosły?
Czy ktoś widział/zna lub ma taką odmianę i wie gdzie ją dostać???
Re: Lilak szczepiony - czy da się uratować odrosty korzeni ?! (p
Nie wiem dokładnie, ale może to być odmiana Massena. Ma ciężkie przewisające wiechy w ciemnoliliowopurpurowym kolorze i brzegi płatków zawinięte do środka.
-
pomidormen
- 1000p

- Posty: 1778
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lilak szczepiony - czy da się uratować odrosty korzeni ?! (p
Zabezpieczyć przed dziadkiem i zapomnieć o przesadzaniu.Dratina pisze:Jak zadbać o te maleństwa?








