Przyznam się szczerze, że mam dylemat jak Ci to wytłumaczyć. Problem wynika z tego, że dysponujesz kurzeńcem. Przy tym oborniku łatwo jest przekroczyć normę azotu jeśli nie ma się wprawy w stosowaniu tego obornika. W efekcie nać będzie bujna ale bulwy marne. Wyjściem z tego problemu jest, wydaje mi się, zastosowanie gnojówki z tego nawozu. Jak najwcześniej na wiosnę namocz ten kurzeniec z wodą w stosunku 1:1 i niech fermentuje 2-3 tygodni. Po czym rozcieńczysz go 1:20 i takiej gnojówki użyjesz do nawożenia. Teraz jak je sadzić ?. Przedstawiony poniżej sposób jest analogią do sadzenia ziemniaków ręcznie za pługiem jaki był powszechnie stosowany w czasach, gdy używano do orki konie.
Etap I - Rozciągamy sznurek i kopiemy wzdłuż rowek na głębokość szpadla
Etap II - W rowek lejemy gnojówkę o której pisałem wyżej.
Jeśli gnojówka wsiąknie wsadzasz na dno rowka bulwy sadzeniaków w odległości 20-25 cm
Etap III - Przekładamy teraz sznurek o żądaną odległość rzędów / w przypadku ziemniaków praktycznie o dwie stopy/i kopiemy następny rowek a wykopaną z tego rowka ziemią przysypujemy poprzednio wykopany rowek z zasadzonymi ziemniakami.
Jeśli chcemy sadzić na małej powierzchni poniżej 10 m2 lepiej jest sadzić pod kopaczkę. Wtedy gnojówkę trzeba wylać na powierzchnię i przekopać na głębokość 15-20 cm, zagrabić, wyznaczyć rzędy i wzdłuż tych rzędów wsadzać bulwy w dołki w odstępie 20-25 cm wykopane kopaczką, taką oto :
i dołki przysypywać.