Miłej nocki.Teresa
Wiosna zimą czyli........
- Teniak
- 200p

- Posty: 384
- Od: 13 sty 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Wiosna zimą czyli........
Buuuuuuu a ja natworzyłam i poleciało w kosmos chyba.
Miłej nocki.Teresa
Miłej nocki.Teresa
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Ale u Grażki gorąco
Ta otwarta brama narobiła bałaganu
Przygrzało i wiosny się zachciało.
jak wyjrzę za okno to siania odechciewa się
Te miniaturowe siewki to bez pincetki i lupy nie tykaj
Lobelie kępkami najlepiej pikować , ni ma innego sposobu . A Mati z petunia to większy ma problem. Tutaj po sztuce musisz posadzić. W tym przypadku być może lepiej było po ziarenku w wielodoniczki wysiać. 
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko fotki z ogródka niesamowite ile juz tego rosnie u mnie pewnie też coś jest ale pod śniegiem, widok wiosennych roślinek bardzo cieszy oby tylko duże mrozy nie wyskoczyły,
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko z pikowaniem lobelii to jeszcze musisz poczekać aż się bardziej rozrośnie bo tego maleństwa nie dasz rady, a jak będzie większa to porozrywasz na kawałki i sporymi kępkami sadź bo to jest maleństwo straszne. Ja z sianiem jeszcze poczekam do soboty 
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Wiosna zimą czyli........
Dzień dobry Grażynko
Za lobelię to już masz mistrzostwo świata
Ja nawet nie próbuję, takie "mikroskopki" jakoś mnie przerażają
Zwróciłam uwagę na roślinkę w ciapki obok zatrwianu - czy to jakiś storczyk? Pozdrawiam i życzę miłego dnia, choć pewnie bez słońca tak jak u mnie, ale przynajmniej ustało to okropne huczenie i można z przyjemnością wyjść z domu 
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko ale masz pikowania, wszystko pnie się do góry jak szalone
powodzenia 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Wiosna zimą czyli........
Witaj Grażyno
Widzę, że u Ciebie ruch już na paratetch ,,wiosna idzie;:3Wysiewy
A ja jeszcze chyba śpie ,bo tylko ostre papryczki wysiałam i lobelie.A u ciebie tak duzo sie dziej
Widzę, że u Ciebie ruch już na paratetch ,,wiosna idzie;:3Wysiewy
A ja jeszcze chyba śpie ,bo tylko ostre papryczki wysiałam i lobelie.A u ciebie tak duzo sie dziej
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażko
w poprzednim roku też siałam lobelię, ale w takich krążkach .
Podrosła i szybko zaczęła marnieć w tych krążkach.
Jednak takie dwa krążki bez wiary posadziłam do gruntu i wyobraź sobie, że nawet zakwitły.
W tym roku też ją posieję, ale już bez krążków.

Podrosła i szybko zaczęła marnieć w tych krążkach.
Jednak takie dwa krążki bez wiary posadziłam do gruntu i wyobraź sobie, że nawet zakwitły.
W tym roku też ją posieję, ale już bez krążków.
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Wiosna zimą czyli........
No, no kochana, ale zasiewy u Ciebie
Też cię rączki świerzbią - jak i mnie - na razie lobelia, starce i melampodium poszło pod nóż - reszta jeszcze czeka. Pozdrawiam
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Wiosna zimą czyli........
Akurat wczoraj oglądałam kilka filmików z Alanem Titchmarshiem (po angielsku, ale obrazki mówią same za siebie
), który min. uskuteczniał siew nasion do ... rolek od papieru toaletowego
. Myślę, że takie cosik świetnie nadawałoby się właśnie do lobelii
.
I link poglądowy: http://www.youtube.com/watch?v=G3L8-thJYTY .
I link poglądowy: http://www.youtube.com/watch?v=G3L8-thJYTY .
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna zimą czyli........
Dzisiaj pochmurno i ciut chłodniej, więc mam więcej czasu na prace w domu i kompa.
Tylko 6 stopni w plusie przy gruncie, ale zimno zaciąga od rozmarzającej ziemi.
Ale zacznę od początku czyli najpierw odpisy.
Przemku - nie jestem pewna czy nie skończę jak Ty na tej samej decyzji.
Pierwszy raz zdecydowałam się na taki wysiew.
Przyznam, że trochę przerażają mnie te maleństwa.
O ile nie złapie je jakieś choróbsko albo grzyb, to może dam rady stanąć na wysokości zadania.
Tosiu - M uznał, że skoro tak "ciężko" pracuję, to należy mi się porządny obiad.
Oczywiście przesadził, bo nawet połowy tego nie zjadłam.
Ale liczą się chęci.
Tadek - no jak pikować, jak ledwo je widzę w okularach.
Przez lupę chyba musiałabym to robić.
Chyba poczekam aż trochę urosną jeszcze, żebym chociaż widziała listeczki.
Krysiu - miło Cię znów widzieć.
Fajnie, że dotarłaś.
A jak tam u Ciebie , wiosnę już widać czy dalej zalega śnieg?
Marysiu - to jak opieka nad dziećmi w przedszkolu.
Zapowiedż jest ekscytująca, ale czasem i duże rozczarowanie jak coś nie wyjdzie.
Asiula - też nie pamiętam takiego roku, żeby w górach o tej porze śniegu nie było.
Dziwne te anomalia pogodowe, oby tylko w ciągu roku było dobrze i zima nie przyszła w maju.
Balkonik zaczyna już ożywać i owszem kilka kawek na nim już wypite.
Jadziu - dzięki za informacje co do pikowania.
Właśnie się zastanawiałam jak to będę robić i czym.
Ale o łyżeczce bym nie pomyślała.
Żeby tylko na tyle urosły i przeżyły, to może mi się uda.
Kasiu - cieszę się, że i tobie radość sprawia taki widok.
Będziemy w razie czego się wspierać duchowo, jak któraś z nas będzie miała problemy.
No nie wyobrażam sobie pikować je pojedynczo, chyba w laboratorium.
Gosiu - żeby wszystkie siewki chciały tak rosnąć jak zatrwian to bym się bawiła z wszystkimi roślinami.
Lubie to dłubanie w ziemi, zwłaszcza w domu i cieple.
Ale tak dobrze to niestety nie jest.
Mateusz - witaj.
Petunie to też podobna historia, więc tym bardziej podziwiam twoje zacięcie.
Eksmisja.........no nie wiem, jak to wszystko przepikuję to może się okazać, że jest za ciasno w domu.
Ejko - wszystkiego w życiu trzeba spróbować.
A jeśli się uda, to będzie radochy.....
Właśnie mnie też ta data nie za bardzo się podoba.
Gdyby to był marzec, to co innego, ale tak, też mam obawy.
Lidziu - a kto by się gniewał ?
Też bym chciała, żeby już tak zostało do marca a potem to już tylko słonko i ciepło.
Teresko - znam ten ból.
Nie raz mi się zdarzało pisać z pół godziny i potem klikłam nie to co trzeba.
Dalszego pisania już mi się wtedy odniechciało.
Tadek - brama działa cały czas, ale w tym roku wyjątkowo inaczej.
Mam tylko cichą nadzieję, że wyjdzie to na dobre.
A jeśli wyjdzie, to tak wczesne zasiewy będą procentować i szybko ogród się ukwieci i może po raz pierwszy w życiu rośliny wiosenne i letnie będą kwitły razem.
Asiu - sama nie wierzę, że to już początki przedwiośnia.
Tylko data straszy konsekwencjami.
Majka - tak właśnie zamierzam.
To byłaby zbrodnia robić to teraz.
Na pewno nic z tego by nie wyszło.
Mileno - dzień dobry.
Mistrzostwo świata to będzie wtedy, kiedy coś mi z tego wyjdzie i zakwitnie.
Roślina w ciapki to storczyk paphiopedilum, ale od lat nie chce mi zakwitnąć i nie wiem co z nim dalej zrobić.
Ale z powodu ładnych liści trwa, może kiedyś pokaże swoją twarz ?
Marysiu - dziękuję.
Będę się starać, żeby coś z tego wyszło.
Aniu - przecież jeszcze dużo czasu na wysiewy.
Na pewno wszystko zdążysz zrobić przed nastaniem prawdziwej wiosny.
Z tej racji, że u mnie zima wyjątkowo łagodna , to zabrałam się wcześniej za wysiewanie, chociaż dawno tego nie robiłam.
Krysiu - ja właśnie słyszałam, że nie wszystko w tych krążkach dobrze rośnie, więc nie ryzykowałam.
Boję się tylko tego pikowania, no i niespodziewanych chorób, bo chemii w domu nie będę stosować.
Ale póki co wszystko idzie ku lepszemu.
Aniu Asta - ano świerzbiały, więc się postanowiłam zabawić.
Poza tym nie wszystkie te rośliny można kupić na targowisku czy w sklepie, to był też taki bodziec do działania.
Moniko - tak, to świetne filmy, szkoda, że nasi ich nie pokazują.
Wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek "Pokochaj swój Ogród" z Alanem Titchmarschem, też wpadł mi do głowy nowy pomysł do zastosowania u siebie.
W takich rolkach wysiewam groszek, świetnie się sprawdza a ptaki już podrośniętego nie wydziobują.
Zaraz obejrzę ten wstawiony link.
Polecam też obejrzeć serię Carol Klein - http://www.youtube.com/watch?v=TNktDeNLPWU
To kobieta pełna pasji ogrodniczej, dla której coś z niczego jest priorytetem, współpracownica M Dona obecnie a przedtem samego G Hamiltona.
Dzięki.
A teraz relacja z balkoniku.
Wszystkie zeszłoroczne trawki z zakupów lub od forumków za wyjątkiem kilku są już na balkoniku.
Nawet taka ozdoba bardzo cieszy, bo nawet całkiem fajnie to wygląda.
Tu, krokusiki z odzysku sklepowego za przysłowiowe grosze.
A tu już za momencik......

Na balkon powędrował też terminatorski bratek, bo na pewno szybko zakwitnie.
Dosiałam też czarnego bratka już po raz drugi.
Bo z pierwszego opakowania niestety nic nie wzeszło.
Powędrowały tam też dzisiaj maluchy różane z jesiennego zakupu.
Powoli będą się hartowały.

A teraz szklarnia.
Tu to dopiero jest pobojowisko.
Wszystkie doniczki zadołowane, małych nawet nie widać bo przysypane ziemią, ale jak na razie wszystko pozostaje świeże.
Ta strona szklarni wydaje się być w dobrej kondycji.
Co miało uschnąć, uschło, a co miało pozostać zielone, jest zielone.
Zadołowane róże zaczynają wypuszczać świeże pączki.
Idą wolniutko i niech tak zostanie do marca.
Liliowcowe Ev mają się dobrze tak jak trawka od kogoś z forum / niestety zapomniałam od kogo
ech ten SKS
/.
W tyle szklarni kilka roślin jest w nie takim stanie jakbym oczekiwała, ale może być.
Ta strona to wielka zagadka, bo jest tam sporo całkiem zasypanych doniczek w których są zakupione maluchy i tych jak na razie nie widać gołym okiem, ale cierpliwości - to przecież początek lutego.
Ale już rusza pietruszka i o dziwo botwina, która przezimowała bez okrycia.
Będzie pierwsza swojska zieleninka.

Tylko 6 stopni w plusie przy gruncie, ale zimno zaciąga od rozmarzającej ziemi.
Ale zacznę od początku czyli najpierw odpisy.
Przemku - nie jestem pewna czy nie skończę jak Ty na tej samej decyzji.
Pierwszy raz zdecydowałam się na taki wysiew.
Przyznam, że trochę przerażają mnie te maleństwa.
O ile nie złapie je jakieś choróbsko albo grzyb, to może dam rady stanąć na wysokości zadania.
Tosiu - M uznał, że skoro tak "ciężko" pracuję, to należy mi się porządny obiad.
Oczywiście przesadził, bo nawet połowy tego nie zjadłam.
Ale liczą się chęci.
Tadek - no jak pikować, jak ledwo je widzę w okularach.
Przez lupę chyba musiałabym to robić.
Chyba poczekam aż trochę urosną jeszcze, żebym chociaż widziała listeczki.
Krysiu - miło Cię znów widzieć.
Fajnie, że dotarłaś.
A jak tam u Ciebie , wiosnę już widać czy dalej zalega śnieg?
Marysiu - to jak opieka nad dziećmi w przedszkolu.
Zapowiedż jest ekscytująca, ale czasem i duże rozczarowanie jak coś nie wyjdzie.
Asiula - też nie pamiętam takiego roku, żeby w górach o tej porze śniegu nie było.
Dziwne te anomalia pogodowe, oby tylko w ciągu roku było dobrze i zima nie przyszła w maju.
Balkonik zaczyna już ożywać i owszem kilka kawek na nim już wypite.
Jadziu - dzięki za informacje co do pikowania.
Właśnie się zastanawiałam jak to będę robić i czym.
Ale o łyżeczce bym nie pomyślała.
Żeby tylko na tyle urosły i przeżyły, to może mi się uda.
Kasiu - cieszę się, że i tobie radość sprawia taki widok.
Będziemy w razie czego się wspierać duchowo, jak któraś z nas będzie miała problemy.
No nie wyobrażam sobie pikować je pojedynczo, chyba w laboratorium.
Gosiu - żeby wszystkie siewki chciały tak rosnąć jak zatrwian to bym się bawiła z wszystkimi roślinami.
Lubie to dłubanie w ziemi, zwłaszcza w domu i cieple.
Ale tak dobrze to niestety nie jest.
Mateusz - witaj.
Petunie to też podobna historia, więc tym bardziej podziwiam twoje zacięcie.
Eksmisja.........no nie wiem, jak to wszystko przepikuję to może się okazać, że jest za ciasno w domu.
Ejko - wszystkiego w życiu trzeba spróbować.
A jeśli się uda, to będzie radochy.....
Właśnie mnie też ta data nie za bardzo się podoba.
Gdyby to był marzec, to co innego, ale tak, też mam obawy.
Lidziu - a kto by się gniewał ?
Też bym chciała, żeby już tak zostało do marca a potem to już tylko słonko i ciepło.
Teresko - znam ten ból.
Nie raz mi się zdarzało pisać z pół godziny i potem klikłam nie to co trzeba.
Dalszego pisania już mi się wtedy odniechciało.
Tadek - brama działa cały czas, ale w tym roku wyjątkowo inaczej.
Mam tylko cichą nadzieję, że wyjdzie to na dobre.
A jeśli wyjdzie, to tak wczesne zasiewy będą procentować i szybko ogród się ukwieci i może po raz pierwszy w życiu rośliny wiosenne i letnie będą kwitły razem.
Asiu - sama nie wierzę, że to już początki przedwiośnia.
Tylko data straszy konsekwencjami.
Majka - tak właśnie zamierzam.
To byłaby zbrodnia robić to teraz.
Na pewno nic z tego by nie wyszło.
Mileno - dzień dobry.
Mistrzostwo świata to będzie wtedy, kiedy coś mi z tego wyjdzie i zakwitnie.
Roślina w ciapki to storczyk paphiopedilum, ale od lat nie chce mi zakwitnąć i nie wiem co z nim dalej zrobić.
Ale z powodu ładnych liści trwa, może kiedyś pokaże swoją twarz ?
Marysiu - dziękuję.
Będę się starać, żeby coś z tego wyszło.
Aniu - przecież jeszcze dużo czasu na wysiewy.
Na pewno wszystko zdążysz zrobić przed nastaniem prawdziwej wiosny.
Z tej racji, że u mnie zima wyjątkowo łagodna , to zabrałam się wcześniej za wysiewanie, chociaż dawno tego nie robiłam.
Krysiu - ja właśnie słyszałam, że nie wszystko w tych krążkach dobrze rośnie, więc nie ryzykowałam.
Boję się tylko tego pikowania, no i niespodziewanych chorób, bo chemii w domu nie będę stosować.
Ale póki co wszystko idzie ku lepszemu.
Aniu Asta - ano świerzbiały, więc się postanowiłam zabawić.
Poza tym nie wszystkie te rośliny można kupić na targowisku czy w sklepie, to był też taki bodziec do działania.
Moniko - tak, to świetne filmy, szkoda, że nasi ich nie pokazują.
Wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek "Pokochaj swój Ogród" z Alanem Titchmarschem, też wpadł mi do głowy nowy pomysł do zastosowania u siebie.
W takich rolkach wysiewam groszek, świetnie się sprawdza a ptaki już podrośniętego nie wydziobują.
Zaraz obejrzę ten wstawiony link.
Polecam też obejrzeć serię Carol Klein - http://www.youtube.com/watch?v=TNktDeNLPWU
To kobieta pełna pasji ogrodniczej, dla której coś z niczego jest priorytetem, współpracownica M Dona obecnie a przedtem samego G Hamiltona.
Dzięki.
A teraz relacja z balkoniku.
Wszystkie zeszłoroczne trawki z zakupów lub od forumków za wyjątkiem kilku są już na balkoniku.
Nawet taka ozdoba bardzo cieszy, bo nawet całkiem fajnie to wygląda.
Tu, krokusiki z odzysku sklepowego za przysłowiowe grosze.
A tu już za momencik......

Na balkon powędrował też terminatorski bratek, bo na pewno szybko zakwitnie.
Dosiałam też czarnego bratka już po raz drugi.
Bo z pierwszego opakowania niestety nic nie wzeszło.
Powędrowały tam też dzisiaj maluchy różane z jesiennego zakupu.
Powoli będą się hartowały.

A teraz szklarnia.
Tu to dopiero jest pobojowisko.
Wszystkie doniczki zadołowane, małych nawet nie widać bo przysypane ziemią, ale jak na razie wszystko pozostaje świeże.
Ta strona szklarni wydaje się być w dobrej kondycji.
Co miało uschnąć, uschło, a co miało pozostać zielone, jest zielone.
Zadołowane róże zaczynają wypuszczać świeże pączki.
Idą wolniutko i niech tak zostanie do marca.
Liliowcowe Ev mają się dobrze tak jak trawka od kogoś z forum / niestety zapomniałam od kogo
W tyle szklarni kilka roślin jest w nie takim stanie jakbym oczekiwała, ale może być.
Ta strona to wielka zagadka, bo jest tam sporo całkiem zasypanych doniczek w których są zakupione maluchy i tych jak na razie nie widać gołym okiem, ale cierpliwości - to przecież początek lutego.
Ale już rusza pietruszka i o dziwo botwina, która przezimowała bez okrycia.
Będzie pierwsza swojska zieleninka.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Matemax
- 1000p

- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko ciesze się że zanotowałaś niewielkie straty po zimie, chociaż jeszcze do wiosny grubo ponad m-c, ale już szykuje się u Ciebie ogrom prac, trochę zazdroszczę bo sam do marca jestem uziemiony przez gipsik na nodze, ;
Powiedz jakie odmiany traw Ci przezimowały w pojemnikach?
Pozdrawiam
Powiedz jakie odmiany traw Ci przezimowały w pojemnikach?
Pozdrawiam
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Wiosna zimą czyli........
Właśnie ze względu na biały osad w doniczce zawsze rezygnowałem z wysiewu lobelii.kogra pisze: Przemku - nie jestem pewna czy nie skończę jak Ty na tej samej decyzji.
Pierwszy raz zdecydowałam się na taki wysiew.
Przyznam, że trochę przerażają mnie te maleństwa.
O ile nie złapie je jakieś choróbsko albo grzyb, to może dam rady stanąć na wysokości zadania.
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko
, zerkam na ulubiony balkonik, a tam już nowe roślinki
i w szklarni życie towarzyskie kwitnie
Wstaw proszę fotkę balkoniku z zewnątrz, wiem, że kiedyś, lata temu wstawiałaś, ale nie mogę znaleźć.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko Twój balkonik już zaprasza na kawkę....więc melduję się i rozsiadam wśród roślin
Trawki świetnie wyglądają, to prawdziwa ozdoba...... jak wcześniej nie zwracałam na nie większej uwagi , to od jakiegoś czasu zauroczyły mnie i bardzo żałuję, że nie mam na nie miejsca..... To znaczy kilka mam....ale przeważnie maluchy ( poza rozplenicą)

